Transakcja - czyli lecimy DO PRZODU w przeszłość (lub przyszłość) w tej chwili.

[Zefir]

Dzisiaj zrobimy trochę inaczej, ponieważ zaczniemy od praktyki .

Wiemy już czym są potoki energetyczne w naszym ciele.
Nie będziemy się nad tym dzisiaj skupiać, ponieważ użyjemy tylko jednej prostej rzeczy.


Bez różnicy czy przejdziemy w przeszłość, czy chcemy osiągnąć jakiś konkretny cel.
Skupimy się na przeszłości.


Zaczynamy:

1. Oczyśćmy nasze potoki uwalniając nas od napięcia (można to spokojnie porównać do wejścia w stan alfa, jednakże możemy to wykonywać będąc na spacerze. Tak w ogóle zaleca się robić to kilka razy w ciągu dnia)
A konkretniej, musimy z wizualizować sobie to:



Czyli z centrum naszego ciała wychodzą dwie strzałki - jedna w przód, druga w tył. Musi mieć ona długość min. 20-30 cm.
Kiedy już wyjdą, trzeba je przekręcić jednocześnie - przednia w górę, tylna w dół.


Jest ulga? To świetnie, bo od razu trzeba zastosować drugi krok:

a drugim krokiem jest wizualizacja tego, co chcemy przyciągnąć
a ponieważ zajmujemy się dzisiaj przeszłością - wystarczy odtworzyć to, co już przeżyliśmy i chcemy przeżyć drugi raz.
tyle jeśli mówimy o drugim kroku czyli wizualizacji



bo teraz trzeci, trudniejszy krok - trzeba spojrzeć na rzeczywistość tak, jakbyśmy patrzyli na obraz.

Nie myśląc o niczym, nie analizując jasno spojrzeć przed siebie i w dal. (dlatego zalecam to zrobić będąc na spacerze)


Jeśli wszystko dobrze poszło, powinniśmy teraz czuć, że zmienia się rzeczywistość - a konkretniej mamy uczucie, że to co widzimy jest inne, mimo, że nie jest. O tym za chwilę.
Przez jakiś czas będziemy co chwila czuć znaki (które mówią o tym, że zmieniamy kierunek) oraz jeśli wizualizowaliśmy sobie przeszłość - będziemy mieli często deja vu.



Dobra, czas na teorię.


Nie widzę sensu się rozpisywać, ponieważ każdy ma swoje teorie i zawsze jakaś tam inna się pojawi.
Powiem tylko jak ja to widzę - wiemy już, że "jak i na górze tak i na dole" co świadczy o tym, że "na górze" jest przestrzeń wariantów. Tam są scenariusze (warianty), które są po prostu odtwarzane tu na dole.




mniej więcej tak działa w praktyce. Wariantów jest nieskończenie wiele, stąd w snach widzimy naprawdę różne rzeczy. Tak, to co znajduje się na górze odtwarzamy we śnie. Kiedy nas umysł już śpi wtedy podświadomość nam układa tak jak sobie wszystko wyobraża.
Skąd prorocze sny? Otóż odtwarzamy linie, które są blisko linii, na których teraz jesteśmy.

O tym, dlaczego jest rozgałęzienie na powyższym rysunku (np. uderzyliśmy się i ciągniemy za dobą fatalizm) kiedy indziej. Dalej to temat projekcji itd.

Te warianty w kolorze szarym to są warianty, które już były.
My, dokonując tzw. transakcji (wg książki to tak się nazywa) odtwarzamy tamtejsze linie i scenariusze.
Tylko scenariusze. Scenografia pozostaje ta sama.
Mając dzisiaj 30 lat nie możemy mieć w tej chwili 15. Mamy 30, ale odtwarzamy czasy kiedy mieliśmy 15.



Czy działa w drugą stronę? Tak - możemy przyciągnąć to, czego sobie życzymy. I poczujemy jak to działa, jak Świat układa się do tego konkretnego celu.



Obrazki autorskie
Źródło: Transerfing Rzeczywistości Tom III Naprzód w przeszłość. Vadim Zeland.


Dobra, ponieważ nie mogę nic tu wrzucić w załącznik (max 5 plików, podczas gdy wyszło ich 11), ani nie wrzucę pdf bo max 2 mb - wrzuciłem na hosting ten rozdział w pdf.
https://ufile.io/dtbeiap7
ważne 30 dni.

[Evander]

Amorte,

Czyli innymi słowy to po prostu kreatywna wizualizacja w transie z aktywnym przepływem energii ukierunkowanym na cel. Plus aktywacja czakr?

Nie, że to źle, czy coś. Ale ten sam schemat działania jest w wielu tego typu technikach.

Co do spaceru, to spacer jest dobry, jak potrafisz utrzymywać lekki trans chodząc i wejść nieco głębiej jak się na chwile zatrzymasz. Inaczej może to być problematyczne.

[Zefir]

Czyli innymi słowy to po prostu kreatywna wizualizacja w transie z aktywnym przepływem energii ukierunkowanym na cel. Plus aktywacja czakr?

Z tymi czakrami to nie powiedziałbym, nie dlatego, że powiedziane jest tak nie inaczej, tylko po prostu nie wiem.

To co czytamy tej książce to jest to samo co huna - tylko opisane w dużym uproszczeniu i ponazywane (w końcu autor dostał tę wiedzę nie wiem czy z Kosmosu, w każdym razie we śnie, więc musiał to jakoś poukładać)

wg niego:
oczyszczają się potoki i włącza zewnętrzny zamiar
(zewnętrzny zamiar -> jest kiedy dusza zgadza się z umysłem i wtedy przyciąga to o czym myślą, a że nie ma to znaczenia czy coś dobrego czy złego - to przyciąga.
Wg Huny: Średnia Jaźń prosi Niższą o coś tam i Niższa prosi o to Wyższą)
wizualizując następuje projekcja, która z przestrzeni "na górze" układa warianty tak by doprowadzić do celu.
Resztę wiesz lepiej, to jest w uproszczeniu.

Co do spaceru, to spacer jest dobry, jak potrafisz utrzymywać lekki trans chodząc i wejść nieco głębiej jak się na chwile zatrzymasz. Inaczej może to być problematyczne.

mnie się raz udało, później już nie bo za bardzo chciałem albo źle wizualizowałem.

są ludzie, którzy umieją to robić na zawołanie i z otwartymi oczami (w sensie wejść lekki trans i np. gdzieś pójść)
sam rozmawiałem na skype z kobietą, która patrząc na mnie weszła mi do pola energetycznego i oczyściła kryształem.

Nie, że to źle, czy coś. Ale ten sam schemat działania jest w wielu tego typu technikach.

podasz przykłady? ciekawi mnie to.
Spodobało mi się ostatnio wchodzenie w stan alfa, ale przydałoby mi się coś robić, co mogłem to uporządkowałem, a że nie wszystko mogę to swoją drogą. A już nudzi mnie zasypianie na 15 min i słuchanie jak chrapię.

[Evander]

Amorte,

To jest wciąż to samo zjawisko, nieważne, czy nazwiemy je kreatywną wizualizacją, transakcją, manifestacją czy jak chcemy.

Pojekcja myślokształtu w transie z dodatkiem energii dla lepszego efektu.

Przykłady masz na forum, chociażby daleko nie szukać słynne Przywołanie Ideału działa na dokładnie tej samej zasadzie, tylko masz świeczki zamiast nitek.



Zefirze, nie piszę tego, żeby pomniejszyć jakoś twój temat, czy coś. Po prostu po pewnym czasie i po pewnej ilości praktyki zaczyna się dostrzegać wspólne mechanizmy łączące te wszystkie techniki.

One mają wszystkie te same ograniczenia (tzw sfera dostępności z Ophiela Kreatywnej Wizualizacji) i podobne warunki powodzenia (prawidłowo wykonana i wypuszczona w astral wizualizacja), ale poza tym różnią się jedynie szczegółami implementacji.

Może kiedyś przydałoby się zebrać to wszystko do kupy i stworzyć prawdziwy rytuał, z przygotowaniem i projektowaniem wizualizacji, z energetyzacją czakr i sposobami wchodzenia w trans, z linkowaniem bądź wizualizacją linków i uwalnianiem tej energii. Nie wiem, zobaczymy.