PAKT Z ISTOTĄ / ZMIANA /MODYFIKACJA

[kaczor1243]

Witam. Piszę do was w sprawie Rytuału lub powiązania z bóstwem / istotą która by mnie wzmocniła, lub czuwała wyczekując momentu ?  [poniżej wyjaśnię o co chodzi]
 Jestem Pacyfistą przez 30 lat uniknąłem wiele sporów. Nie siedziałem w domu przed kompem, każde dni i noce przez bardzo długi czas poświęcałem na dilerkę obracanie się w bardzo niedoborowym towarzystwie aż w końcu zostałem ofiarą tego czym karmiłem innych. Mija już kolejny rok jak jestem czysty, wyjechałem za granicę ale rok temu problemy przyjechały za mną . jak wiecie z takiego towarzystwa w zależności od całej instancji nie da się od tak zniknąć. Przyjechało tu kilku i wznowili grę. Walcząc z nimi chcąc ich odciąć od tego miejsca wypowiedziałem im wojnę. Nie chce krzywdzić ludzi magią czy rytuałami , chciałbym zawrzeć pakt czy zwrócić się do bóstw o taką pomoc że jeżeli przyjdzie wyjście bez wyjścia będę potrzebował kogoś lub czegoś co obierze mnie za swoją marionetkę co zawalczy za mnie    brzmi to trochę niczym jak naprawdę z jakiegoś filmu . Jestem tu nowy , trochę czytałem , zaciekawiło mnie to forum  ale nie mam pojęcia czy taka magia istnieje czy to zgodne z moja wiarą czy to w ogóle ma jakiś sens ? 

Jeżeli ktoś coś słyszał lub wie czy widział proszę o odpowiedź będę bardzo wdzięczny 

[Olimpia]

Ja nie rozumiem... po cholerę wogóle robić jakieś pakty czy współpracować z istotami? Sama współpracuje z nimi, ale to nie jest tak że musisz to robić... mówisz, że nie chcesz krzywdzić ludzi, a myślisz, że jak zawrzesz współprace z jakimś Bóstwem/Demonem to co niby zrobi? ... ja miałam nawet taki przypadek, że istota która mnie chroniła z własnej woli, bo po prostu darzyłam je szacunkiem, karmiłam i dałam energię spowodowała poważny wypadek, gościu dachował, ledwo przeżył a na koniec i tak oszalał i zaczął strzelać do ludzi i teraz siedzi w więzieniu. Koniec końców krzywda się stała nie tylko jemu, ale też przechodniom jak i jego rodzinie.

Ty jesteś również źródłem energii, niezależnym źródłem energii... możesz też się "doładować" energią planet czy żywiołów po cholerę Ci jakaś istota, która nie wiadomo co zrobi? Bo zawsze jest jakiś "kruczek". Swoją drogą... ja tam bym zrobiła na nich Klątwę Spętania Strachu co najmniej. Bo postępujesz teraz jak moja ex przyjaciółka... pobita przez faceta, nie zgłosiła go, nic z tym nie zrobiła, uwolniła się i happy... ale wiesz ile potem ludzi cierpiało? ... ok odejdziesz sobie, i co dalej? Ty będziesz wolny, a oni dalej będą szerzyć cierpienie. Twoja sprawa co zrobisz. Ja tam bym nie miała skrupułów. Mniej złych ludzi na świecie = lepszy świat.

PS: nie mam na myśli, żebyś ich zabijał, tylko unieszkodliwił, bólem, cierpieniem, strachem - takie rzeczy zmieniają ludzi zazwyczaj w dobrych i empatycznych. Ból serio uszlachetnia.