Jak ludzie robią "odczyt"?

[Zefir]

W skrócie

Jest jedna grupa na fb (mogę podesłać jeśli ktoś sobie życzy), w której jedyne posty to wklejone zdjęcie jajka w szklance/kieliszku od wina/kubku/słoiku gdzie proszą o interpretacje (z czego praktycznie każda odpowiedź to "podczepy, bramy z których wieje").
(w sumie pierwsze pytanie - co mogą mieć na myśli mówiąc "bramy, z których wieje"? Wspomnieli, że niby duchy się poprzyczepiały, momentami konkretnie, że duchy bliskich).
Jednakże są też posty, gdzie kobiety wklejają swoje zdjęcie wpisując datę urodzenia i proszą o odczyt.
Mimo wszystko - ludzie jakoś ten odczyt robią.
I tu pytanie - jak ten odczyt robią?

(odczyt mam na myśli, że wpisują za chwilę, że blokada energii np. w głowie, jakaś czakra zablokowana, że są podczepy, duchy, byty itd.)


Robią to tak jak skan Evandera , czy w jakiś inny sposób?

[Evander]

Amorte,

Robią to tak jak skan, tak.
Inne sposoby są też bardziej aktywne, na przykład w laboratorium umysłu metodą Silvy.

Zasada jest zawsze ta sama - w transie, lekkim, głębokim, czy to w medytacji, starasz się podczepić swoją percepcję do pola energii danej osoby. To, co z tego podczepienia wyłapiesz, to już zupełnie inna kwestia.

Skan potrafi być dokładny, i np. przez pół godziny po jego wykonaniu twój umysł będzie ci wyjaśniał co odebrał.

Problem jest właśnie taki, że do skanu/odczytu trzeba mieć przygotowany umysł.
Spokojny i nie obciążony taczką gunwnianych newsów z tiktoka po całym dniu, wyspany i wypoczęty.

A nawet wtedy, strumień informacji jaki odbierasz przechodzi zawsze najpierw przez twoją podświadomość zanim zamanifestuje się świadomie. I na przykład możesz wyczuć przepływ energii w aurze drugiego człowieka a twoja podświadomość podrzuci ci psychodeliczny obraz "bramy z której wieje".

O wyjaśnienie takich terminów musisz niestety pytać tych odczytujących.


Samo w ogóle skanowanie nie jest jakimś trudnym procesem. Pomijając mnóstwo fillera z wyobraźni na początku, to ludzie nonstop wymieniają pomiędzy sobą informacje i myślokształty, tylko u normików praktycznie wszystko jest odfiltrowywane w podświadomości i niewiele co do tej świadomości dochodzi.
Trzeba sobie wytresować podświadomość, żeby jednak nie blokowała wszystkiego, a to najlepiej robić przez praktykę.