Czołem [Warszawa] powitanie i wstęp.

[Olekss]

Witam, czołem. Nie wiem od czego zacząć...

Urodzony 21.11.1994.
Aleksander korzeniami sięgający do rodziny von rus, prababcia znana wróżka winiarska pochodząca z kolbuszowej za która zwierzęta wychodziły na ulicy, ojciec i rodzina powiązana  w lub z ezoteryk ora dodatkowo ojciec obalil zasady fizyki, wynalazca w dziedzinie mikrofali. Co ja tu robie? Szukam pomocy osoby ktora będzie w stanie odpowiedziec?
Jestem dość sfrustrowany zaczne od początku. 
Od młodego bylem nieokielznanym dzieckiem nienawidzący systemu dość aspolecznym, trudne dziecinstwo jak i późniejszy okres, większość używek od lekkich po ciężkie oraz Psychodeliczne mam za soba grzyby itp. Nie pamietam za duzo z dziecinstwa w domu dzialy sie paranormalne rzeczy zwiazane z "ufo", ojciec uwaza ze posiada chip w nodze ja uwazam ze posiadam w reku, pulsuje jest nienaturalny bardzo głęboko, gdy chce go sam sie pozbyć zaczynam się denerwować "bać?" " Strach" w zyciu wyeliminowalem, przestudiowałem wiele religi z wlasnej checi wyzywalem stwórcę az nadszedl moment ktory nazwę "ciemna noca duszy" mocno odbiła na mnie ślad depresyjno histeryczny, czuje ze mam do zrobienia tu coś wiecej, spotykam na swej drodze ludzi mocno powiazanych astralnie wyczuwam to w rozmowie jak i zostalo mi udowodnione pewna moca "umiejętnością", zawsze gdy staram sie dowiedzieć od nich wiecej milcza i nikt nie chce mi powiedziec prawdy a jeśli dostaje to słyszę ze ze za szybko chce i musze zwolnić. Problem w tym ze nie moge bo czuje ze zostalo malo czasu do tego co przeznaczyl dla mnie stwórca? Tak to nazwe. Szukalem miliona informacji udalo mi sie przypadkiem poprzez sluchanie muzyki chęci wejsc w stan transcendalny gdzie dwa psy na raz zaczely na mnie szczekac i nagle zostalo mi to przerwane. Jestem mocno emocjonalna osoba która nie wygląda potrafi to ukrywać i czuje ze nie pochodzę stąd,odczuwam pustke a nie powinienem mam szczęśliwa rodzinę, dwoje dzieci,widząc kosmos niektore książki "kosmiczne" płakałem. Mam coraz większa potrzeba zostawienia wszystkich i wszystkiego i sprobowania odejścia w osamotnione lub miejsce w ktorym znajde odpowiedz. Pisze z telefonu więc przepraszam za błedy i licze ze znajdzie się ktoś kto chociaz w malym procencie mnie rozumie wie co może byc, dodam ze słyszę w muzyce przekaz w filmach wszedzie, a za młody ciągłe widzialem 22 wszedzie a moj przyjaciel 33 i od tego zaczela sie cala przygoda. Potrafie poznac ludzi z daleka czasem nawet nagle rozwiazywac ich problemy jak nazwe to "zechce" gdzie widze ze ludzie zaczynaja mnie dziwnie słuchac i szanowac, postrzegac jak "obrazek", robiłem diety po tydzien półtora niczego nie jedzenia i wiem ze to wspomagalo mojego ducha? Nie wiem co robic, myślę ze wariuje ale wiem ze tak nie jest. Mocno w skrócie napisałem, jesli ktos będzie chcial o cos wypytac zapraszam na priv. Pominalem najwazniejsze, technologia ojca ktory od zawsze wierzyl w stwórcę i reinkarnacje przyszła mu w śnie [ tu za koncze o rodzinie ale z tej strony sa sami "magicy" ]

[Olekss]

Aha. Pomine ze Tata od mojego urodzenia mial dziwne wizje związane ze mna, jestem najmlodszym trzecim bratem, nigdy mi tego bie powiedział tylko slyszalem jak po cichu rozmawiał z innymi. Wiem ze nie jest to choroba psychiczna ani stany depresyjne chociaz podobne. Spotykam na swej drodze duzo osob ktore rozumieją to o czym mowie i sporo takich ze moja rodzina nadaje sie na miarę do programu tv|przedstawienia historii. Licze na prawdziwe szczerze nie złośliwe odpowiedzi.

[Hazar]

Cześć, jeśli masz pytania, to zapraszam. Pracuje z tarotem. Możesz pytać tu, czy przez fb. Możemy nawet się spotkać przy krokodylu na rynku

Pozdrawiam Iwona

[Olekss]

Cześć, jeśli masz pytania, to zapraszam. Pracuje z tarotem. Możesz pytać tu, czy przez fb. Możemy nawet się spotkać przy krokodylu na rynku

Pozdrawiam Iwona

Tak jak pisałem fb pozbyłem się około 8 lat temu. Nienawidze od małego waluty|pieniedzy , Jestem mocno aspołeczny. Czy ze zdjecia mojego jestes w stanie cos zobaczyć? Spotkać może tez i prędzej aczkolwiek na żywo jestem małomówny i ciezko mi wydobyc cos z siebie w takich tematach, krokodylek nie wiem co to jest? Dodam ze kiedys byłem złym człowiekiem tak uwažam ale pewnego dnia cos aie mocno Zmieniło na tyle ze przesmiewczo znajomi ktorzy nic w twkich tematach nie rozumieja zaczynali mnie nazywac "Budda".

[Hazar]

Podpierasz się Prababką Winiarską, a nie wiesz że krokodyl to symbol kolbuszowski ?
Może czas najwyższy wrócić do korzeni, w Kolbuszowej są jeszcze waszej krwi, możesz z nimi pogadać.
Od starych można się najwięcej dowiedzieć gdzie leży problem.
Twojego Zdjęcia nie chce, wolę pytania i tak wyciągnę sobie z nich obraz.
Pieniądz to tylko jeden ze środków wymiany, dobrze że nie nienawidzisz kopania w ogródku  w ten sposób też można się zrewanżować. 

Zastanów się co chcesz wiedzieć i pisz na PW.