Witchcraft - Forum ezoteryczne

Pełna wersja: Witam :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam!

Od pewnego czasu podczytuję Wasze posty i postanowiłam, że pora w końcu przywitać się. :)

Kilka słów o mnie:
Magią interesuję się chyba od zawsze, moja mama zawsze interesowała się ezoteryką, tak jak i babcia, prababcia, itd. W sumie od strony mamuśki to cała rodzina interesuje się tym tematem. Kuzynka ma świetną rękę do rozkładania tarota, sny prorocze u nas to norma. Wiem też, że mój prapradziadek uczył się u owczarza czarnej magii, ale niestety nie przekazał tej wiedzy dalej. A szkoda, bo ciekawa jestem, co kiedyś ludzie potrafili.

Osobiście jakiś wielkich dokonań na swoim koncie nie posiadam. Nie to, że nie nadaję się (chyba), po prostu na razie skupiłam się na poszerzaniu swojej wiedzy, bez praktyki. :) Raz tylko rzuciłam urok, w dodatku miłosny, ale byłam wtedy młoda i głupia. Teraz bym tego nie powtarzała. Sama ułożyłam zaklęcie, ale już nie pamiętam jak ono szło. Pamiętam, że używałam do tego kwiatów dzikiej róży, a na koniec zakopałam wszystko. W sumie urok działa do tej pory (minęło od tamtej pory ok 10 lat), ale nie polecam. Taka "miłość" przeradza się w obsesję..

Poza tym wróżyłam ze zwykłych kart do gry, ostatnio sięgnęłam po tarot, ale jeszcze długaaaa droga przede mną (skorzystałam z rozkładu na nową talię znalezionego tutaj na forum). Posiadam także bardzo stare wahadełko, które wprost pokochałam i chyba z wzajemnością. :)

Podsumowując, jeszcze ze mnie laik jest, ale chętnie się pouczę. :) I wszystkim piszę cześć! ;)
Witaj wśród nas. Bardzo ładny nick. Podoba mnie się. :)
Czemu niby laik Zołi? Nie trzeba być zaawansowanym, żeby się to udawało, tylko spełniać niektóre, hm... ''wymogi''.

Ogólnie Luna również kiedyś zajmowałam się magią miłosną... nie byłam świadoma konsekwencji. W każdym razie, polecam Ci ściągnąć ten urok miłosny, chociaż spróbować bo taka obsesja na pewno nie jest dla Ciebie fajna... tym bardziej, że ''mała'' obsesja może stać się niebezpieczna, poza tym takie coś niszczy życie osobie spętanej. To nie jest ok, a on się sam nie uwolni w takim stanie.

Cieszę się, że korzystasz z wiedzy zawartej na forum. :) Ja również pokochałam swoje wahadełko. ^^ No i oczywiście, wszystkie moje talie! :D Całą 12-stkę! ^^

Witaj, wśród nas! ^^
Olimpia, ja sama nazwałam się laikiem. ;)
Sądzę, że ten urok to raczej taki mały fart, że się udało. No i tak, zbieram się powoli do jego ściągnięcia, ale powiem szczerze, jestem ciekawa jaki mam wpływ jeszcze na tą osobę, mimo braku regularnego kontaktu, a i hmm, nie był to cudowny chłopak i wiele razy dostałam w moje 4 litery przez niego i tak jakoś nie mam chęci mu szczególnie pomóc..

Szczęściarz - dziękuję. :) Najbliżsi zawsze mnie tak nazywali, poza tym noszę imię na cześć rzymskiej bogini księżyca (moja mama ubóstwia czytać mitologie) i tak już przylgnęło do mnie te księżycowe przezwisko. ;)
Nie wiem Zołi po czym wnioskujesz, że mamy tutaj już lvl wyżej, ale dobra... xDD W każdym razie...

Luna, no jak wolisz. :) Po prostu lepiej to ściągnąć nim np. (jak w moim wypadku) facet będzie próbował się zabić no albo Ciebie... ogólnie takie spętanie prowadzi do różnych sytuacji, a po co ryzykować.
Nie wiem co on Ci zrobił, ale skoro go spętałaś to po pierwsze ma prawo się ''odgrywać'', po drugie człowiek w takim stanie jest marionetką i zazwyczaj nie wie co robi, po trzecie każdy popełnia błędy, po czwarte osobiście uważam, że nie jesteśmy od tego aby sądzić i wyznaczać kary - zresztą każdego łatwo i fajnie się osądza, oprócz siebie, taka ludzka hipokryzja.