18-02-2015, 10:25
Zawsze gdy próbuję zasnąć, w kącie widzę dziwny byt, ciemna kolumna która stopniowo zakrywa cały pokój aż do mojej twarzy, gdy jest blisko mam dziwne złudzenie dwóch niebieskich oczu, gdy go odpędzam to wraca na swoje miejsce.
Jedyne co mi przychodzi to że to Ereb, podczas jego inwokacji (do siebie by wzmocnić pewną zdolność) widziałem te same oczy.
Drugi byt, a raczej byty to "maski", mają różne kształty i formy, zbliżają się do mnie i odchodzą, mają trochę szaleńcze rysy, więc pytam czy to w miarę normalne że takie byty się mnie czepiają?
Z racji że dzieje się to w nocy, nie wykluczam że to hipnagogi, lecz to się często powtarza - same byty mnie nie atakują, przysiadają gdzieś i po prostu na mnie patrzą - połączenie z nimi lub rozproszenie ich ciał także jest trudne więc sądzę że to większy problem. Dodatkowo nie umiem się za bardzo porozumiewać, Słyszę tylko czasem setki szeptów przy nich. Proszę o szybki skan jeżeli to możliwe, najlepiej w nocy - wtedy je widzę... Dziękuję za wszelką pomoc.
Jedyne co mi przychodzi to że to Ereb, podczas jego inwokacji (do siebie by wzmocnić pewną zdolność) widziałem te same oczy.
Drugi byt, a raczej byty to "maski", mają różne kształty i formy, zbliżają się do mnie i odchodzą, mają trochę szaleńcze rysy, więc pytam czy to w miarę normalne że takie byty się mnie czepiają?
Z racji że dzieje się to w nocy, nie wykluczam że to hipnagogi, lecz to się często powtarza - same byty mnie nie atakują, przysiadają gdzieś i po prostu na mnie patrzą - połączenie z nimi lub rozproszenie ich ciał także jest trudne więc sądzę że to większy problem. Dodatkowo nie umiem się za bardzo porozumiewać, Słyszę tylko czasem setki szeptów przy nich. Proszę o szybki skan jeżeli to możliwe, najlepiej w nocy - wtedy je widzę... Dziękuję za wszelką pomoc.