Kiedy ci niby-lekarze zaczęli śpiewać 'wa sa' i ma się świadomość, że czują energię to taki przyjemny prąd/wzdrygnięcie się czuje. Polecam to uczucie.
jestem silnie zaskoczona, jeśli efekty jakie uzyskali są prawdą (sprawdzę skrupulatnie) to mamy rewolucje w dziedzinie medycyny. Jako spec od nowotworów, jestem pod wrażeniem, ale nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca.
Już parę raz widziałem uleczenie z ciężkich chorób ale nie aż tak dobrze udokumentowane. Może się to rozdmucha na świat.
Rozdmucha się jak rozdmuchanie 100 tonowego metalowego bloku małym elektrycznym wiatraczkiem. Parę osób będzie wiedzieć, x ludzi będzie wątpić i tyle z tego. Skoro tylko nie wiele osób widziało ten filmik, który jest już parę lat na necie, to o czym my tutaj gadamy. Jest wiele innych podobnych rzeczy, jak dwupunkt, czy uzdrowienia za pomocą energii, a stosuje się tak często i jest to tak znane, iż farmaceuci z lekarzami padają, ale ze śmiechu i cieszą się, iż mogą zarobić kasę.
Tyle lat minęło, a rak dalej nieuleczalny... Szkoda.