Witchcraft - Forum ezoteryczne
Pytania odnośnie całej magii energią - Wersja do druku

+- Witchcraft - Forum ezoteryczne (http://witchcraft.com.pl)
+-- Dział: Magia (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Pytania i problemy (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Pytania odnośnie całej magii energią (/showthread.php?tid=5942)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


RE: pytania odnośnie całej magii energią - xao - 10-09-2014

(10-09-2014, 19:42)Ismena napisał(a): Wiesz Xao, moze masz racje. Ale przypomina mi sie wywiad z pewna modelka, ktora uczestniczyla niedawno w wypadku na Wilanowie. Magda Modra opowiadala w Tv jak jechala samochodem z malenka coreczka (kilkumiesieczna) w foteliku. W momencie zdarzenia widziala auto jadace wprost na nich i w ulamkach sekundy wiedziala, ze moze zrobic tylko jeden manewr kierownica. Tak bardzo chciala uratowac corke, kiedy auto dachowalo myslala mocno, zeby ja ochronic. I po wszystkim, kiedy ja sama zabierano do szpitala, pytala tylko o dziecko. Malej nic sie nie stalo (o dziwo). Policjanci orzekli, ze to prawdziwy cud, ze one wogole zyja. Byc moze czlowiek jest w stanie wytworzyc w pewnych momentach ogromna ilosc energii i ukierunkowac ja samoczynnie. Albo... zadzialaly jakies nadprzyrodzone ochronne "sily" z zewnatrz. Dlatego ja nie wykluczam, ze pewne zdarzenia moga miec miejsce.
Ale to nie jest wcale nielogiczne.

Też nie wykluczam, że różne zdarzenia mogą mieć miejsce, ale po prostu akurat ten przypadek o którym pisałem wcześniej jest mało prawdopodobny, bardzo mało prawdopodobny.
Nieświadome wytworzenie nagle wielkich ilości energii, żeby ochronić przed obrażeniami w czasie wypadku, jest spoko, w czasie zagrożenia nasz organizm zawsze się uaktywnia. Ale nieświadome wytworzenie jeszcze większych ilości energii podczas wychodzenia z domu i zapatrzenia się na komórkę już spoko nie jest. ;)


RE: pytania odnośnie całej magii energią - tupajda - 10-09-2014

(10-09-2014, 19:03)xao napisał(a): On nie pisze, że jest to niemożliwe, tylko po prostu sam sposób (zapomnę, że grawitacja działa to ona o mnie też zapomni), wydaje się...kiepski.

Co do samej sprawy:
Teraz przejdźmy do twojego przypadku... Chcesz powiedzieć, że jako 15 latek zupełnie nieświadomie wygenerowałeś tak OGROMNE ilości energii, żeby unieść powiedzmy 50 kg ciało nad ziemię? Do tego musiałbyś ZUPEŁNIE NIEŚWIADOMIE wydzielać STAŁĄ ilość (tą OGROMNĄ ilość!) energii... inaczej przypominałoby to mini turbulencje niż spokojny lot.
Sam widzisz jak nielogicznie to brzmi. Nie mówię, że kłamiesz, tylko po prostu ci się wydawało.

1. Zapomni napisałem w cudzysłowiu i sądziłem, iż to wystarczy, by nie traktować tego wyrazu dosłownie...

2. Czyli wg Ciebie po śmierci rozwój duchowy jest kasowany i wszystko zaczynamy od początku? Nic się nie wnosi z poprzednich wcieleń?

Czy wygenerował, czy wykorzystał? Nikt z nas nie wie jaka energia jest w miejscu zdarzenia, może po prostu nieświadomie uwolnił energię która tam jest.


RE: pytania odnośnie całej magii energią - Wed23 - 10-09-2014

(10-09-2014, 20:02)xao napisał(a): Też nie wykluczam, że różne zdarzenia mogą mieć miejsce, ale po prostu akurat ten przypadek o którym pisałem wcześniej jest mało prawdopodobny, bardzo mało prawdopodobny.
Nieświadome wytworzenie nagle wielkich ilości energii, żeby ochronić przed obrażeniami w czasie wypadku, jest spoko, w czasie zagrożenia nasz organizm zawsze się uaktywnia. Ale nieświadome wytworzenie jeszcze większych ilości energii podczas wychodzenia z domu i zapatrzenia się na komórkę już spoko nie jest. ;)

Eh, widzę że nie jest dużo niedomówień oraz nieporozumień. Miałem zamiar odpuścić historię o sobie, ale widzę że z tego powodu powstają tylko komplikacje. Tak więc przytoczę swoją historię którą napisałem na innym forum:

Cytat:Jak w temacie, chciałbym was prosić o zidentyfikowanie oraz krótki opis tego co doświadczyłem i opisałem poniżej:

Ale na początek może napiszę kilka rzeczy o sobie, bo to może też mieć wpływ na niektóre rzeczy:
urodzony - w Niedzielę,
numer z numerologii to 11,
zodiak - baran, chiński zodiak - smok,
wg. daty urodzenia przypisany mi żywioł to ziemia,
ale z nieznanych przyczyn mam silne powiązanie z ogniem,

Ok, wracając do tematu,

Więc pierwszym doświadczonym zjawiskiem było coś jakby spełnienie życzenia w zamian za coś, a wyglądało to tak:
do 14 lub 15 roku życia spełnianie życzeń było na zasadzie że na miesiąc do tygodnia przed spełnieniem życzenia miałem jakiś wypadek(w sumie miałem 4 wypadki, po których pozostało mi 5 blizn, tylko na prawej stronie ciała,
jedna na kostce,
jedna po środku kości piszczelowej,
dwie na nadgarstku, przy czym jedna to było uszkodzenie tętnicy, oraz jedna przy łokciu), natomiast po ukończeniu 15 roku życia to się zmieniło życzenia były spełniane ale w czasie od tygodnia do dnia spełnienia czułem się osłabiony, tak jak by uchodziła ze mnie energia.

Tak jak dzisiaj o tym myślę to wydaje mi się że zarówno przed i po 15 rokiem życia wydarzenia były tym samym, jednak przed 15 rokiem życia ilość energii jaką posiadałem była bardzo mała przez co wydarzał się wypadki,

1. Pytanie: na jakiej zasadzie to mogło działać?
osobiście uważam że jest coś takiego jak hm, np. grze heroes 3, każdy z nas ma między innymi takie statystyki jak morale i szczęście, które w normalnych warunkach zależnie od osoby są w położeniu zerowym, ujemnym lub dodatnim, natomiast to co doświadczałem to była manipulacja moim współczynnikiem szczęścia przy pomocy energii, a co wy myślicie na ten temat?

Przechodząc dalej,
mniej więcej w wieku 14-15 lat miałem ostrego doła oraz wszelkie tego konsekwencje, wtedy też miałem ostatni wypadek o których wspominałem wcześniej, w wyniku którego pół roku leżałem w domu, miałem dużo czasu na przemyślenia, i doszło do czegoś, co na dzień dzisiejszy wygląda mi na zawarcie "kontraktu" z samym sobą, kontrakt zawierał listę reguł, a może raczej zasad których po dzień dzisiejszy nie mogę złamać,

2. Pytanie: czy kontrakt samego z sobą to coś normalne?

W wyniku tego kontraktu zacząłem też czuć się dziwnie, to coś jak bym był wewnętrznie rozdarty, najlepiej przedstawię to przy pomocy wykresu:
http://ifotos.pl/zobacz/Beztytuup_ewnraas.png/
wykres przedstawia 3 stany hm, chyba mogę powiedzieć stany emocjonalne ludzi,
zielony, osoby która stale jest pewna siebie i nie ma zachwiań równowani emocjonalnej,
czerwony, osoba przeciętna która ma wzloty i upadki,
niebieska, osoba która ciągle ma doła/depresję

Jak wspominałem wcześniej w wyniku kontrakty poczułem w sobie pustkę, a stan emocjonalny jaki zacząłem odczuwać to równocześnie linia zielona oraz niebieska,

3. Pytanie: czy to normalne przy kontraktach?
4. Pytanie: czy to odczucie pustki to efekt neutralizowania się emocji z tych dwóch stanów?
Początkowo, odczuwałem pustkę, ale z czasem postanowiłem pracować nad sobą, w wyniku tego teraz po za pustką zaczynam odzyskiwać dawne emocja, ale jeszcze nieco mi brakuje do stopnia odczuwania emocji sprzed kontraktu, w wyniku pracy nad sobą odczuwam jakby linia depresji znikała,

Kolejnym zjawiskiem które doświadczyło było następujące:
zaraz po wyzdrowieniu byłem u babci, jak wychodziło się z jej domy to wychodziło się na murowany ganek o wysokości 0.5 metra, długości od wyjścia 1 metra oraz szerokości 2 metrów, schody prowadzące z ganku były na prawo;
tamtego dnia wyszedłem z domu na ganek i byłem przekonany że skręciłem na schody, ale tak nie było(wychodząc z domu byłem bardzo zamyślony nad jedną sprawą) i wtedy poszedłem prosto, wszystko widziałem, w ten sposób wyszedłem za ganek na odległość 1 metra, unosząc się nad ziemią, wtedy przestałem na chwilę zastanawiać się nad moją zagwozdką i zorientowałem się co się dzieje wtedy normalnie opadłem jak bym zeskoczył(z grawitacją), od tamtej pory nigdy więcej nie udało mi się tego powtórzyć,

5. Pytanie: to co doświadczyłem to było lewitacja, latanie, telekineza czy coś innego?
z tego co wiem, lewitacja to unoszenie się na niewielkiej wysokości nad ziemią, latanie to lewitacja tyle że na dowolnej wysokości, natomiast telekineza to możliwość przemieszczanie obiektów ale również i możliwość tworzenia sztucznych obiektów, np.: ścian

Także po zawarciu kontraktu zacząłem mieć wizje(właściwie to sny) tego co mnie czeka, w pewnym momencie miałem wizje, które wybiegały daleko do przodu, póki co wszystko sprawdzają się,

6. Pytanie: co to jest?
bo chyba nie jasnowidzenie?

Jakiś miesiąc po zawarciu kontraktu zacząłem odczuwać straszne zmęczenie, trwało to kilka lat aż w końcu trafiłem na jedno z forów, na którym wspólnie doszliśmy do wniosku że był to sukkub( o tym jak do tego doszliśmy za chwilę), poradzili odprawić rytuał małego pentagramu - krzyż kabalistyczny, pomogło poczułem się lekki pełen energii, jednak po wypędzeniu jej zacząłem słyszeć oraz odczuwać obecność krążących do okola mnie demonów, na tamtym forum pisali że najwidoczniej sukkub żywił się moją energią oraz jednocześnie chronił mnie/ odpędzał inne demony, natomiast po tygodniu było tak: był poranek już nie spałem leżałem, sprawdziłem która jest godzina, i postanowiłem jeszcze poleżeć chwilę, położyłem głowę i zamknąłem oczy, i wtedy poczułem, oraz zobaczyłem(w wyobraźni) otulające mnie od tyły ciało kobiety, która powiedziała "już cię nigdy nie opuszczę", od tamtej pory nad lewym ramieniem zacząłem odczuwać oraz w myślach widzieć jakiś znak który jest z nią połączony, mogę ładować swoje bateryjki przy jej pomocy, na poprzednim forum stwierdzono że to stróż,
jak tamtego dnia pojawiła się odczułem że jest mi bardzo znajoma, podejrzewam że to może być tamten sukkub

A teraz jak doszliśmy że to sukkub:
na tamtym forum natknąłem się na fragment o wymiarze astralnym, postanowiłem więc spróbować, i wtedy bum, było tak:
zobaczyłem dziwny świat strasznie pofałdowany, drogi góry, rzeki płynące wspak, więc poszedłem jedną z dróg natrafiłem na jakiegoś strażnika, pogadaliśmy chwilę po czym wysłał mnie w miejsce gdzie po środku były ogromne jakby greckie wrota, przeszedłem przez nie i wszedłem do domy żywcem wyciągniętego z nieco dawniejszych amerykańskich filmów, było to duża willa, cała drewniana, w środku odbywał się bal maskowy, ale nie ludzi, a różnych istot, jedna przykuła moją uwagę, wyglądała jak zwyczajna kobieta w czerwonej sukni, podszedłem do niej i poczułem jakby jej myśl, "jesteś mój", a następnie odepchnęła mnie i wróciłem do siebie, wszystko trwało około 10 minut

7. Pytanie: czy to możliwe żeby sukkub stał się stróżem?
obecnie po za wcześniej wspomnianym znakiem nad lewym ramieniem, mam drugi znak, ale do pewnego czasu był pusty nad prawym ramieniem, obecnie hm, w wyniku eksperymentu, umieściłem tam wizerunek swojego psa o.O
8. Pytanie: co to znaczy?

Od małego uwielbiam ogień nigdy mnie nie oparzył, zawsze odbywa się to jakby w spowolnionym tempie, uwielbiam wodę oraz powietrza, ale jednocześnie panicznie boje się ich(dużych przestrzeni), natomiast do ziemi jestem strasznie przywiązany jednak także jej się boję,
tylko ogień uwielbiam i go się nie boję, na poprzednim forum stwierdzono że żywioły ognia z jakiegoś powodu upodobały mnie sobie,
obecnie umiem kilka mmm, umiejętności,
ogrzewanie się poprzez tworzenie do okola siebie czegoś jakby bariery leczenie, likwidowanie bólu, i inne rzeczy ale wszystko jest powiązane z ogniem, ciepłem(przynajmniej tak to odczuwam), próbowałem opanować inne rzeczy ale nie daje rady,

9. Pytanie: czemu może tak się dziać?
10. Pytanie: czy to znaczy że mam tylko predyspozycje do żywiołu ognia?

Od pewnego czasu uczę się telekinezy, na wiatraczku, kilka razy udało mi się nim posterować, ale to był przypadek, normalnie jestem w stanie wprawić go tylko w drganie, ewentualnie poruszyć jedynie o milimetr, wtedy czuję jak by mnie coś blokowało

11. Pytanie: o co może chodzić z tą blokadą?
dzisiaj, udało mi się chyba przejść nieco dalej ale o tym poniżej,

Od 15 roku życia miałem problem z oddychaniem(założony nos) dość szybko nauczyłem się otwierać przegrodę nosową, jakiś rok temu skończyłem pracować(pracowałem rok, czekając na studia mgr) praca była uciążliwa, oraz męcząca szczególnie na wzrok, trzeba było sprawdzać małe elementy przez co wzrok straszne męczył się, podczas pracy nieco bawiłem się w widzenie poświaty różnych obiektów oraz kolorów energii i aur, wtedy też nauczyłem się wyostrzać swój wzrok, można by powiedzieć że skutkiem ubocznym tych zabaw było też lepsze widzenie w ciemnościach, w między czasie uczyłem się wyczuwać obiekty jako że patrzenie na aury strasznie mnie męczyło i oczy mnie od tego bolały, w wyniku tego obecnie bardzo dobrze widzę w ciemnościach(ale nie to że widzę doskonale, po prostu widzę wyraźne równice w odcieniach szarości), a dzisiaj podczas małej próby telekinezy widziałem jak energia porusza się do okola wiatraczka( energia wyglądała jak falujące powietrze, jak nad rozgrzanym kaloryferem zimą, tyle że to były jakby nitki poruszające się w określonych kierunkach)

12. Pytanie: czy to oznacza że, aby używać telekinezy i innych zdolności muszę(przynajmniej póki co) widzieć co robię?
13. Pytanie: w co dalej można to rozwijać?
14. Pytanie: czy z tego można przejść na widzenie innych istot?(np.: demony, dychy etc.)

Jest jeszcze kilka innych kwestii o które chciałbym zapytać, ale to później, liczę na wasze wskazówki, myśli, wiedzę, będę wdzięczny za wszelkie informacje na powyższe pytania :)
Tak z grubsza wygląda moja przeszłość. Od małego miałem do czynienia z zjawiskami nadprzyrodzonymi, po wypadku w wieku 15 lat nagle powiększyło się moje naczynie z energią, ciągle powiększa się. Co jakiś czas sprawdzam ludzi w moim otoczeniu by porównać pojemność swojego naczynia z pojemnością ludzi otaczających mnie, ale i nie tylko, bo sprawdzam ludzi w całym mieście w którym mieszkam. No i nikt nie jest nawet blisko pojemności jaką mam, to jak porównywać prawie 0% i prawie 100%. Tak więc już na wakacjach podczas których doświadczyłem "lewitacji" miałem ogromne zasoby energii. Cały problem leży w tym że nie umiem jej ukierunkować, większość rzeczy robię przez przypadek. Mimo iż już od 11 lat pracuję nad panowaniem nad energię to bez większych rezultatów, dopiero jakiś tydzień temu zacząłem odnosić nieco większe sukcesy.

A tak po za tym to co doświadczyłem to hm, nie byłbym pewien czy to lewitacja, bo wydawało mi się że idę po normalnym podłoży, chociaż nic pode mną nie było. tak więc można by powiedzieć że hm, przy pomocy telekinezy utworzyłem podłogę po której chodziłem, tak sądzę.


RE: pytania odnośnie całej magii energią - Olimpia - 10-09-2014

Może daj sobie spokój z tym, że lewitacja = energią? W takim wypadku energia tworzy jakby coś na czym możesz stać i to Cie unosi (nie wiem jak to wytłumaczyć). Pracowałam z telekinezą zadowalającymi skutkami i wcale nie wykorzystywałam swojej energii... tylko zmieniłam energie przedmiotu (trzeba tylko poprzestawiać cząsteczki, problem jest z samym wykonaniem).

Z lewitacja jest podobnie, przynajmniej tak (podkreślam) sadze.


RE: pytania odnośnie całej magii energią - Wed23 - 12-09-2014

Mmmm, widzę że moje pytania zostały pominięte ;(
Więc powtarzam pytania w postaci cytatu wcześniejszej wypowiedzi, oto ona:
(10-09-2014, 00:18)Wed23 napisał(a):
(09-09-2014, 20:03)tupajda napisał(a): Moja opinia? Twój "umysł" zignorował świat i zasady jakie nam powiedzieli, że obowiązują. "Zapomniałeś", że przez ściany się nie da przejść, bo twoja uwaga była całkowicie skupiona na czymś innym. To zapewne był stan, który można porównać do bardzo głębokiej medytacji.

Osobiście uważam, że w podobny sposób znika ileś osób, które spontanicznie przenoszą się do równoległego świata. Można powiedzieć, że masz szczęście, Ty tylko przeszedłeś przez ścianę.

Hmm, tupajda podoba mi się twój punkt widzenia. Wg mnie to ma sens, sam zastanawiałem się nad tym od dłuższego czasu. Jednak jest w tym coś niezrozumiałego, mianowicie "ściana" oraz "świat równoległy". Czyli normalnie jak ktoś tam wchodzi to jest tak, że: jesteś, jesteś, , nie ma ciebie, jesteś w innym świecie, tak powinienem to rozumieć?

Tak po za tym ciekawi mnie co jeszcze może być godne uwagi po za tym:
* samoregeneracja
* leczenie
* transmutacja
* telekineza(tu rozumiem raczej wszystko co tyczy się władania energią)

Aha, dodatkowe pytanie jest coś takiego jak y, jak by to określić, hm, zdolność przemiany swojego ciała w inne, coś jak przy wilkołaku: człowiek, człowiek, , wilkołak??
Od dłuższego czasu chodzi mi to po głowie -.-
Wiec prosiłbym o info czy to jest możliwe, czy są wiarygodne historie o tym oraz hm o tym może następnym razem.



RE: pytania odnośnie całej magii energią - tupajda - 12-09-2014

Heh, trochę czasu mało, :P nie można cały czas siedzieć na forum.

Ściana jest formą energii, a umysł nauczył się traktować taki rodzaj energii jako "ściana którą nie można przejść". Przejście do innego wymiaru jest przekroczeniem ściany energetycznej, ale o innej charakterystyce.
Przejście w OBE przez ścianę już nie nastręcza problemu, ponieważ moim zdaniem uwalniamy się z czterowymiarowej (3 wymiary geometryczne + czas) pułapki naszego umysłu.
Jeśli chcesz poczytać coś naukowego przystępnym językiem o światach równoległych i wielowymiarowości, to polecam "Hiperprzestrzeń" Michio Kaku - daje sporo do myślenia. Jak już przy nauce jesteśmy, to zgodnie z teorią kwantową, by mogło dojść do zdarzenia, potrzebna jest obserwacja. Czyli musisz obserwować ścianę, żeby się z nią zderzyć. Ładnie to się łączy z magiczną potrzebą skupienia swojej uwagi, by móc czarować.
Co do przemiany swojego ciała... Takie opisy w swoich książkach daje Carlos Castaneda. Czy te książki to fikcja literacka, czy zapis jego faktycznych przeżyć - jest dyskusyjne, ale faktem jest, że opisy, które można przeczytać, korespondują z innymi źródłami. Musiałbyś przeczytać i porównać z innymi autorami, żeby wyrobić sobie własne zdanie. Być może znajdziesz analogię do własnych doświadczeń.


RE: pytania odnośnie całej magii energią - Wed23 - 12-09-2014

tupajda, dzięki za polecone pozycje, przy odrobinie wolnego czasu przeczytam je.

Ostatnio podczas ćwiczenia telekinezy znowu zbłądziłem -.-
Wcześniej wyszło na to że ćwiczyłem widzenie energii, tym razem to było coś innego, coś dziwnego.
Podczas ćwiczenia poczułem że wiatrak zaczyna się jakby zapadać się w biurku na którym stoi, odczuwałem też jakby zwiększoną grawitację na dłoniach które miałem w pobliży wiatraczka. Przy odrobinie skupienia widziałem jak przestrzeń przy wiatraczki, hm jakby zapadała się, to coś jakby odwrotność kropli wody(jak patrzysz w nią wszystko powiększa się, a tu wszystko jakby pomniejszało się, coś hm, jakby czarna dziura - takie odczucie), jakieś pomysły co to mogło być oraz w co dalej ewentualnie można to rozwijać?


RE: pytania odnośnie całej magii energią - tupajda - 12-09-2014

Próbowałeś za pomocą energii pchać wiatrak, prawda? Pchałeś cała energią na wiatrak?


RE: pytania odnośnie całej magii energią - Wed23 - 12-09-2014

Hm, chyba możne tak to nazwać, tyle że po za swoim ciałem jakoś nie umiem kontrolować energii więc, chyba każdy rozumie do czego zmierzam


RE: pytania odnośnie całej magii energią - tupajda - 13-09-2014

Jakbyś pchał fizycznie wiatrak, to by się przesunął, ale pchałeś energią i dlatego widziałeś efekty energetyczne. Gdybyś chciał zakręcić wiatrakiem fizycznie to byś pchał palcem dookoła śmigieł, więc dlaczego nie próbujesz tego zrobić energią? Dlaczego nie próbujesz "zawirować" energię wokół śmigieł?