Witchcraft - Forum ezoteryczne
Dość nietypowe pytanie - Wersja do druku

+- Witchcraft - Forum ezoteryczne (http://witchcraft.com.pl)
+-- Dział: Magia (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Pytania i problemy (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Dość nietypowe pytanie (/showthread.php?tid=7426)



Dość nietypowe pytanie - Radi - 12-01-2016

Witam.

Tak jak w tytule, mieszkam z osobą katolicką, bardzo mi na niej zależy. Dzisiaj odkryła ona moją księgę cieni i dziennik magiczny. Skąd wiem? Zacytowała mi moje własne słowa, których nigdy publicznie nie wypowiadałem właśnie z owej księgi. Czuję się bardzo urażony, że naruszyła moją prywatność. Jest mi przykro, ale chciałbym się zemścić - nie zabić, dać nauczkę. Mógłbym uzyskać jakieś zaklęcie/rytuał? Ewokacja Azazela to nie problem, ale jednak, sumienie...


RE: Dość nietypowe pytanie - Olimpia - 13-01-2016

Zemsta to bardzo słaba rzecz, niskich piorytetów... zwłaszcza potraktowanie magią kogoś kto się nie może przed nią obronić. I to i to żałosne. Poza tym jak można pisać, że zależy Ci na kimś a chcesz jej zaszkodzić... jak komuś na kimś zależy to nie szkodzi tej osobie. Czasem mam wrażenie, że niektórzy na forum to zwykłe rozwrzeszczane bachory, co jak nie dostaną tego czego chcą to będą płakać i tupać nóżką.

Rozumiem Cię doskonale, zrobisz jak zechcesz... ale najpierw, dlaczego Cię rozumiem? Ponieważ samej niejednokrotnie mi się przydało właśnie coś takiego, i nie raz miałam przez to kłopoty... miałam uraz do pisania czegokolwiek prywatnego i w sumie dalej mam i dlatego obecnie jak ktoś weźmie mój dziennik czy coś w tym stylu to ni chuja, żeby to przeczytał. Nauczyłam się alfabetu runicznego... nawet jeśli ktoś weźmie mój zeszyt to nic z tego nie zrozumie, nawet jak połapie się, że to jakiś starożytny alfabet to będzie musiał najpierw przedrzeć się przez kilkadziesiąt takich alfabetów... a jak znam ludzi, to pewnie pierwsze co im przyjdzie do głowy, to że to jakiś współczesny język, a że każdy właściwie wie, że pochodzę z Grecji to... weźmie to zapewne za grekę, a więc nawet jak odszyfruje te ''greckie'' literki to nic to komuś takiemu nie da bo przecież... nie zna greckiego.

So... taka sprawa bardzo minimalizuje prywatne odczyty, nie raz miałam przypadek, że ktoś sobie wziął mój zeszyt i ''pokaż!'' i nie chciał mi go oddać, czytając na moich oczach. Teraz niech sobie bierze kto chce! xD Powodzenia mu życzę w czytaniu. ^^

Jedyne czego potrzebujesz... to chęci, wytrwałości i działania... a to czego na pewno nie potrzebujesz to lenia. Wszystko zależy do Ciebie, jednak... to czego się nauczysz, zostanie już z Tobą. Warto nad tym poślęczeć tydzień czy dwa (zależy jak to się szybko uczy).


RE: Dość nietypowe pytanie - adanesko - 13-01-2016

Primo, tak jak Olimpia piszę, inny alfabet (od mojej strony polecić mogę Tengwar, jeszcze mniejsza szansa, że ktoś oprócz zagorzałych fanów Tolkiena się w tym połapie, więc nawet umagicznieni nie ogarną co to).
Secundo, trzeba było pomyśleć wcześniej i obłożyć księgę cieni różnymi zaklęciami, ja tak zrobiłem i każdy kto ja ogląda bez pozwolenia dostaje biegunki w trybie przyspieszonym.


RE: Dość nietypowe pytanie - Olimpia - 13-01-2016

Matko... ale ten Tengwar jest trudny! o_O
Ja polecę jeszcze Enochiański, łatwy i raczej mało znany nawet wśród ludzi ezo.

Zresztą... no umówmy się... jaka jest szansa, że trafisz akurat na jakiegoś ezoteryka i to takiego, który będzie znał np. alfabet runiczny? Znaczna większość ezoteryków nie zna żadnego takiego alfabetu.


RE: Dość nietypowe pytanie - adanesko - 13-01-2016

Tengwar wbrew pozorom jest łatwy, spółgłoski to raptem trzy znaki (nośnik, brzuszek i podkreślnik), a spółgłoski są znakami odrębnymi które wstawia się nad spółgłoską po której są, plus jest jeszcze kilka mniejszych zasad, Tolkien ma łeb, a całość jest niesamowicie prosta, trzeba tylko zrozumieć. :D

Jeśli ktoś grzebie żeby się do księgi cieni dokopać to mała szansa, że to nie jest ezoteryk (bo jak jakiś katolik to bardziej żeby zniszczyć niż czytać), a jak ezotera to wiadomo, może skojarzyć, odpalić googla, poszukać i sobie tłumaczyć w locie, aczkolwiek szansa i tak mala, jak ktoś jest paranoikiem to może stworzyć własny system pisma, bazując na jakimś koreańskim czy czymś, i tym zapisywać, dzięki temu nikt nic nie rozczyta bez pomocy specjalistów od języków. :D

Pisz używając polskich znaków - Neaxx


RE: Dość nietypowe pytanie - Olimpia - 13-01-2016

No właśnie nie-ezoterycy to najczęstsza grupa, która kładzie łapki na takich zapiskach... bo to coś nowego, nieznanego itp. poza tym ludzi wbrew pozorom naprawdę to kręci, jest mega zajawka na takie sprawy - praktycznie gdziekolwiek nie pójdę to jest: ''wow, ale numer! Ezoteryka i Tarot!''...

Poza tym... ludzie są z natury ciekawscy i spragnieni ''sekrecików'', dlatego... no cóż, trzeba chronić swoje zapiski! Ja tam mogę sobie bez przeszkód napisać w swoim dzienniku czy tam zwykłym zeszycie ''kocham Sebastiana'', czy tam ''mam-cholera-ochotę-na-ostry-seks'' albo inne pierdoły z dupy wzięte jak i naprawdę ważne rzeczy, typu właśnie działania magiczne, czy moje obecne samopoczucie, myśli itp. Nie ważne jest gdzie pisze... ważne jest co pisze i że mogę to na lajcie zaszyfrować.

Wszelkie hasła czy do banku czy tam na serwer bądź gg mogę trzymać na wierzchu. Ah! A jeszcze takie np. runy można w ten sposób zrobić, aby nauczyciel na teście myślał, że to tylko zwykły rysunek, albo po prostu bazgroły pisane z nudów. Zajebista sprawa! :D A ile ma funkcji... <3


RE: Dość nietypowe pytanie - adanesko - 13-01-2016

No fakt, takie rzeczy są fajne. ;d Ale z reguły spotkałem się z odrzuceniem jeśli chodzi o magije niż z zainteresowaniem.


RE: Dość nietypowe pytanie - Olimpia - 13-01-2016

No ja mam odwrotnie. xD Ale wiesz... raczej to kwestia nastawienia... wiadomo, myśl to energia a podobne przyciąga podobne, a więc jaka energia Twoich myśli takie Twoje otoczenie, Twój dzień i ogólnie życie!

*żebym ja taka mądra w niektórych sytuacjach była, to byłoby extra* xDD


RE: Dość nietypowe pytanie - adanesko - 13-01-2016

Raczej staram się powstrzymywać moje myśli czy inne badziewia od grzebania w otoczeniu i na razie dobrze na tym wyszedłem. Wychodzę z założenia, że jak nie muszę czegoś w świat wyrzucać to po kiego marnować energię? :D