Witchcraft - Forum ezoteryczne

Pełna wersja: Ćwiczenia na zobaczenie aury - Alura
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Aura to pole energetyczne, które otacza wszystko, co żyje. A ponieważ istnieje ono wokół wszystkiego, również skała czy stół kuchenny mają aurę. W rzeczywistości aura otaczając całe ciało, stanowi również część każdej komórki i odzwierciedla całą życiową energię w jej nawet najmniej uchwytnych przejawach. Można więc ją uznać raczej za przedłużenie ciała niż za coś, co je otacza. Nazwa pochodzi od greckiego słowa aura oznaczającego bryzę. Energia przepływająca przez nią odzwierciedla naszą osobowość, tryb życia, myśli i emocje. Aura wskazuje na stan, w jakim jest nasz umysł, ciało i dusza. Aura występuje w różnych postaciach. Na ogół bywa postrzegana jako pole energetyczne, które ze wszystkich stron otacza ciało niczym ogromne jajo W istocie wiele osób opisało ją jako „złotawe jajo”. Najczęściej aura rozciąga się na blisko metr we wszystkich kierunkach. Uważa się powszechnie, że im pełniejszy rozwój duchowy człowieka, tym większa jest jego aura. Podobno Budda emanował poświatą na kilka kilometrów. Wewnątrz tego dużego jajka znajdują się linie siły i energii, promieniujące we wszystkich kierunkach i odzwierciedlające myśli, uczucia, zdrowie i potencjał człowieka .

Widzenie aury to w sumie potrzebna umiejętność, jeśli chcemy lepiej poznać człowieka. Kolory aury opiszę w innym poście, więc nie przedłużając, zaczynamy:
1. Przygotuj sobie kartkę i dwa ołówki (najlepiej twoje ulubione, bo pomogą ci w kierowaniu energii)
2. Skup się na kartce
3. Zacznij rysować znaki nieskończoności obydwoma rękoma w tym samym momencie iii.... to wszystko!

Ćwicz przez długi czas i zaczniesz widzieć efekty. Powodzenia!
Szczerze wątpię w tą metodę, ale dobra. xD Nie jestem przecież wszystkowiedząca i z doświadczenia wiem, że nie należy czegoś odrzucać tylko dlatego bo jest (wydaje się) nie logiczne czy bo się w to nie wierzy.

W każdym razie... ja tam bardziej polecam ''normalnie'' rozwijać umiejętność widzenia aury, choćby po to, by nasza podświadomość (lub/i świadomość) nie doznała szoku, co się może negatywnie odbić na podświadomości, a nawet na świadomości czym mogą skutkować różne zaburzenia psychicznie np. napady lęków.
Ja wam powiem, jak ja zacząłem widzieć aury.
Prób było kilka, a raczej podejść. Oczywiście (chyba z Astral Dynamics) znany PDF o widzeniu aur, ale nie zaciekawił mnie.
Po prostu zamiast robić jakieś durne tutoriale - zacząłem tych aur szukać i uwaga one tam na prawdę są. :)
Że tak zacytuję: Veni, Vidi, Vici
wystarczy patrzec sie np na jakakolwiek czesc swojego ciala i po 5-15 minutach patrzenia sie jak debil w ten punkt zaczniesz widziec, po 2/3 dniach probowania podobnie (nie caly czas) raz dziennie np, bedziesz widziec aury w ciagu 5/10 sekund od momentu patrzenia, nawet odrazu zarysy - kolory i energie po chwili.
To efekt uboczny punktowej koncentracji... gdy zrobisz to samo patrząc w lustro zaczniesz widzieć kształty, twarze itp. Ten efekt jest specjalistycznie nazwany, ale akurat nie mogę znaleźć tego pojęcia... może ktoś inny ogarnie jak to się nazywało :)
Oj tam, ale wazne ze dziala :D Przeciez o to glownie chodzi.
Nie, nie o to chodzi by mieć zmyślony efekt, tylko o to by doświadczać prawdy :)
No dobra, to ja sobie to wmowilem? XD Nie wiem jak moglbym wmowic sobie cos bez "podstawy" XD bo nigdy nie uwierzylbym i nie chcialbym jasno niebieskiego koloru, bardziej bym myslal o czerwonym albo zoltym bo takie juz bardziej wole XD gdybym mial sobie wmowic :D

Nie no powaznie.. Dopiero skojarzylem pewne rzeczy po fakcie, sprawdzilem w necie poszperalem o tym, wszystko bylo podobne, kolejnosci, odniesienia do czakr, kolorow i nawet blokad i problemow zwiazanych z tym kolorkiem. A dalej swieci sie na ten sam kolor.

Wgl zauwazylem to przypadkiem, a nie bylo to nawet zaplanowane "szukanie aury" XD i wmawianie sobie czegos wzgledem upodoban.. xdd
Eryk, odstaw te ,,XD" jeśli łaska.
Rasphul nie ma na myśli, że wmówiłeś sobie prawdziwy efekt aury, tylko o złudzeniu optycznym. O ile się nie mylę jest to efekt McCollough. Polega on na skojarzeniu z konkretnymi kształtami danej poświaty.
"Efekt McCollough – złudzenie optyczne, w którym w wyniku długotrwałego patrzenia na pokolorowane kształty (np. poziome lub pionowe linie) wzrok kojarzy te kształty z kolorami, tak że zobaczenie podobnego kształtu automatycznie wywoła wrażenie poświaty tego samego koloru.

Źródło efektu McCollough nie znajduje się bezpośrednio w nerwach wzrokowych, ale prawdopodobnie w obwodach odpowiedzialnych za przetwarzanie obrazu. Efekt utrzymuje się dość długo i nie jest powiązany z konkretnym okiem, czyli długie wpatrywanie się prawym okiem wywoła taki efekt nawet, jeśli później będziemy patrzeć na obiekt lewym."


To nie ma nic do tego.
Po pierwsze ten efekt nie utrzymuje sie dlugo :D tylko tak dlugo jak patrze, jak mrugne to znika odrazu. Ale tak samo wraca szybko jak kontynuuje
Kolory nie mieszaja sie w taki sposob jak to opisuje, tego koloru nie bylo nigdzie skad moglem go pobrac.. Rownoczesnie moglbym zobaczyc kolor zolty/fioletowy/czerwony/itd itd. A widze tylko jeden kolor w kazdym obojetnie jakim miejscu. Jedynie w ciemniejszych pomieszczeniach ten kolor jest trudniejszy do zidentyfikowania, a przy swietle dziennym lub na swietle zarowki ten kolor widac najwyrazniej.

To jest zupelnie co innego
Stron: 1 2 3