Witchcraft - Forum ezoteryczne
Wywołanie sytuacji - Wersja do druku

+- Witchcraft - Forum ezoteryczne (http://witchcraft.com.pl)
+-- Dział: Magia (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Zaklęcia i rytuały (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=26)
+---- Dział: Uniwersalne (http://witchcraft.com.pl/forumdisplay.php?fid=91)
+---- Wątek: Wywołanie sytuacji (/showthread.php?tid=7993)



Wywołanie sytuacji - CadAveer - 13-02-2017

Rytuał własnego autorstwa
Jego celem jest wywołanie konkretnej sytuacji, a więc ma działanie dość uniwersalne. Chcemy zdać egzamin, zdobyć pracę, spotkać miłość - wybieramy to jako cel i zaczynamy.
Ryt jest dość odbiegający od normy, ale za każdym razem, gdy wzorowałam się na tych znanych mi i próbowałam stworzyć coś zawierającego typowe elementy, już w trakcie czułam, że nic z tego nie będzie. Tym razem zignorowałam większość regułek i działałam pod wpływem intuicji.

Wyciszenie się i względny spokój w pobliżu powinny wystarczyć.
Potrzebne będą:
-naczynie z wodą
-karteczka
-coś do pisania

1. Na początek wybrałam cel - mam zamiar wybrać się w pewno miejsce i pragnę, by w tym samym czasie znalazła się tam pewna osoba.
2. Włączyłam muzykę. Nie sądzę, by było to koniecznym elementem, ale mi osobiście pomaga się skupić. I może być swego rodzaju sygnałem, co opiszę w następnym punkcie.
3. Zamknęłam oczy, wsłuchałam się w muzykę, wprowadzając się w lekki trans i zaczęłam sobie wizualizować upragnioną sytuację. Wizualizacja powinna być jak najbardziej szczegółowa, ja się czułam jakbym tam była, słuchana przeze mnie muzyka stała się elementem szumu w tle, dostrzegałam ludzi wokół, widziałam jaka jest pogoda, jak jestem ubrana, jak się czuję (przywołałam w myślach obraz sytuacji, która w bardzo podobnej formie na pewno się wkrótce wydarzy - sytuacji podstawowej), po czym zaczęłam sobie wyobrażać osobę, która ma się tam zjawić, chwilę jej przyjścia, zachowanie, wpływ jaki wywrze na otoczenie (cel rytuału) oraz dalszy rozwój sytuacji, czyli to, co się na pewno wydarzy połączone z tym, co pragnę, by się wydarzyło i zmodyfikowane przez to.
Gdy już ta podstawowa sytuacja będzie miała miejsce, można przywołać w myślach brzmienie muzyki, użytej w trakcie rytuału, jako znak do rozpoczęcia się sytuacji, którą chcemy wywołać.
4. Nie otwierając oczu, wciąż tkwiąc w imaginowanej sytuacji, sięgnęłam po kartkę i marker. Wiedziona intuicją wyrysowałam na niej symbol. To nie powinno być nic konkretnego. Ja przywołałam pewną bliską mi liczbę i w tylu pociągnięciach przelałam symbol na papier. Oddawał on moje emocje wynikłe z sytuacji. W trakcie rysowania przywoływałam uczucie szczęścia, jakie wywołałoby działanie rytuału, czyli co bym czuła, jakby upragniona sytuacja rzeczywiście miała miejsce.
5. Otworzyłam oczy i dokładnie przyjrzałam się symbolowi, wyczuwając swoje emocje w jego kształcie, a następnie położyłam karteczkę na powierzchni wody. Papier powinien nie być zbyt cienki, by kartka z symbolem nie poszła od razu na dno.
6. Pozbyłam się wszystkich emocji i zaczęłam dmuchać na karteczkę w celu zatopienia jej. W ten sposób przekazałam symbolowi energię. Szybkie wydychanie powietrza wywołało też typowe uczucie osłabienia i lekkie zawroty głowy. Karteczka w końcu w całości znalazła się pod wodą.
7. Zanurzyłam palce w wodzie ponad karteczką i narysowałam nimi ten sam symbol na powierzchni drugiej dłoni. Część ciała nie ma tu większego znaczenia.
8. Wyjęłam karteczkę i wycisnęłam ją. Wodę wylałam.
9. Karteczkę zostawiłam do wyschnięcia. Nie jestem pewna, co to ma na celu, ale wydaje mi się, że nie powinnam wyrzucać symbolu, dopóki nie przekonam się czy ryt zadziałał.

To tyle. Po zakończeniu rytu miałam dziwny mętlik w głowie i czułam pieczenie na dłoni. Nie jestem pewna, czy coś się działo, czy to tylko siła autosugestii.
Dam znać, czy rytuał zadziałał, kiedy tylko dojdzie do sytuacji podstawowej. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania, bo mi samej tekst wydaje się lekko chaotyczny, ale jak wspominałam, rytuał oparłam głównie na własnej intuicji i ciężko mi ubrać w słowa niektóre jego fragmenty. Będę też wdzięczna za wszelkie sugestie od bardziej doświadczonych, co następnym razem mogłabym poprawić.