Moc VIII (nr.8)

[Olimpia]

Osoba o ogromnej sile przebicia, ktoś kto ma dużą siłę psychiczną i/lub fizyczną, jest namiętny, charyzmatyczny, wyrozumiały, odważny, dba o swój wygląd zewnętrzny, jest świadomy swojej wartości, panuje nad sobą, ma wewnętrzną moc i pasję. W sytuacji Moc nam powie, żeby działać w sprawie o którą pytamy choć efekty nie koniecznie będzie widać szybko... Spokojna kobieta jest wśród lwów, na niektórych taliach je głaszcze - większość ludzi o ile nie wszyscy powie że jest głupia, nierozsądna... Przecież z dzikimi zwierzętami się walczy na śmierć i życie, toż to krwiożerce bestie! xD A tymczasem krucha kobieta o wielkim sercu żyje sobie z lwem jak z domowym kociakiem, ona musi być empatyczna - nie ma innej opcji. xD Tak więc Moc to również pokonywanie własnych ograniczeń i całkowite olewanie norm, pokazuje nam że inteligencja, spokój, rozum, serce i koncentracja są silniejszą bronią niż siła fizyczna, radzi aby odnaleźć wiarę w siebie i akceptację. Mówi także o walce z przeciwnościami, równowadze, opanowaniu, sile ducha, walce ze swoimi psychicznymi problemami, zapowiada zwycięstwo.
Karta odwrócona: mówi o agresji, nadużywaniu mocy, impulsywności, wybuchowości, ciągłej rywalizacji, zahamowaniach seksualnych, braku akceptacji, chorobie, braku wytrwałości, wycofaniu się z celów, mniejszym zainteresowaniem osobą bądź sytuacją, nadmiarze obowiązków, problemach, spadku kondycji psychicznej bądź fizycznej. Może też oznaczać tchórza, z brakiem wiary w siebie i braku umiejętności wyrażania swej woli. Radzi także aby narazie w sprawie o którą pytamy nic nie robić bo to nie czas i nie miejsce.

Moc w miłości: Pytając o uczucia drugiej osoby względem nas Moc powie, o silnym uczuciu, namiętności, ten ktoś jest gotów walczyć o nas, zaangażował się, pociągamy go. Jeśli pytamy o seks to Moc oznacza namiętny udany, często w nim dominuje kobieta. Choć raz mi pokazała bardzo silną więź, braterskie uczucie jakby... po prostu silną przyjaźń pomiędzy chłopakiem a dziewczyną.
Odwrócona mówi o przemocy w związku, zaborczości, niszczącej związek zazdrości, kontrolowaniu, a także o związku opartym tylko i wyłącznie na seksie. W pytaniu o seks ta karta znaczy problemy seksualne, nie moc seksualną bądź za silną namiętność, której ktoś nie umie opanować.

Zdrowie: dobra kondycja, wszystko jest wporządku.
Odwrócona: spadek kondycji bądź sił psychicznych, walka z chorobą, pogorszenie stanu zdrowia, wyczerpanie.

Praca: ktoś kto lubi swoją pracę i odnosi w niej sukcesy.
Odwrócona: oznacza stresujące okoliczności w pracy.

Zawody: cyrkowiec, sportowiec, praca ze zwierzakami, psychiatra.

Zdolności ezoteryczne: Silna karta lecz nie przyjemna dla większości. Mówi o kontaktach z duchami, z tamtym światem, z nie zawsze przyjemnymi bytami które są czasem niebezpieczne jednak człowiek o którym mowa ma silę poskramiać te moce, jest nie tylko odważny ale tez rozważny, nawet jeśli ma małe umiejętności to przetrwa. Także kontakt ze zwierzętami mocy, totemem, ktoś z potencjałem na szamana, zajmujący się energetyką na wysokim stopniu bądź ktoś kto ma silną energię, zajmuje lub powinien się zająć magią żywiołów - zwłaszcza magią ognia, czakrami, energią kundalini. Ostatnio sobie uświadomiłam że ta karta wskazuje także (jak wspomniałam powyżej na ogromną empatię...) na Cyprze jest mnóstwo bezdomnych kotów, w większości są to dzikie koty wiele razy spotkałam kociaka który ewidentnie potrzebował pomocy... Tutejsze koty uciekają od ludzi na kilometr a jak są w pułapce i człowiek podejdzie to walczą, rzucają się w pazurami... Ja potrafię dzięki empatii w dość krótkim czasie ujarzmić zwierzaki aby same do mnie przyszły albo nic nie zrobiły, czy nie uciekały kiedy do nich podejdę, często się też zdarza że zwierzaki widzą mnie i po prostu za mną idą jak za przewodnikiem - to ma duży związek z tą kartą.
Czuje że mogłabym ujarzmić każde zwierzę, od dziecka chciałam wejść do klatki z lampartem czy wilkiem, xD i czułam (i wciąż mam takie uczucie) żebyśmy się ''dogadali'', ostatnio będąc w zoo bardzo polubiły mnie... osły. xD A matka się ze mnie śmiała że moja druga rodzina, i jeszcze za mną ''płakały'' jak odchodziłam... już nie wspomnę o zachowaniu małp parę lat temu. xD