Fińskie duchy z nawiedzonego lustra

[Opiuek]

Post w imieniu znajomej "fińczyczki" ;D 


Wprowadziłam się do mieszkania w styczniu tego roku, lustro już wisiało w pokoju.
Właścicielka mieszkania od której wynajmuję jest osobą miłą i radosną i nie zauważyłam nic negatywnego od niej.
Za to jej partner... jakoś tak,jakaś negatywna energia od niego idzie... nie wiem jak to wytłumaczyć 
ale jak był z właścicielką to czułam coś odpychającego od niego.

Lustro jest usytuowane w pokoju blisko wejścia do pokoju i niedaleko łózka gdzie śpię.
Naprzeciweko po drugiej stronie pokoju (z 5 metrów dalej) jest okno.

Mam wrażenie że w lutrze mieszka jakiś demon czy coś innego, nie widzę tego ale wyczuwam coś negatywnego.
Mogę się przeglądać w lutrze, ale gdy jest ciemniej albo noc to nigdy nie patrzę się w to lustro 
bo coś jak by nie pozwala mi na to, coś mnie chroni żebym tam nie spoglądała gdy jest ciemno.

Dodam, że czasem widuję białe cienie w mieszkaniu i wyczuwam że są to dusze dzieci lub zwierząt.
Podobne lustro jest w kuchni ale tam spokojnie jest, nic nie wyczuwam.

Ogólnie nic się nie dzieje, nie pęka lustro, nie spadają zdjęcia, nic nie lewituje
No ale miałam dwie sytuacje gdzie się zastanawiałam czy wszystko jest ok z lustrem.

Pierwsza:
Zapaliłam świeczkę (zieloną), w tym samym miejscu co jest na zdjęciu czerwona świeczka 
i po pewnym czasie świeczka sama zgasła!
Świecąc się było odbicie w lustrze.
Nie wiedziałam tego jak gaśnie ale nie było przeciągu ani nic, po prostu zgasła.

Druga:
Spałam i byłam jakby w pół śnie.
Z tego co pamiętam  to obudziłam się może o 2 w nocy i nie mogłam chwilę zasnąć byłam niespokojna.
Możliwe, że łapał mnie paraliż nocny a może i nie... ale spoglądając na lutro miałam wrażenie 
że jakaś czarna postać z lustra wychodzi i próbuje się przemieszczać/fruwać po pokoju.

Była taka szaro/czarna bez wyraźnych zarysów taka bardziej czarna chmurka jakby 
ale miało kształt człowiekopodobny, coś jak mnich w czarnej płachcie.

Bardzo się bałam ale byłam tak sparalizowana strachem, że nie mogłam nic zrobić.
Leżałam i zamknęłam oczy powtarzają sobie w myślach, żeby to coś mnie zostawiło w spokoju.
Nie było żadnych interakcji, to coś zniknęło.

[tupajda]

Odnośnie lustra w ciemności, to poszukaj tematu czarnego lustra, i nie mam na myśli filmu.

Odnośnie człowiekopodobnych szarych postaci jakby z dymu, to niedawno był z tym tematem wątek.

[Opiuek]

Aktualizacje


...z soboty na niedzielę. Obudziłam się i czułam jakiś niepokój z lustra....
tak najprościej to mogę wytłumaczyć.
Patrzę w kąt niedaleko lustra i widzę coś co wygląda jak sterta ubrań.
Tam jest wejście do kuchni i nie mam ubrań ani niczego.
No ale wstałam więc jakieś zwidy mam. Kładę się i paczam znowu na tą 'stertę'
i kurde to się ruszało!!!
Było to białe, taka sterta białych, szarych ubrań, ale się ruszało
Widziałam to dokładnie dłużej niż sekundę.
Podobne przeżycie do tego z tym czarnym czymś co wychodziło z lustra
ale było białe i inny kształt miało i się nie bałam.

[tupajda]

Lustra się wykorzystuje do zaglądania "na drugą stronę". Może to lustro ktoś wcześniej wykorzystywał do takich praktyk.
Próbowałaś oczyścić lustro? Chociażby białą szałwią?

[Opiuek]

Ja mam ciekawy opis rytuału a raczej przygotowania zwierciadła
tylko że to wymaga złota lub krwi tętniczej no i...hm,no
Chyba nie ma sensu robić opisu na forum


aktualizacja:

 
...śniło mi się że byłam tu w mieszkaniu i na korytarzu było okienko czy lustro,
chyba bardziej lustro a naprawdę nic tam nie ma. 
No i tam była jakaś kobieta, murzynka.... 
W tym śnie byłam obserwatorką ale mogłam nawiązać komunikacje z tą kobietą. 
Na korytarzu nie ma żadnych rzeczy
a we śnie był tam rower, rowerek dziecięcy i wózek i jakieś pudło. 


Ta kobieta się wkurzała bo ciężko jej było przejść
i że nie może swojego roweru z domu wyciągnąć bo mało miejsca. 
Wtedy nawiązałam rozmowę z tą kobietą. 


Ona jak by była w tym lustrze a ja na korytarzu. 
i pytam o co chodzi. 
Ona że pojebani sąsiedzi myślą że wszystko im wolno.   
i była bardzo smutna i przestraszona. 


Nie pytałam o nic więcej ale wyczułam że coś jest na rzeczy,
po przebudzeniu naszły mnie myśli czy czasem ktoś tu nie mieszkał przed mną
kiedyś tam... taka właśnie murzynka.... 
i może jej się coś stało! O. O
i ona teraz w tym lustrze prosi o pomoc!? 
Kurde. Ciekawe..... 

[tupajda]

Lustra się wykorzystuje do zaglądania "na drugą stronę". Może to lustro ktoś wcześniej wykorzystywał do takich praktyk.
Próbowałaś oczyścić lustro? Chociażby białą szałwią?

Ja poprosiłbym tupajdę o napisanie artykułu omawiającego techniki wykorzystywania luster do zaglądania "na drugą stronę", wyjaśnienie czym owa "druga strona jest" i czy można się tam jakoś dostać. I poprosiłbym też o napisanie również wpisów o wszelakich innych sposobach wykorzystywania luster w magii, bo w dziale o lustrach jest bardzo mało artykułów.

Szukałeś  po innych działach?
https://www.google.com/search?q=lustro+site%3Awitchcraft.com.pl&uact=5

Życie to nie produkcja hollywoodzka, żeby przechodzić na drugą stronę lustra. Fizycznie nie przejdziesz. Do podróży astralnych lustra nie potrzebujesz. Lustro jest tylko i aż narzędziem.  Cała magia tkwi w intencji, tym co chcesz osiągnąć i jak ukierunkujesz energię.

Z lustra można zrobić okno dla bytów, żeby ułatwić im podróż do siebie - ale to oczywiście trzeba robić odpowiedzialnie i świadomie. Ogólnie to działa jak świeca na ćmy - przyciąga. Nigdy nie wiesz co przyjdzie i czy sobie z tym poradzisz, a czy to co przyjdzie to będzie jedyne, czy też pierwsze w długiej kolejce.