Magiczne atramenty są przydatnym narzędziem do wzmacniania znaków i słów zaklęć. Ja w szczególności wykorzystuję je do wiązania duchów w nigromancji.
W zależności od ich składu umocnienie może przebiegać na różnych polach (zarówno związanych z umysłem jak i z planem materialnym). Atrament z tego przepisu z powodzeniem zastępuje krew (za którą idzie ogromna moc), której przecież nikt w tych czasach nie przeleje tyle by móc zapisać nią większą ilość tekstu. Można użyć również kupnej krwi zwierzęcej, ale osobiście uważam, że po pierwsze ma to wątpliwe podłoże moralne, a po drugie jest kompletnie niewygodne przez ścinanie się pod wpływem działania alkoholu.
Alternatywa, którą tutaj przedstawiam jest dużo mniej problematyczna i można ją zachować na długi czas przez wzgląd na utrwalające działanie składników. Zachęcam użytkowników prawdziwej krwi do testu tego przepisu. Oczywiście wszystkich innych również. Wyrób można, poza pisaniem nim, wykorzystać w niezliczonej ilości innych rytuałów, także tych starszych, w których wymagane jest upuszczenie płynu z biednych żywych stworzeń. Łącznie z samym sobą.
Składniki:
- alkohol: im czystszy tym lepszy (będzie szybciej i stabilniej wiązać żywicę), ideałem będzie alkohol izopropylowy
- wysuszona postać smoczej krwi z gatunku Dracaena draco lub Dracaena cinnabari
Narzędzia potrzebne do wykonania:
- moździerz i tłuczek
- mały słoiczek
- mieszadło (najlepiej szklane, borokrzemowe lub ebonitowe)
- sreberko
Stanowisko:
Tak jak wszelkie inne alchemiczne prace tak i tą należy wykonać na ustalonym stanowisku alchemicznym. Jeżeli miejsce używane do tej pory było do innych czynności należy je odciąć okręgiem, a wnętrze tej figury oczyścić. Wyjątkiem jest życzenie alchemika do tego, by atrament wchłonął śladowe ilości wcześniejszych praktyk (w takim wypadku zalecam oczyszczenie, zrobienie wybranego rytuału i dopiero wtedy wykonywanie atramentu), bo tworzenie mikstur alchemicznych jest podatne na wszystkie wpływy z zewnątrz. Należy o tym zawsze bezwzględnie pamiętać! Dodatkowo musi to być miejsce, do którego nikt nie wejdzie i nawet którego nikt nie będzie oglądał (zwłaszcza po oczyszczeniu).
Wykonanie:
Za pierwszym razem zalecam jednak po prostu zrobić okrąg i oczyścić stanowisko, bez wykonywania innych rytuałów. W pracy alchemicznej podstawą więzią, jaka powinna się wytworzyć jest ta między alchemikiem a ciałem nad którym alchemik pracuje.
1. Cztery dni przed wykonaniem atramentu należy magicznie oczyścić słoik, wlać doń alkohol, owinąć folią aluminiową i odłożyć do miejsca odseparowanego od światła słonecznego.
2. Pracę zacząć przed nocną godziną planetarną Saturna: przygotować stanowisko, oczyścić narzędzia oraz swój umysł.
3. W planetarną godzinę Saturna wsypać żywicę do moździerza i powolnymi ruchami rozcierać ciało na proch (jeżeli jest w postaci sproszkowanej to rozetrzeć drobniej) zachowując czysty umysł.
4. W momencie poczucia zapachu, smaku, usłyszenia dźwięku lub zobaczenia znaku, wskazujących na zainicjowanie więzi puścić myśli i rozpocząć wewnętrzny dialog ze smoczą krwią. Nadal przy tym ucierać żywicę. W tym momencie alchemik nasącza swoją esencją i wolą rozcierany proch.
5. Po zakończonej konwersacji wyjąć słoiczek i wsypać doń smoczą krew. Dokładnie wymieszać.
6. Gotowy atrament zawinąć w srebrną folię i nie pozwolić na zetknięcie produktu ze światłem słonecznym.
__________________________________________________________________________________
Pomińmy "sądzę, że", mówmy wprost co uważamy. Załóżmy, że wszyscy wiemy, że nie jesteśmy nieomylni. Szanujmy "nie".