Witchcraft - Forum ezoteryczne

Pełna wersja: Mała prośba dotycząca skanu bytów...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zawsze gdy próbuję zasnąć, w kącie widzę dziwny byt, ciemna kolumna która stopniowo zakrywa cały pokój aż do mojej twarzy, gdy jest blisko mam dziwne złudzenie dwóch niebieskich oczu, gdy go odpędzam to wraca na swoje miejsce.
Jedyne co mi przychodzi to że to Ereb, podczas jego inwokacji (do siebie by wzmocnić pewną zdolność) widziałem te same oczy.
Drugi byt, a raczej byty to "maski", mają różne kształty i formy, zbliżają się do mnie i odchodzą, mają trochę szaleńcze rysy, więc pytam czy to w miarę normalne że takie byty się mnie czepiają?

Z racji że dzieje się to w nocy, nie wykluczam że to hipnagogi, lecz to się często powtarza - same byty mnie nie atakują, przysiadają gdzieś i po prostu na mnie patrzą - połączenie z nimi lub rozproszenie ich ciał także jest trudne więc sądzę że to większy problem. Dodatkowo nie umiem się za bardzo porozumiewać, Słyszę tylko czasem setki szeptów przy nich. Proszę o szybki skan jeżeli to możliwe, najlepiej w nocy - wtedy je widzę... Dziękuję za wszelką pomoc.
Byty nie mają jednej, stałej i określonej formy, pod jaka się pokazują. Jeśli mają takie widzimisię mogą przyjść jako trzymetrowy niedźwiedź (a ty jesteś w lesie, an nocnej warcie). Więc jeśli chodzi o formę, w jakiej się ukazują, to nic nie będzie nazbyt dziwne czy nieodpowiednie. Nocy jeszcze nie ma, więc jedynie taka rada na szybko - nie zawierzaj jedynie wzrokowi.
Cóż, rozwój takich umiejętności jest mi teraz trochę obojętny, nie jestem rozwinięty duchowo więc empatia, jasnowidzenie, jasnosłyszenie mnie nie kręci, ale z jasnowidzeniem nie jest źle... nie ważne.

Byt przyzywałem innym sposobem - nie poprzez tekst, ale model psychologiczno-energetyczny. Przyzwałem samą energię i formę bytu by się nim wysłużyć - efekt jest zadowalający - ale pewnie dla was obraźliwy... kto wie... Nie mniej, zdolność opiera się na zaciemnianiu światła - nazywam to tentokinezą i jest to do wyuczenia.
A co do bytu, komunikacja z nim jest nie tyle dziwna co nie zrozumiała, słyszę dźwięki porównywalne do inkantacji - niezrozumiałe słowa mówione dziwnym tonem, ale dobrze - komunikacji spróbuję - sama Unebris poleca O_o...

Więc chyba jedyną sprawą o jako mogę jeszcze prosić jej sam skan - nie umiem takiego wykonać, ale chyba trzeba się uczyć...
Hmmm, powiedziałem tak ponieważ twoja wiedza jest bardzo użyteczna, a ty sama jesteś pomocna dla każdego...

Cóż, jasnowidzenie rozwijam przenosząc zmysł wzroku do myślokształtu którym poruszam - tak samo mogę próbować z jasno słyszeniem? (Odp: Sam sprawdź i się przekonaj...)
a ja dodam od siebie, że...

Jasnowidzenie nie jest aż tak przydatne, a w zasadzie w komunikacji z bytami jest rangi 3-4'arto rzędnej...
Co Ci z tego że byta widzisz jak nie umiesz się z nim normalnie dogadać? Na migi będziesz próbował? ;)
Wzrok nie da Ci też pewności co do ,,rangi'' istoty? Byt np. pojawi się jako 4'ro letnie dziecko. I co? stwierdzisz że spoko, nic groźnego, a tu taki chuj bo to niezbyt przyjazny byt chcący Ci zrobić z dupy jesień średniowiecza. Gdybyś wyćwiczył odczuwanie energii, szybcikiem być go obadał i wiedział byś, że energia nie zaciekawa...
Energie chyba każdy energetyk czuję... chociażby przez uczucia. A nawet jeśli to z każdym bytem można się dogadać... ale tylko się wykręcam XD.
Jak widzę bardzo mi się to przyda...
Więc ostatnia kwestia - jest jakaś książka o tym? Ewentualnie witch?