Jakie święta obchodzicie?

[Walpurgia]

Postanowiłam rzucić luźny temat. Jakie święta obchodzicie (albo po prostu lubicie i zastanawiacie się, czy jakoś je obchodzić) w swojej praktyce magicznej? Jakieś słowiańskie, wiccańskie czy coś innego? Macie jakieś historie związane ze swoimi świętami?

Sama do tej pory nie przywiązywałam wagi do świąt, a wyjątkiem było święto zmarłych. Z nim jest zabawna sprawa, bo w zależności od kultury i kraju zmienia się nieco jego data. Historii nie mam, po za tym, że udało mi się rok temu podczas święta zmarłych stworzyć własnymi "ręcoma" prosty posążek jednego z bóstw śmierci.

[Nikodem]

Obchodzę wszystkie 8 Świąt, które wyznacza cykl solarny - w obrządku rodzimowierczym.

Myślę, że aktywne uczestnictwo w cyklu przyrody, który podkreślają Przesilenia, Równonoce i momenty między nimi pozwala lepiej zrozumieć i "poczuć" świat, a co za tym idzie wypracować harmonię (ze sobą i światem) niezbędną do efektywnej magicznej pracy.

Moimi ulubionymi świętami - w kontekście magicznym - są Dziady, Święto Welesa i Rusalia.
Najczęściej są to święta kameralne, pozwalające na skupienie, refleksję i zadumę - a magiczna atmosfera jest wręcz namacalna.

W kontekście społecznym lubię Kupałę - to zawsze duże i huczne święto.

A w kontekście rodzinnym lubię Szczodre Gody - jest zima, jest czas spędzany w domu z bliskimi, a same świętowanie zaczyna się już w na początku grudnia i wiąże się ze wspólnymi, rodzinnymi aktywnościami - jak np. wspólne przygotowywanie ozdób choinkowych, itp.


A pozostałe?
No są i też warto o nich pamiętać. ;P

[Walpurgia]

Rusalia.
Najczęściej są to święta kameralne, pozwalające na skupienie, refleksję i zadumę - a magiczna atmosfera jest wręcz namacalna.

Opowiesz coś więcej o Rusaliach? Jakie refleksje miewasz podczas tego święta?

[Nikodem]

Opowiesz coś więcej o Rusaliach?

Ciężko opowiedzieć coś konkretnego bez właściwego kontekstu - więc pokrótce nakreślę kontekst. ;P


Rusalia to jedna z alternatyw dla środkowo-wiosennej (majowej) rodzimowierczej/słowiańskiej obrzędowości.

Środek wiosny to czas, kiedy ważne są konkretne elementy obrzędowe wynikające z cyklu przyrody.
Są to m.in.:
- wzmożona płodność (ziemi), a więc bujny wzrost, okres poprzedzający dojrzewanie;
- kult Przodków/zmarłych objawiający się wieloaspektowo: np. jako praktyki związane z powrotem zwierząt łączonych z sacrum (np. bocianów, które mogą przynosić Dusze odradzających się przodków), czy jaskółek; lub jako forma kultu bóstw wiosennych, wobec których leśne duchy np. Rusałki, mogą pełnić funkcję podległą.

Tutaj interpretacje i teologiczne rozwinięcia mogą być różne.
I mogą przejawiać się w zupełnie odmiennych formach świętowania.
Dlatego święta takie jak Maik, Dziady Wiosenne i właśnie Rusalia mają dużo wspólnego, jednak różnią się rozłożonymi akcentami.

--------------------------------------
Ale wracając do samych Rusaliów.

Sednem sprawy podczas święta, które odprawiamy w Kompanii Zmierzchu jest oddanie czci Leśnym Duchom i Duchom Przyrody - m. in. Rusałkom - oraz umożliwienie im "pójście dalej", czyli zakończenie etapu egzystencji w świecie żywych.

W naszej interpretacji Duchy Przyrody, są duchami ludzi, którzy odeszli nie zrealizowawszy "swojego celu".
Np. uważa się, że Rusałki to kobiety zmarłe przed ślubem.
Ślub - jako jeden z obrzędów przejścia - pozwala zakończyć pewien etap i wejść w kolejny.

W związku z tym osoba, która zmarła niespełniona, nie może zaznać spokoju - i by go odnaleść uczestniczy w Cyklach Przyrody, ponieważ współuczestnictwo w kolejnych zmianach cyklu pozwalają jej odnaleść harmonię.

Niektóre z Duchów mogą być już gotowe - więc naszym zadaniem podczas Rusaliów jest wskazanie im ścieżki, by mogły odejść w Zaświaty.

W tym celu puszczamy na leśny strumień łódeczki z ognikami, by podążąjąc za nimi znalazły właściwą drogę.
Woda, jak i Ogień w mitologii rodzimowierczej są jednymi z dróg w Zaświaty.

-------------
Święto zaczyna się od wezwania Duchów i zaproszenia ich na wspólną biesiadę.
Później, gdy zbliża się zachód Słońca, bierzemy łódeczki, które podczas biesiady przygotowywaliśmy i z Leśnymi Duchami, które chcą odejść ruszamy nad strumień.
Tam puszczamy na wodę ogniki.
Gdy Duchy odejdą wracamy na biesiadę, by świętować dalej z tymi, którzy pozostali. ;]

[Olimpia]

Ja obchodzę bardziej te celtyckie... ' Ewentualnie greckie, skandynawskie albo słowiańskie.