La Santa Muerte

[Opiuek]

Są na forum jacyś wyznawcy lub osoby praktykujące magię tej ścieżki?

[Walpurgia]

Próbowałam przez jakiś czas - jeśli to się liczy.

[Olimpia]

Mam kolegę z Meksyku, daj znać co chcesz wiedzieć to go popytam.

[Opiuek]

Próbowałam przez jakiś czas - jeśli to się liczy.

Wszystko się liczy  no więc jakie są Twoje odczucia,wrażenia,sukcesy i/lub ich brak.
Ścieżka jak każda czy jednak coś wyjątkowego?

Mam kolegę z Meksyku, daj znać co chcesz wiedzieć to go popytam.

Hm...czym lub kim jest ta siła wokół której skupia się kult?
Czy jest to lokalna wersja kultu anioła śmierci Gabriela
czy może kult lokalnego bóstwa w oprawie katolickiej?

Kolejna odsłona kultu maryjnego?
Czy w ogóle jest tutaj mowa o jakimkolwiek bóstwie/bycie
czy po prostu bezosobowej sile entropii i jej kościstej alegorii?

[Walpurgia]

Wszystko się liczy  no więc jakie są Twoje odczucia,wrażenia,sukcesy i/lub ich brak.
Ścieżka jak każda czy jednak coś wyjątkowego?

Moje odczucia i wrażenia są pozytywne, pomimo braku większych sukcesów. Uważam, że Santa Muerte jest dla nas, Polaków jednocześnie daleka (bo inna kultura i jej kult częściowo wywodzi się od bogini Mictlantecuhtli), ale też bliska (poprzez związek z katolicyzmem i traktowaniem jej jako katolickiej świętej, co pomaga nam w rozumieniu, jak ją można traktować). 

Jako symbol wskazuje na równość wszystkich wobec śmierci - w tym temacie bardzo sprawiedliwym bóstwem, bo ostatecznie wszyscy umrą tak samo. Jej nieoceniająca natura, obietnica, że śmierć nie jest niczym strasznym i kolorowa stylistyka moim zdaniem jest bardzo ciekawą ofertą dla Polaków - którzy w święto zmarłych raczej mają tendencję do umartwiania się i śmierć wyobrażamy sobie w mrocznych barwach. Praca z Santa Muerte oswaja z tym tematem i osobiście polecam ją choćby w celach teraupetycznych. Ja po prostu często siedziałam z figurką Santa Muerte i o niej rozmyślałam, a także o śmierci jako takiej.

Sama magia jest fajna, nieskomplikowana, to taki witchcraft dla ubogich w którym wiele nie trzeba (bez ironii - Meksykanie mają dramatyczną sytuację ekonomiczną), a najbardziej charakterystyczna jest tutaj magia świec, za pomocą których wyprasza się u Santa Muerte życzenia. Po prostu zapala się świeczkę w odpowiednim kolorze. Można się pomodlić do świętej swoimi słowami, jeśli ktoś chce być bardziej bezwyznaniowy. A można też zostać w klimacie katolicyzmu i odmawiać różaniec do niej albo użyć gotowych modlitw - często są to przerobione wersje katolickich modlitw, a imię Santa Muerte jest w nie po prostu wplecione i dodane w którymś momencie. Można też jej składać dary, zarówno podczas rytuałów, jak i na co dzień. Meksykanie nie robią z tego specjalnej pompy, nadaje się wszystko, a zwłaszcza... alkohol i papierosy. A także Coca Cola. Czekolada. Albo dragi. Santa Muerte można traktować jak "swoją" i częstować tym, co sami lubimy.

Santa Muerte odpowiada na każdy rodzaj życzeń, zarówno tych z zakresy białej jak i czarnej magii, wysłuchuje je od wszystkich niezależnie od zawodu, rasy, płci, wieku, bycia dobrym/złym, nawet niezależnie od wyznania, i jest niezwykle uniwersalnym bóstwem - nie trzeba się bawić w rozległe panteony i bóstwa odpowiedzialne tylko za jakiś jeden aspekt życia. Wygodne.

Ja nie miałam dużych sukcesów, bo Święta Śmierć nie rezonuje ze mną aż tak bardzo, jak w pierwszej chwili myślałam, ale i tak sobie chwalę. Po za tym lubię świeczki, więc ten element mi bardzo pasował.

[Olimpia]

Kolega powiedział tylko tyle, że Santa Muerte to religia dla gwałcicieli, narkomanów, złodziej, morderców, gangsterów i ogólnie złych ludzi, których jest pełno w Meksyku. Stwierdził, że tacy ludzi także potrzebują religii i jakiegoś wsparcia, bo jednak igrają ze śmiercią i tylko przed nią mają respekt.

Każda inna religia ich odrzuca jako tych co skończą marnie i tych co muszą się zmienić póki jeszcze mogą. Santa Muerte tego nie robi, ona jedyna ich rozumie i nie ocenia, a nawet pomaga, więc ją czczą. Nie ma nic wspólnego z katolicyzmem, a przynajmniej nic mu o tym nie wiadomo.
To jest to co powiedział.

[Opiuek]

Moje odczucia i wrażenia są pozytywne, pomimo braku większych sukcesów. Uważam, że Santa Muerte jest dla nas, Polaków jednocześnie daleka (bo inna kultura i jej kult częściowo wywodzi się od bogini Mictlantecuhtli), ale też bliska (poprzez związek z katolicyzmem i traktowaniem jej jako katolickiej świętej, co pomaga nam w rozumieniu, jak ją można traktować).

No dokładnie tym bardziej że śmierć jest jedna dla wszystkich
a po drugie,kult anioła śmierci jest obecny i w katolicyzmie i w islamie Gabriel/Dżibril

Katolicy piją krew i jedzą ciało trupa z szubienicy (krypto nekro-wampiryzmofagia)
a muzułmanie zrobili z terroru i samobójstwa sposób na wejście do nieba
więc w czym niby ustępują im te gangusy z Santa Blanki?

Można też jej składać dary, zarówno podczas rytuałów, jak i na co dzień. Meksykanie nie robią z tego specjalnej pompy, nadaje się wszystko, a zwłaszcza... alkohol i papierosy. A także Coca Cola. Czekolada.

Cola?Hm...rozumiem że ta bez cukru?...no żeby zachować talię kosy 
a czekolada biała ?
La Flaca Chica Pálido Muertisimo Querida Blancura :>

Santa Muerte odpowiada na każdy rodzaj życzeń, zarówno tych z zakresy białej jak i czarnej magii, wysłuchuje je od wszystkich niezależnie od zawodu, rasy, płci, wieku, bycia dobrym/złym, nawet niezależnie od wyznania, i jest niezwykle uniwersalnym bóstwem - nie trzeba się bawić w rozległe panteony i bóstwa odpowiedzialne tylko za jakiś jeden aspekt życia. Wygodne.

Czyli jednak bóstwo,czyli byt,jeden z wielu w domenie śmierci,czy tak?

Ja nie miałam dużych sukcesów, bo Święta Śmierć nie rezonuje ze mną aż tak bardzo, jak w pierwszej chwili myślałam, ale i tak sobie chwalę. Po za tym lubię świeczki, więc ten element mi bardzo pasował.

No tak,świeczki,teraz rozumiem.
Kobieeety ;D
magia kolorów ..i ten sympatyczny kształ świeczki  

ale co znaczy nie rezonuje?
Ze mną bardzo rezonuje,już w chwili narodzin umierałem,razem z mamą...w ogóle jest fajny utwór Kata
gdzie Roman śpiewał: "rodny skurcz,już wtedy miałem zgnić,ropa lała mi się z ucha"
i mnie też się lała,prawie dwa litry mi odsączyli.

Gdy pierwszy raz usłyszałem ten utwór pomyślałem sobie że ktoś mnie chyba podglądał na porodówce
potem miałem pracować w kostnicy na cmentarzu ale ...jakoś nie wyszło,chcieli mnie szczepić przeciwko trupiemu jadowi
a ja nie lubię igieł,zaraz mdleje i zrezygnowałem :> to nie dla mnie robota,za dużo igieł.

Kolega powiedział tylko tyle, że Santa Muerte to religia dla gwałcicieli, narkomanów, złodziej, morderców, gangsterów i ogólnie złych ludzi, 

zapomniał o gejach,lesbijkach i generalnie LGBT ultra

Nie ma nic wspólnego z katolicyzmem, a przynajmniej nic mu o tym nie wiadomo.
To jest to co powiedział.

Co takiego??? Chyba sobie z nas robi owulacje...tzn jaja
ale z tego co napisał wynika że on nie jest jednym z wyznawców,on tylko ocenia z zewnątrz?
Więc może dlatego nic nie wie o eklektyzmie...albo woli nie wiedzieć :>
bo gdybym był ktaolikiem to też bym się nie przyznawał że modlę się do tej samej matki boskiej co "zboczeńcy"
Dziwne...a może zna kogoś kto jest wyznawcą?
Jakiś brujos ,curanderos ?

[Walpurgia]

Katolicy piją krew i jedzą ciało trupa z szubienicy (krypto nekro-wampiryzmofagia)

Ja sobie osobiście jaj z KK nie robię, uważam je za ciekawe od strony wierzeń i teologii, chociaż nie jestem chrześcijanką. Warto się z nim zapoznać, jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany zachodnią ezoteryką - sporo czerpała z wierzeń judaizmu i chrześcijaństwa, choćby te wspomniane anioły. 

Czyli jednak bóstwo,czyli byt,jeden z wielu w domenie śmierci,czy tak?

Tak, jest osobowym bóstwem.

ale co znaczy nie rezonuje?

Nie pokochałam jej na tyle, by chciało mi się budować z nią relację. Nie ma na to zbyt głębokiego wyjaśnienia. Czasami po prostu tak jest.

[Olimpia]

1. Co mają źli ludzie to LGBT? Z tego co wiem, to Santa Muerte nie jest patronką ludzi o odmiennej orientacji seksualnej.
2. Ja tam ekspertką w kwestii Santa Muerte nie jestem, ale o tyle o ile wiem, to sami katolicy się wypierają jakiejkolwiek więzi z Santa Muerte, no i sama doktryna nie jest zgodna wogóle z katolicyzmem, więc na moje oko to kolega ma rację. On nie jest wyznawcą Santa Muerte (jak sam powiedział nie jest gangsterem), jednak z racji, że mieszka w Meksyku to ma dużo większą styczność z tą religią niż ktokolwiek z nas. Mówił, że jak policja przeszukuje dom podejrzanego i widzi ołtarzyk Santa Muerte to już wiadomo, że jest winny.

A co że Santa Muerte ma jakieś tam podobieństwo do katolickiej religii? Wszystkie religię są podobne, a nawet mają takie same mity/opowieści. Chrześcijanizm zresztą to zlepek pogaństwa z każdej kultury.

[Opiuek]

Katolicy,czego oni się nie wypierają
Protestantyzmu,prawosławia,nie ma sensu wymieniać wszystkich sekt bo jest ich chyba ponad 420?
Oczywiście każda z nich uważa się za tę jedyną prawdziwą a pozostałe to herezja

LGBT to jakieś 40% wyznawców Świętej Śmierci

jak policja przeszukuje dom podejrzanego i widzi ołtarzyk Santa Muerte to już wiadomo, że jest winny.

GENIALNE proste rozwiązania jednak są najlepsze

To zupełnie jak z w PiSlamie,zadając niewygodne pytania już wiadomo że jesteś agentem Kremla