Witchcraft - Forum ezoteryczne
Ballada o powstaniu Szatana - Wersja do druku

+- Witchcraft - Forum ezoteryczne (http://witchcraft.com.pl)
+-- Dział: Literatura i kalendarz (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=49)
+--- Dział: Mity, legendy, opowieści (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: Ballada o powstaniu Szatana (/showthread.php?tid=662)

Strony: 1 2


Ballada o powstaniu Szatana - Olimpia - 07-10-2012

1
Anioł z misją "Wędrówka" tułał się po świecie.
Szedł jako człowiek zwykły- w opończy i berecie.
Nikt go w tym przebraniu poznać nie dał rady,
Choć nad oczu niezwykłością toczyły się narady

2
Wędrował więc anioł po ziemi i dobrze mu z tym było.
Wtem, gdy szedł przez las, nieszczęście się zdarzyło:
Zobaczył on istotę, piękną jakich mało,
A ku niej od tyłu zwierzę się skradało.

3
Chciało zabić, ku temu nie było wątpliwości.
Istota sama, grzech nie skorzystać z takiej sposobności!
Anioł w sobie się spiął, ze złości się gotował.
Doskoczył do karku bestii, ciosów nie żałował.

4
Zwierzę zaskowyczało i uciekło w puszczę.
"Spróbuj jeszcze raz, bestio, wtedy nie odpuszczę!"
To mówiąc anioł do istoty się zwrócił:
"Spokojnie, chłopcze, ten zwierz nigdy już nie wróci"

5
Chłopiec posłał mu w podzięce uśmiech łagodny i błogi.
Gdy zobaczył go anioł, ugięły się pod nim nogi.
"Dziękuję za ratunek, panie, pięknie się odwdzięczę.
Musisz wiedzieć, że ze zwierzem tym od dawna już się męczę"

6
Poprowadził go do swej chatki, mieszkał niedaleko.
Anioł rozgościł się, gospodarz podał w kubkach mleko,
Opatrzył zgrabnie ranki na ciele swego zbawcy,
I krótko opowiedział o bestii-oprawcy

7
"A to szuja!"- zakrzyknął anioł, słuchając opowieści.
"I ciągle tu sam żyłeś, to w głowie się nie mieści
Wtedy dopiero na twarzy jego zakwitło zmieszanie-
po starciu z bestią porzucił swe przebranie!

8
Trwał przed chłopcem zdziwionym w szatach swoich własnych-
Płaszczu śnieżnobiałym, we włosach rozpuszczonych, jasnych.
"Wasz wygląd budzi mą niepewność- kimże wy jesteście?
Możecie mi zaufać, błagam, prawdę mi powiedzcie!"

9
Anioł ciężko westchnąwszy prawdę mu wyjawił.
Wyjaśnił, czemu zamiast być w niebie, na ziemi się zjawił.
Chłopiec słuchał uważnie, niemal drżał z przecięcia,
Taką historię na długo zapamięta!

10
Ten tymczasem gospodarzowi swemu dokładnie się przyglądał.
W czasie wędrówki piękności multum już się naoglądał,
Lecz żadna nie mogła się równać z bestii ofiarą
Istota tak piękna zdawała się być marą.

11
Bo chyba nic piękniejszego nie może istnieć w świecie:
Oczy jego były złote, niby wieczór w lecie,
Włosy ciemne jak sadza, w kucyka zaplecione,
Z czego kilka pasemek luzem zostawione.

12
Ruchy lekkie i zgrabne, postać smukła, drobna,
Spojrzenie łagodne, serce pełne dobra.
I choć postać jego aniołowi nie dawała podniety
To szybko zakochał się biedak, niestety.

13
Został u chłopaka jeszcze kilka dni,
Czując jak uczucie ciepłe w sercu mu się tli.
Ze smutkiem ogromnym zostawiał chłopczynę.
Widział, że i on miał bardzo smutną minę.

14
Tułał się znów po świecie, a serce mu krwawiło.
Humor stracił, apetyt-coraz gorzej było.
Widząc nieszczęśnika, Pan Bóg się "zlitował",
I rzecz dość nieprzyjemną szybko skombinował.

15
Rzekł do wysłannika :"Ból twój rozumiem,
Współczuje szczerze. Na szczęście załatwić to umiem.
Widząc jak ogromna zżera cię tęsknota,
Wiedziałem, że na zostanie tutaj najdzie cię ochota".

16
Anioł milczał przejęty, czekał na decyzję.
Bóg nie odzywał się, anioła naszły wizje:
Jedna dobra, szczęśliwa, druga- w samotności,
Nie wiedział, czy Bóg pozwoli rozwinąć się grzesznej miłości,

17
Czy zniszczy ją w zarodku, palca skinieniem,
A jego i chłopaka obdarzy zapomnieniem?
Czy może przyjmie ukochanego do aniołów grona,
Czy raczej jego niechęć powrotu do nieba pokona?

18
Bóg rzekł wyniośle: " Pozwolę ci zostać na ziemi,
Wśród ludzi, lasów, gór i strumieni,
Lecz pod warunkiem jednym jedynym...
Hmm... Złożysz mi w ofierze gołębia, baranka i maliny

19
Oddasz mi skrzydła i swą aureolę.
Moc zostawię, lecz jako aniołowi żyć tu nie pozwolę"
Były już anioł szczerze z głębi podziękował
Skrzydeł i aureoli wcale nie żałował

20
Szczęśliwy wyruszył w drogę do domu miłego,
(Strapił się lekko, bo nikt nie czekał na niego).
Lecz do drzwi zapukał, otworzył, po izbach się rozgląda,
W końcu chłopca znalazł i z czcią go ogląda.

21
Leżał
na swym posłaniu, przepiękny jak wiosna,
Zdawało się, że śpi, były anioł przy jego łóżku postał.
Czekał cierpliwie, aż kochanek wstanie,
W międzyczasie nawet zrobił mu śniadanie.

22
Po całym dniu i nocy czuwania prawda doń dotarła,
Że osoba ta nie śpi, lecz jest już umarła!
Rozpacz go ogarnęła- dla niego zrzekł się nieba,
Na ziemi został, wracać nie chciał- bo nie bylo trzeba!

23
Wszystko, czego pragnął, tu się znajdowało!
Kiedy o tym myślał, płakać mu się chciało.
Wybiegł więc z domu i pędził, roniąc łzy.
Nie wiedział już: smutny być, zrozpaczony, zły?

24
"Boże, ty wiedziałeś, wiedziałeś, że tak będzie!
Rozgłoszę, że mściwy jesteś, porozgłaszam wszędzie!
Nikt wtedy już nie będzie chciał uwierzyć w ciebie!
Nikt już nigdy nie zawoła cię w potrzebie!"

25
Były anioł słowa dotrzymał: Mówił wszystkim ludziom,
Jaki to Bóg zły i mściwy. W zemście tej udział
Brało też kilku towarzyszy anioła byłego,
Przez nich do rangi cesarza już podniesionego.

26
Dziwne rzeczy działy się z tym, co ich słowom uległ:
Młodo umierał lub żywot cały dręczyły go bóle.
Szybko obwołano anioła panem ciemności i piekła,
Lecz nawet po tym wielu od Boga do niego uciekła.

27
Później były anioł stał się złości i zawiści panem.
Ludzie przejęci wielce nazwali go Szatanem.
Nikt nie chciał pamiętać, że to z miłości wynikła ta kabała,
Głupi ludzie nie chcieli złej istoty, co po nocach łkała!

28
Nie chcieli anioła, co dla chłopca ludzkiego zrzekł się aureoli!
Nie zranionej duszy, co ze smutku i żalu biadoli!
Woleli mieć diabła złego w najczystszej postaci
Co zabija bez mrugnięcia i krwią dzieci się raczy!

29
Były anioł z ludzkiej wiary pozyskał jeszcze więcej mocy,
I pod ćmy postacią odwiedzał ludzi w nocy.
To się często zdarza, nawet w naszych czasach,
Więc na drugi raz zważaj, co przy oknie hasa!

Ballada o powstaniu Szatana by Videmko


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Amber - 07-10-2012

Ballada sama w sobie, jako twór poetycki, dość ciekawa. :) Ach, ci artyści... Skłonni zrobić ze wściekłego psa domowego, łagodnego kociaka i w dodatku pokrzywdzonego. Hihi. ;))) Całkiem jak w naszej polityce, czyli cel uświęca środki. Niestety, ci sprytniejsi na sztuczki nabrać się nie dadzą. :)


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Olimpia - 07-10-2012

Amber, tak naprawdę nie wiemy, jaki jest Szatan, a jaki jest Bóg... Co się stało, jak, itp. Nie można się wzorować na tym, co mówi kościół czy Biblia (która i tak została edytowana). Spotkałam się z teorią, że demony tak naprawdę dalej są aniołami, tylko że ich zadaniem jest sprawdzać u ludzi ich wierność Bogu itp. Zaś druga mówi, że Bóg stworzył demony, aby była zachowana równowaga.

Nie szufladkuję żadnych istot, to tak jakby nielubiana koleżanka opowiadała o mnie same bzdury i każdy wierzył jej na słowo... A prawda? A prawda może być inna. Ja tam mam dystans do takich spraw.


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Irbis - 07-10-2012

A najciekawsze, a zarazem najbardziej prawdziwe jest to iż ta ballada bardzo często właśnie "ma odbicie" w rzeczywistości.
Jest wiele przypadków gdy komuś nie poszło w miłości i to wydarzenie zmienia całkowicie człowieka... Smutne, a zarazem prawdziwe bo największą stratą jest właśnie strata ukochanej osoby...


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Olimpia - 07-10-2012

Cytuję: Były anioł z ludzkiej wiary pozyskał jeszcze więcej mocy,

A z czego godformy cierpią swoją moc? Z wiary ludzi. Z czego egregor? Z wiary ludzi... No ten cytat akurat pasuje.


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Orion - 08-04-2013

Ja słyszałem, że Szatan/Lucyfer się zbuntował, bo sprzeciwił się zamysłowi Boga stworzenia Adamowi kobiety, a czytałem to w książce "Czarna Magia w XX wieku".


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Przemek - 08-04-2013

Ja słyszałem wiele razy, że przy tworzeniu Ziemi Bóg wysłał anioła (Znanego teraz jako Szatana) żeby mógł pomóc Bogu.
Po ukończeniu był RAJ na ziemi i po ukończeniu dzieła (Ziemia) Szatan stworzył wszystkie niebezpieczne zwierzęta i choroby.
I dlatego został wygnany z Nieba... Stracił swoją pozycje jako anioł.
To tylko opowieść...
----------------
Ale jest wiele opowieści... Tak wiele, że nie wiadomo, która jest prawdą.
Wspaniała Ballada. :)


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Orion - 08-04-2013

To niby tylko opowieść, ale Opowieści Biblijne nie są zwykłymi "opowieściami" lecz jakimś kanonem, a moja wersja stanowi myślę dobre dopowiedzenie tej historii o Pierwszym Buncie Aniołów. Podałem również jej źródło, jest nim "Czarna Magia w XX wieku", ta książka nie jest komercyjnym newsem i badziewiem, lecz dość wartościową książką z lat 90-tych. Również, nie jest to opowieść, lecz pewna informacja, którą autor książki zamieścił.


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Norma - 08-08-2013

(08-04-2013, 21:13)Orion napisał(a): To niby tylko opowieść, ale Opowieści Biblijne nie są zwykłymi "opowieściami" lecz jakimś kanonem, a moja wersja stanowi myślę dobre dopowiedzenie tej historii o Pierwszym Buncie Aniołów. Podałem również jej źródło, jest nim "Czarna Magia w XX wieku", ta książka nie jest komercyjnym newsem i badziewiem, lecz dość wartościową książką z lat 90-tych. Również, nie jest to opowieść, lecz pewna informacja, którą autor książki zamieścił.
Jeżeli wspomniałeś o Biblii.... ta księga mówi, że Szatan zakochał się w Ewie, nie chłopcu... I spłodził z nią dzieci, a my właśnie jesteśmy potomkami Szatana, nie Adama, jak jest w zwyczaju mówic. I na tym właśnie polega tzw. grzech pierworodny - to, ze jesteśmy dziećmi Szatana po Ojcu! I każdy z nas ma w sobie Jego geny.
Adam w świetle tej historii chyba musiał być nieco niezręczny w tych sprawach... albo wręcz impotentem... Ale nie o nim tu mowa.

Ballada, no właśnie, jak stwierdził przedmówca - cenna jako utwór poetycki, ale.... Szatan był kobietą?


RE: Ballada o powstaniu Szatana - Olimpia - 08-08-2013

Em, Noma, chyba pokręciłaś. :D Pierwszą kobietą na ziemi była Lilith i to w niej zakochał się LUCYFER, obecnie jest jedną z siedmiu jego żon. xD