Czytanie kart tarota

[dvst]

Witam wszystkich, chciałabym na wstępie tylko wspomnieć, że jestem totalną nowicjuszką i piszę dlatego, że napotkałam swego rodzaju problem, który strasznie mi przeszkadza i chciałabym dostać odpowiedź.

No więc, od niedawna - a dokładniej od grudnia zeszłego roku - zaczęłam zajmować się kartami tarota, a używam ich głównie na znajomych i rodzinie by sobie poćwiczyć celność mojego czytania wróżby, co na ogół jako tako mi wychodzi, chociaż nadal mam drobne problemy z interpretacją (co w sumie jest powodem, dla którego piszę). 

W skrócie o historii zanim natknęłam się na ten problem - trójka znajomych na wyjeździe znalazła trzy karty tarota (odwróconego rydwana, króla kielichów i wisielca (dwie ostatnie karty oczywiście w normalnej pozycji)). Chciałam im pomóc w odczytaniu o co chodzi, i tak naprawdę dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że karty również mogą oznaczać konkretne pory roku, daty, tygodnie i tym podobne. Troche późno, ale dobrze, że w ogóle. 
W każdym razie, jeżeli to o porach roku i datach to faktycznie prawda, wyszłoby na to, że wróżba mogłaby idealnie wpasować się w urodziny jednej dziewczyny która tam była. Tym bardziej, że planują kolejne spotkanie w tym czasie. 

Razem szukaliśmy również znaczeń przy połączeniu kart (rydwan + wisielec) i wyszło, że może to być wypadek samochodowy. Wszyscy jesteśmy trochę zmieszani taką informacją, bo chłopak który był jedną z osób które znalazły te karty, w trakcie gdy jechał na spotkanie miał wypadek samochodowy w którym prawie zginął. Aczkolwiek, karty znaleźli dopiero po tym wydarzeniu, dlatego nie jestem do końca pewna, co dokładnie mogą oznaczać. 

Czy to ma jakieś głębsze znaczenie? Jak dokładnie powinnam zrozumieć przesłanie? 

I przy okazji, jeżeli to nie problem, byłabym dozgonnie wdzięczna, gdyby ktoś pomógł mi w lepszym zrozumieniu połączeń kart nakierowując na jakis artykuł, wątek lub cokolwiek w tym rodzaju.

[Adrianna]

Znaleźli? Czyli rozumiem, że komuś w pośpiechu wypadły karty a oni się na nie natknęli? Czy było im robione czytanie?
Czy oni potrzebowali jakiejś wskazówki, mieli jakieś pytania? Bo generalnie to może oznaczać coś a może oznaczać nic... Traktujemy to w kategorii znaku?

To połączenie może oznaczać multum rzeczy, jeżeli nie ma konkretnego zagadnienia o które to już mamy morze możliwości.

To jak tarocistka ma zrozumieć przesłanie to odpowiedzieć może TYLKO tarocistka. Ja moge powiedzieć jedno zgodnie z moim doświadczeniem i intuicją, ale to jest tylko moje ograniczone przekonanie. Najlepiej by było zapytać osoby, która te karty tam (być może, jeśli był to zabieg celowy) położyła.

Z tym wypadkiem samochodowym to bym się nie nakręcała za bardzo. To połączenie jeśli chodzi o podróżowanie mówi (moim zdaniem) o opóźnieniach w podróży. Ja tutaj konkretu nie widzę. Opóźnienie może wynikać z wypadku, tego że ktoś zaspał i wyjechał za późno albo z korków na drogach. I z jeszcze miliona rzeczy. Powodu opóźnienia tutaj nie widzę w tym rozkładzie.

Szukałabym tu bardziej rady, bo znalezione karty wypadku po wypadku po co mi są? Nie wiem, że miałam wypadek? No chyba wiem. Jeśli już się upieramy na tą jazdę to to połączenie bym odebrała jako zakaz bezwzględny jazdy po alkoholu. Król Kielichów często lubi golnąć. Ale to tylko w ramach Twojej sugestii. Nie ma pytania to ciężko szukać odpowiedzi.

Co do połaczeń kart - tutaj nic tak jak praktyka nie pomoże. Można przeczytać stos książek, a i tak to twoja intuicja ma Ci podpowiadać. Czytanie kart tarota to nauka słuchania swojego wewnętrznego głosu i jego podpowiedzi. Na forum jest cały dział tarotowy. Ale to i tak tylko podpowiedź, której możesz posłuchać a nie musisz.
Zainteresuj się symboliką. Słuchaj co ci wnętrze mówi. Na co zwracasz uwagę najpierw przy czytaniu. Na czym zawieszasz wzrok. Jaka jest pierwsza myśl.

To niestety nie jest czytanka, w której A+B zawsze będzie równe C. Mało tego. Prawie nigdy nie będzie tak, że to samo połaczenie pokaże Ci tą samą sytuację dwa razy.. Mi prędziej przez 6 lat taką samą sytuację pokazywały zupełnie różne karty niż te same połączenia kart podobną sytuację.

Otwieraj się i lecisz