Czy pomożesz mi zinterpretować rozkłady?

[Zefir]

Naszło mnie by napisać ten temat, zwłaszcza, że kiedy poruszałem na czacie temat kart okazało się, że jest dużo osób, które chętnie się uczą jak karty rozkładać i je czytać.


Dziś mają szasnę pomóc mi zinterpretować rozkłady, ponieważ większości kart po prostu nie rozumiem. A już na pewno w jakim sensie (np. Wieża - mimo, że jest oczywista nie zawsze mówi o destrukcji).





Ok, dziś przyszedł czas bym wreszcie rozłożył karty i zapytał o kilka osób (a było o co zapytać).



Poniższy rozkład to ukryte intencje .



Pierwsza osoba: Kiedy przyszedłem do nowej pracy, drugiego dnia poznałem jedną z koleżanek, która za mną chodziła. Ogólnie jest ona trochę dziecinna, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Swoimi żartami trochę mi namieszała i odwaliłem głupotę, o tym za chwilę.

Pytając o jej intencje wyszło:

1. Rydwan
2. Gwiazda
3. Sąd
4. Moc
5. Pustelnik


Trudno mi opisać ten Rydwan, myślę, że widzi, że jestem ogólnie aktywny. Dużo chodzę akurat tam gdzie siedzi bo muszę dużo pytać. Często mijamy się na schodach. Jeśli to ma znaczenie - zaczepiamy się dla żartów.
Gwiazda - widzi, że mam jakąś nadzieję wobec niej. Nie przeczę.
Sąd - nie rozumiem. Nie sądzę by coś wobec mnie skończyła. Chyba, że w/w żartobliwe zaczepianie (ostatnio rano poprosiła mnie bym jej nie zaczepiał przy dziewczynach bo się z niej śmieją a ona głupio się wtedy czuje).
Moc - nie rozumiem. W sensie, że pokonuje jakieś uczucia? Bo nie sądzę by słabości (mówi, że jest na odwyku słodyczowym, ale to raczej nie ma nic do rzeczy).
Pustelnik - podchodzi ostrożnie wobec mnie? Czy powiedzmy - odkrywa nieznane? Nie wiem jak inaczej czytać Pustelnika.



druga osoba: To kobieta, z którą pracuję w jednym pokoju. Obraziła się jakiś czas temu, ponieważ osoba powyżej powiedziała mi coś nieprawdziwego i wziąłem to na poważnie. I odwaliłem głupotę, ale nie napiszę jaką. Porozmawiałem z nią i przeprosiłem, ale nadal czuję, że jest obrażona. Chociaż ostatnio się wygłupiała jak mi o czymś mówiła, więc to chyba dobry znak. Z drugiej strony nie chce bym mył jej gary idąc do łazienki czy robił herbatę przy okazji będąc przy czajniku. Co o czymś świadczy.

Konkrety:

1. Rydwan
2. Śmierć
3. Wisielec
4. Kochankowie
5. Moc


Rydwan - pojawił się wcześniej. Może podobnie, może, że się jakoś rozwijam - nie wiem.
Śmierć - nie wiem w jakim sensie miałbym widzieć w niej Śmierć. To, że zaszła zmiana to owszem.
Wisielec - Zastój. Nie dziwię się.
Kochankowie - j.w. nie jest do końca tego wszystkiego pewna.
Moc - nie rozumiem. Pokonujemy coś? Czy coś "kwitnie"? (nie, nie romans).




Trzecia osoba Nie wiedzieć czemu dodała mnie na fb, ale za chwilę usunęła. Mimo, że raz mi powiedziała, że jak będę miał jakieś słodycze to jak najbardziej bym przyniósł. Raz przyniosłem, które im smakowały, ale teraz w ogóle nie chce żadnych. Zachowuje się tak jakby nie chciała gadać. Dziwne.

Wyszło:

1. Świat
2. Głupiec
3. Sprawiedliwość
4. Koło fortuny
5. Mag

Świat - owszem, staram się z ludźmi żyć w zgodzie i jestem na nich ogólnie otwarty. Lubię się też powygłupiać.
Głupiec - z jednej strony nie dziwię się, ale z drugiej nie wiem skąd u niej takie myśli (że niby ja ją widzę jak głupca. Nie sprawiałem takiego wrażenia, więc nie wiem. Chyba, ze coś mi opowiadała a miałem to w dupie - też możliwe. )
Sprawiedliwość - Stara się zachować zdrowy rozsądek pod każdym względem
Koło fortuny - Nie rozumiem
Mag j.w. chyba, że mówimy o początku czegoś.



Czwarta osoba - dziwna. W ogóle się ze mną nie wita ani nie rozmawialiśmy ze sobą ani razu. W ogóle się specjalnie nie odzywa. Zauważyłem, że nie tylko ze mną jest mało rozmowna (ale głównie ze mną).
Postanowiłem o to zapytać.

Wyszło:

1. Diabeł
2. Wisielec
3. Pustelnik
4. Śmierć
5. Głupiec


Diabeł - czyżbym stanął jej na drodze? Choć może mnie widzieć jako roztargnionego. Nie dziwię się - taki jestem i takie sprawiam wrażenie choć przełamałem te uwarunkowania.
Wisielec - że ja widzę zastój? dziwne, ale ogólnie owszem, jest zastój.
Pustelnik - Jest ostrożna - owszem. Tak wygląda. Ale ogólnie zachowuje się jakby była wycofana. Ogólnie jest ponura.
Śmierć - że zaszła zmiana.
Głupiec - początek.




I jeszcze inny rozkład, którego używam od tych 10-ciu lat. Rozkładając cztery karty (pierwsza po lewej, druga po prawej, trzecia na górze, czwarta na dole).
zapytałem o drugą osobę, która się obraziła czy w najbliższym czasie pogodzimy się. Wyszło:


1. (sytuacja w chwili obecnej, lub moja postawa) - Śmierć
2. (co stoi na drodze/osoba, o którą pytamy) - Diabeł
3. (dalszy przebieg sytuacji/odnajdywanie się w tej sytuacji) - Świat
4. (ostateczny rezultat) - Wieża.


Czyli:

Śmierć , bo zaszła zmiana,
Diabeł - bo jest obrażona? czy ma jakieś złe zamiary? nie zdziwiłbym się
Świat - będzie święty spokój
Wieża - pogniewamy się.




Napiszcie proszę jak widzicie te rozkłady bo większości kart, typu Mag, Koło Fortuny w ogóle nie rozumiem. Niektórych nie rozumiem w jakim sensie.

[Natka222]

Dobra,jak na moje bardzo amatorskie oko, to;
1 osoba
Sąd - jakie uczucia Ona pokazuje,to tu mam wrażenie że dla niej to przełomowy jakiś moment, poznała kogoś kto jej totalnie "podchodzi" - Ciebie, jeszcze mi się nasunęła myśl,że może czekać aż jakas sytuacja z tobą w roli głównej się wyklaruje
Moc - tutaj jakby ona chce przejmować inicjatywę,zaczepia cię sama,czuję się na siłach,zarywa itd
Pustelnik - tutaj ona widzi tę relację wg mnie,że jakby jest sama w tych uczuciach,jakby ma na myśli że to jest jednostronna adoracja,trochę jej z tym smutno/źle.
Ja jeśli chodzi o rydwana i osobę to widzę ją jako kogoś kto jest ciągle w biegu,ale jednak zdążają mu się jakieś błędy przez ten pośpiech
2 osoba
Tutaj mam wrażenie,że istotnym w rozkładzie jest co odwaliles,chociażby informacja czy to kategorii praca,czy uczucia co do tej osoby.

Rydwan-jw
Śmierć - jak wg tej osoby Ty ja widzisz,czyli wg niej coś się skończyło,coś umarło,ameno xD jakby koniec jakiejś relacji,brak szans na cokolwiek
Moc - podświadomie wg mnie ona gdzieś tam nie jest obrażona tylko jakby się zgrywa, udaje taka wiesz ,że nie jest obrażona ale potrzebuje czasu żeby wszystko wróciło na swoje tory.
3. Osoba
Koło fortuny,co naprawdę czuję ta osoba. Tutaj bym ją wzięła za taką trochę niestabilną ale stabilna xD jakby raz tak raz tak,raz chce raz nie chce,raz jest git raz ma zły dzień i elo. Jakby jej pozycja co do uczuć jest ugruntowana ale bardzo dużo zależy od jej humoru danego dnia. Niezdecydowanie,co może świadczyć o tym że cię dodała na FB poczym usunęła.
Mag jak na moje to ta osoba emanuje silnymi emocjami. Ma opory jakieś w związku z kontaktem z tobą,jakby raz chce gadać a raz ma w dupie ten kontakt. Tutaj też mi się nasuwa tajemniczość z jej strony.

4 osoba

No jak diabeł to jak na moje oko nie ufa ci totalnie,musi się oswoić z tobą i dopiero będzie rozmowa,jakby ma dystans
Śmierć czyli nie jest zainteresowana jak narazie rozmowa,kontaktami,w połączeniu z pustelnikiem wg mnie to osoba która nie czuje potrzeby zawierania jakichś tam przyjaźni i nowych kontaktów,taki introwertyk troche.
Głupiec,czyli ma wywalone na kontakt

Przy ostatnim twoim rozkładzie, co stoi na drodze i jest że diabeł,nasuwa mi się odpowiedź że KTOS stoi wam na drodze. Tutaj ta znajomość widzę właśnie jako taka niestabilność,raz tak raz tak,raz jest dobrze raz wieża i jak się coś zwali to raz a dobrze.

[Natka222]

A tak z ciekawości, dlaczego użyłeś tylko samych arkan dużych?

[Zefir]

pierwsza osoba

Sąd - jakie uczucia Ona pokazuje,to tu mam wrażenie że dla niej to przełomowy jakiś moment, poznała kogoś kto jej totalnie "podchodzi" - Ciebie, jeszcze mi się nasunęła myśl,że może czekać aż jakas sytuacja z tobą w roli głównej się wyklaruje

Powiedzmy (w sensie na to wygląda)

Moc - tutaj jakby ona chce przejmować inicjatywę,zaczepia cię sama,czuję się na siłach,zarywa itd

owszem

Pustelnik - tutaj ona widzi tę relację wg mnie,że jakby jest sama w tych uczuciach,jakby ma na myśli że to jest jednostronna adoracja,trochę jej z tym smutno/źle.

może tak jej się wydawać - czemu nie

Ja jeśli chodzi o rydwana i osobę to widzę ją jako kogoś kto jest ciągle w biegu,ale jednak zdążają mu się jakieś błędy przez ten pośpiech

przesada, ale mogę sprawiać wrażenie bycia chaotycznym, spontanicznym, zabieganym itp.

druga osoba

Tutaj mam wrażenie,że istotnym w rozkładzie jest co odwaliles,chociażby informacja czy to kategorii praca,czy uczucia co do tej osoby.

powiedzmy, że uczucia

głupio mi opisywać co zrobiłem konkretnie. ogólnie to chciałem zażartować i odebrała to jako chęć np. podrywania jej czy po prostu zrobienia czegoś co wygląda dziwnie i każdy by pomyślał, że jesteśmy jebnięci czy po prostu "coś robimy" (w sensie seksy).

a że zażartowałem przy kimś to od razu poczuła się głupio.

pozwalam Ci zapytać o to w kartach jeśli chcesz mniej więcej wiedzieć jak to wyglądało

Śmierć - jak wg tej osoby Ty ja widzisz,czyli wg niej coś się skończyło,coś umarło,ameno xD jakby koniec jakiejś relacji,brak szans na cokolwiek

racja. to był okres gdzie częściej się odzywałem, wygłupiałem się czy często pytałem ją np. czy czegoś sobie życzy (do picia) czy umyć jej gary.

Dzisiaj zapytałem czy umyć jej gary to powiedziała, że nie.
Nawet jeśli zalałem jej herbatę (bo stał garnuszek) to mi powiedziała, że nie musze jej robić herbaty (czyli dała do zrozumienia, bym jej nie "służył").

Moc - podświadomie wg mnie ona gdzieś tam nie jest obrażona tylko jakby się zgrywa, udaje taka wiesz ,że nie jest obrażona ale potrzebuje czasu żeby wszystko wróciło na swoje tory.

wygłupiała się ostatnio także to dobry znak

trzecia osoba

Koło fortuny,co naprawdę czuję ta osoba. Tutaj bym ją wzięła za taką trochę niestabilną ale stabilna xD jakby raz tak raz tak,raz chce raz nie chce,raz jest git raz ma zły dzień i elo. Jakby jej pozycja co do uczuć jest ugruntowana ale bardzo dużo zależy od jej humoru danego dnia. Niezdecydowanie,co może świadczyć o tym że cię dodała na FB poczym usunęła.

z tym się zgodzę

kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem to myślałem, że jest ponura
później musiałem do niej częściej przychodzić to była wesoła
a ostatnio była wobec "drugiej osoby" złośliwa
i na schodach coś komuś szeptała nie będąc w humorze
i ostatnio nie jest w humorze

także racja. chyba powoli rozumiem Koło Fortuny

Mag jak na moje to ta osoba emanuje silnymi emocjami. Ma opory jakieś w związku z kontaktem z tobą,jakby raz chce gadać a raz ma w dupie ten kontakt. Tutaj też mi się nasuwa tajemniczość z jej strony.

tego nie rozumiem, ale powiedzmy.

czwarta osoba

No jak diabeł to jak na moje oko nie ufa ci totalnie,musi się oswoić z tobą i dopiero będzie rozmowa,jakby ma dystans
Śmierć czyli nie jest zainteresowana jak narazie rozmowa,kontaktami,w połączeniu z pustelnikiem wg mnie to osoba która nie czuje potrzeby zawierania jakichś tam przyjaźni i nowych kontaktów,taki introwertyk troche.
Głupiec,czyli ma wywalone na kontakt

wszystko racja,
ale dlaczego Głupiec oznaczałby, że ma "wywalone na kontakt"?

Przy ostatnim twoim rozkładzie, co stoi na drodze i jest że diabeł,nasuwa mi się odpowiedź że KTOS stoi wam na drodze. Tutaj ta znajomość widzę właśnie jako taka niestabilność,raz tak raz tak,raz jest dobrze raz wieża i jak się coś zwali to raz a dobrze.

wszystko możliwe.

szepczą na razie, że będą przenosiny (poprzenoszą ludzi do innych pokoi), także ktoś może mieć to w głowie. Na chwilę obecną nie widzę sensu spekulować

a jak się zwali - to tak jak Wieża. Zwali się po to by zbudować już drugą silniejszą wieżę.

[Natka222]

Dla mnie głupiec to ktoś kto się totalnie nie przejmuje,wyjebka, głupiec w stosunku do kogoś czyli tak jak napisałam,nie przejmuje się ta osoba,nie jest zainteresowana kontaktem,co będzie to będzie

[Olimpia]

Mnie kiedyś Głupiec ładnie zmylił... zapytałam o chłopaka w kwestii miłości. On miał 27 lat i kreował się na mega ruchacza to tamto (i dlatego go nie chciałam, a on bardzo walczył). I wyszedł mi Głupiec, no i co? Ja wpadłam w pułapkę bycia nieobiektywną i stwierdziłam, że faktycznie chłopak dziwka, skacze z kwiatka na kwiatek... potem jak był ostro nietrzeźwy się okazało, że głupio mu było przyznać, że jest prawiczkiem a w książkach o uwodzeniu kobiet piszą, że trzeba się kreować na mucho. xDD Byłam już z nim wtedy po kilku nocach i nagle wszystko stało się oczywiste... '

[Zefir]

A tak z ciekawości, dlaczego użyłeś tylko samych arkan dużych?

Nie mogę się przyzwyczaić do Arkan Małych. Tym bardziej, że używam tarota marsylskiego (tam nie ma obrazków. Są narysowane np. cztery monety i kropka.) poza tym na chwilę obecną są dla mnie za trudne bo nawet jeśli je rozłożę to muszę dużo czytać żeby cokolwiek zrozumieć. Np. 4 monet to dopiero Evander napisał konkretnie.
AW są dla mnie oczywiste.

Mnie kiedyś Głupiec ładnie zmylił... zapytałam o chłopaka w kwestii miłości. On miał 27 lat i kreował się na mega ruchacza to tamto (i dlatego go nie chciałam, a on bardzo walczył). I wyszedł mi Głupiec, no i co? Ja wpadłam w pułapkę bycia nieobiektywną i stwierdziłam, że faktycznie chłopak dziwka, skacze z kwiatka na kwiatek... potem jak był ostro nietrzeźwy się okazało, że głupio mu było przyznać, że jest prawiczkiem a w książkach o uwodzeniu kobiet piszą, że trzeba się kreować na mucho. xDD Byłam już z nim wtedy po kilku nocach i nagle wszystko stało się oczywiste... '

xD

[Olimpia]

Ja kiedyś kupiłam gazetę w której były klasyczne karty Tarota, ale tylko WA i trafił mi się Marsylski. O dziwo jest tak mocna, że używam jej głównie do bardzo poważnych i konkretnych rozkładów i nawet gdybym miała MA to za cholerę bym ich nie rozumiała i korzystała tylko z WA.

Jest taka szkoła Tarota, że to ważnych spraw korzystają tylko z WA, a do małych MA - a nawet mieszają, że np. wróżą tylko z MA i Kielichów, albo tylko z WA i Denarów... mi by się nawet nie chciało sortować tych kart i wyciągać tak jak "ma być", kolejny rozkład jakiś inny i znów dubanie żeby wyciągnąć dany dwór czy Arkana no nie... próbowałam kiedyś tej metody i po pierwsze mega mnie męczyła, a po drugie... bez sensu. To moja subiektywna opinia oczywiście, każdy Tarocista ma robić tak, żeby jemu było wygodnie i jemu pasowało. Po prostu takie używanie kart nie jest błędem tylko techniką.

[Zefir]

Ja kiedyś kupiłam gazetę w której były klasyczne karty Tarota, ale tylko WA i trafił mi się Marsylski. O dziwo jest tak mocna, że używam jej głównie do bardzo poważnych i konkretnych rozkładów i nawet gdybym miała MA to za cholerę bym ich nie rozumiała i korzystała tylko z WA.

Mniej więcej tak to wygląda

Jest taka szkoła Tarota, że to ważnych spraw korzystają tylko z WA, a do małych MA - a nawet mieszają, że np. wróżą tylko z MA i Kielichów, albo tylko z WA i Denarów... mi by się nawet nie chciało sortować tych kart i wyciągać tak jak "ma być", kolejny rozkład jakiś inny i znów dubanie żeby wyciągnąć dany dwór czy Arkana no nie... próbowałam kiedyś tej metody i po pierwsze mega mnie męczyła, a po drugie... bez sensu. To moja subiektywna opinia oczywiście, każdy Tarocista ma robić tak, żeby jemu było wygodnie i jemu pasowało. Po prostu takie używanie kart nie jest błędem tylko techniką.

W życiu bym tak nie rozkładał.

Co innego i to i to. Na przykład kiedy ktoś mi blokował pracę w urzędzie to w miejscu przeszkody wyszła Sprawiedliwość. Rozumiałem to jako karma, ale ojciec powiedział, że to urzędnicy (to prawda). Na próbę rozłożyłem razem z MA (za jakiś czas) i wyszło to samo, tylko że w miejscu przeszkody wyszły 4 denary. To by się zgadzało (sknery i tyle).

[Zefir]

Dobra, tydzień wyglądał następująco:

W poniedziałek kobieta złamała sobie palca u nogi (nie miałem na to wpływu - poszła do dziewczyn na dół i przywaliła się w skrzynkę po mandarynkach).
Chyba w środę powtórzyła mi, że jakaś kurwa rozpowiada, że siedzę w telefonie. To się zdenerwowałem trochę (nie na nią, na jakąś kurwę bliżej nieokreśloną)
Tyle. Raz krzyknęła, ale to bardziej w żartach.

Poza tym - trochę jest lepiej, ponieważ się wygłupialiśmy (np. dzisiaj, czyli w piątek poprosiła mnie bym przyniósł jej telefon. Zapytałem czy "ten duży" (stacjonarny ip podłączony do routera/ściany/szafy i komputera) to powiedziała, że "tak, ten duży" i kobieta zastępująca kierowniczki potwierdziła (w żartach). Odpiąłem i przyniosłem. Powiedziała, że prosiła o komórkę.)



Także skąd ta Wieża to nie wiem.

Tak, wiem, że "karty to nie wyrocznia".



Pytanie do Kart było czy w najbliższym czasie, a konkretnie w ciągu tygodnia pogodzimy się.

Na to wychodzi, że powoli tak.