Witchcraft - Forum ezoteryczne

Jako astrolog mam fisia na punkcie znajdowania w efemerydach planet fajnych dni na zrobienie czegoś. Nieraz na takie dni, kiedy planety układają się harmonijnie i w sprzyjających im miejscach na zodiaku, trzeba czekać miesiącami lub nawet latami. Właśnie zbliża się wielkimi krokami taki wyjątkowy dzień. 24 lipca 2014 roku oba światła, Słońce i Księżyc, będą w znakach, którymi władają, a dodatkowo w aplikacyjnej koniunkcji z benefikami! Słońce ustawi się w koniunkcji z Jowiszem w Lwie, a Księżyc w koniunkcji z Wenus w znaku Raka. Sprawdziłam, że taka konfiguracja zdarzyła się ponad sto lat temu, w 1908 roku! Nadużywam w tym akapicie wykrzykników, ale to naprawdę fascynujące i wyjątkowe astrologiczne wydarzenie.

Mocne światła wsparte dobroczynną aplikacyjną koniunkcją z benefikami 24.07.2014 g. 10:30, Warszawa – to wyjątkowo korzystny dzień na rozpoczynanie ważnych spraw

Słońce i Księżyc to dwa główne elementy każdego horoskopu, zarówno urodzeniowego, jak i elekcyjnego, prognostycznego czy horarnego (pytaniowego). Jeśli są one silne, czyli w swoim znaku zodiaku, a w dodatku w aspekcie (najlepiej w koniunkcji) z beneficznymi planetami Wenus i Jowiszem, nie ma lepszego układu planet. A jeśli do tego żaden malefik nie osłabia ich siły jakimkolwiek aspektem, to mamy pełnię astrologicznego szczęścia.

Słońce jest w znaku Lwa co roku mniej więcej od 22 lipca do 21 sierpnia. Jednak koniunkcję z Jowiszem może utworzyć tylko raz na dwanaście lat, bo właśnie tyle czasu potrzebuje ta planeta, aby okrążyć zodiak i ponownie zawitać do jakiegoś znaku zodiaku. Jeszcze rzadziej zdarza się, żeby jednocześnie z koniunkcją Słońca i Jowisza w znaku Lwa wystąpiła koniunkcja Księżyca i Wenus w znaku Raka. Ostatnio działo się to 22.08.1908 roku, a kolejna taka konfiguracja zdarzy się 29.07.2038 r., a potem 3.08.2062 roku. Nie ma co zwlekać, tylko zrobić coś fajnego

Poprzedni taki dzień, kiedy Słońce jest w koniunkcji z Jowiszem w Lwie, a Księżyc w koniunkcji Wenus w Raku, wypadł 22.08.1908 roku, ale oba światła były wtedy jednocześnie osłabione aspektami z malefikami (Słońce koniunkcją z Marsem, a Księżyc kwadraturą z Saturnem)

Taki dzień jest dobry na wszystko, a dzieci wtedy urodzone mogą liczyć na wyjątkową przychylność planet i więcej życiowego szczęścia. Jeśli więc planujesz zrobić coś ważnego w lipcu, to 24.07.2014 (szczególnie w godzinach porannych, idealnie o 10:30) jest najlepszym dniem. Warto wtedy podpisywać ważne umowy, brać ślub, otwierać firmę, podróżować, rodzić dzieci, umawiać się na randki, wysyłać ważne pisma itp. Cokolwiek nie zrobisz tego dnia, możesz liczyć na powodzenie i mniej kłopotów na starcie.

A co robią zwariowani na punkcie tych wyjątkowych dni astrologowie, którzy w taki wyjątkowy dzień nie biorą ślubu, nie zakładają firmy, nie rodzą dzieci, ani nie zaczynają innych ważnych spraw czy projektów? Dzwonią do siebie gorączkowo aby zwołać spotkanie i jakoś spożytkować tę planetarną energię. Na przykład aby zrobić amulet lub kwadrat magiczny, stosowny do okazji i planety, która w danym momencie pręży muskuły na niebie. Dzięki nim silna energia obecna na niebie w ten wyjątkowy dzień może nas wspierać przez kolejne miesiące czy lata.

http://izabelapodlaska.pl/index.php?id=193


polecam również*)

http://izabelapodlaska.pl/index.php?id=197

Wszystko pięknie, tylko szkoda, że nie napisałaś o tym wczoraj.

Znalazłem coś ciekawego w swoich zbiorach, na pocieszenie.

Tempus est possibile. Omen imperii, utor magicae ut est necessitatem iustificati. Magica successfully omni tempus die ac note. Efficaciam incantationibus non dependet astronomia temporibus que tempestas. Tempestas pluit sole lucente Universum vibrationis accipit.

Tłumaczy się to mniej więcej tak.
Czas jest ważny, ale nie najważniejszy. Przede wszystkim ważna reguła, stosuj magię wtedy kiedy masz uzasadnioną potrzebę. Magia działa skutecznie o każdej porze dnia i nocy. Skuteczność czarów nie zależy od astronomii, pór roku czy pogody. Nieważne czy świeci słońce czy pada deszcz, wszechświat wibruje bez przerwy.

Tak więc uszy do góry i do czarów. Bez wymówek.

Sama późno dotarłam do artykułu i nic nie wyczarowałam. Pocieszające jest to, co aim72 napisał/a.