Myślałem, że wszyscy mają takie podejście jak ja mówić prawdę, być dobrym, miłym, pomagać innym bezinteresownie bardzo często kosztem samego siebie, zawsze stać po stronie prawdy, bronić słabszych. Całe życie mówiłem prawdę i stałem w jej obronie. Niestety bądąc osamotniony i ze zniszczonym poczuciem własnej wartości przez moich najblizszych znajomych znalazłem ukojenie i zrozumienie w narkotykach. I przez 10 lat grubo imprezowałem co weekend co niestety osłabiło bardzo moją wolę oraz bardzo mnie rozstroiło. Przez 10 lat byłem pod wpływem złego ducha. Byłem już na skraju urwiska i patrzyłem w ciemność chciałem nawiązać kontakt z okultystami. Uratowała mnie kobieta i dzięki niej otworzyłem oczy przez co narodziłem się po raz drugi rok temu na wielkanoc. Niestety drugi najsilniejszy byt na świecie sprawił, że skrzywdziłem osobę którą kochałem i zniszczyłem najpiekniejszy związek który już raczej się nie powtórzy. To była cena za przebudzenie i otworzenie oczu. Kiedy trenowałem świadomy sen oraz OOBE przyciągnąłem coś z poza naszego układu. Wysyłałem w eter codziennie przez 2 lata pragnienie nawiązania kontaktu. Po tym czasie minął około rok podczas którego zaprzestałem świadomych snów i OOBE. Nagle 3 razy odwiedzili mnie we śnie w bardzo krótkich odstepach czasu. Nigdy w życiu nie widziałem takiej formy życia. Doszło do tego, że pierwszy kontakt z nimi w życiu realnym miałem w Holandii ponad 2 lata temu. Mam filmy, które przedstawiają dziwne rzeczy. Od tamtej pory czuję ich obecność. Nie mają złych zamiarów po prostu są ciekawi. Miesiąc temu doszło do można powiedzieć bezpośredniego spotkania na co również mam filmy i zdjęcia które dopiero przejrzałem po powrocie do domu. Ogólnie nic nie widziałem, ale czułem bardzo dobrze, że jestem obserwowany i to nie przez jedna istote. Potem było tylko coraz gorzej. Im więcej nagywałem filmów lub robilem przypadkowe zdjęcia tym bardziej się zacząłem bać w co się wjebałem. Jak tylko odzyskam dane z telefonu postaram się Wam wszystko pokazać, ale nie będzie to łatwe zadanie. Bo tylko osoby świadome które doznały podobnych przeżyć co ja widzą prawde na tych zdjęciach. Do tej pory tylko 3 osoby potwierdziły, że widzą to co ja. Zwykli ludzie kompletnie nic tam nie widzą i uważają mnie za wariata.