Michael Aquino

[Olimpia]

Mglisty ten post to Twoja wina. xD Po prostu wzięła mnie wena na ten temat dzięki Tobie. Zamiast się zajmować pisaniem kodu na Nowego Witcha to jadę z postem. 

Zaczynając ten temat chciałabym powiedzieć, że jest bardzo mocno powiązany z LaVeyem o którym już pisałam: http://witchcraft.com.pl/showthread.php?tid=5889 chciałabym też powiedzieć, że weszłam sobie na Google odświeżyć wiedzę z zakresu różnych dat i książek które Michael napisał i... okazuje się, że nie licząc Wikipedii tej postaci nie ma na polskim internecie, a także jego książki nie zostały wprowadzone na rynek Polski nie są dostępne do kupienia. Przez cały okres pisania tego postu czułam się jakbym się kapała w wielkiej brei gówna. Energetyczna ochyda. 

Michael Aquino urodził się 16 października 1946 roku w Ameryce w stanie San Francisco. O jego rodzicach i dzieciństwie nie wiadomo nic. Absolutnie nic. Wiadomo natomiast, że skończył University od California, Santa Barbara gdzie w 1968 roku zyskał licencjata nauk politycznych, a później doktorat. Michael wstąpił do armii jako specjalista od wojny psychologicznej i został wysłany na wojnę z Wietnamem. Nie będę się rozwodzić nad jego wstrętnymi praktykami ani zaszczytami dla armii... wymienię najważniejsze. Służył w Siłach Specjalnych nazywanych Zielone Berety, był łącznikiem w NATO i kilku krajach europejskich. Prawdopodobnie wspierał i współpracował z Niemieckimi nazistami oraz Armią Czerwoną, chociaż nie ma ku temu bezpośrednich dowodów. Wiadomo że odwiedził Wewelsburg - zamek który był miejscem żołnierzy SS a przede wszystkim znienawidzonego Heinricha Himmlera (nie będę się rozwodzić co to za skurwysyn, powiem tylko że Auschwitz). A także z dużym prawdopodobieństwem maczał paluszki w Operacji Gladio. W 1994 (miałam wtedy roczek!) Michael przeszedł na emeryturę, został przeniesiony do rezerwy i odznaczony Medalem za Zasługi wobec armii. 

W 1969 dołączył do Kościoła Szatana - tego pierwszego, fajnego, normalnego i cudownego, który istnieje do dzisiaj. Głową i założycielem był Anton Szandor LaVey. Michael piął się jak burza zyskując coraz to większe hierarchię aż kiedy doszedł końca i stał się wspólnikiem i przyjacielem Antona stały się dwie rzeczy, pierwsza zdenerwował się, bo Anton sprzedawał za pieniądze stanowiska w Kościele Szatana. Potępiał materializm Antona i uważał, że na stanowiska trzeba sobie zasłużyć, a nie za nie płacić. Druga rzecz która się stała to... Michael stwierdził, że objawił mu się Szatan, który tak naprawdę ma na imię Set i że jest on fizyczny - rozmawiał z nim poprzez pismo automatyczne oraz na podstawie tej rozmowy między nimi a Egipskim Setem (tak, tym z Egiptu) napisał Księgę Wyjścia Nocą i ogłosił że Seth daje mu wyższość nad LaVeyem i uznaje spadkobiercom "piekielnego mandatu LaVeya" - myślicie, że jest skursywynem? O poczekajcie dalej... to dopiero początek. 

Ten gnój Michael po tym jak LaVey nie zgadzał się z jego doktryną i barbarzyństwem i wogóle z niczym odszedł z Kościoła Szatana w 1969 roku i założył własny Kościół Setha (inaczej Świątynia Setha). Bardzo duży wpływ na praktyki i ideologię Kościoła Setha miał... Aleister Crowley, który już w tych czasach nie żył, ALE Michael był jego wielkim fanem. Kościół Setha praktykował czarną magię. No i się zaczęło... zabijanie zwierząt, mordowanie dziewic, ofiary z dzieci... to wszystko czym straszy Kościół Katolicki to NIGDY nie robili tego Sataniści... to robił Kościół Setha - odłam satanizmu z którym LaVey nigdy się nie zgadzał i zawsze tym gardził... ale pamiętacie że ten chuj był specjalistą od psychologii wojennej? Myślicie że te wszystkie wstrętne rzeczy które robili jak gwałcenie dzieci, czy rytualne torturowanie to komu przepisywali? Kto na tym ucierpiał. Kościół Szatana... LaVey był niewinny i zawsze się odcinał od tego co robił Michael - wszelkie pozwy przeciw LaVeyowi zostały oddalone, nigdy nikt go nie skazał bo nie miał za co! A zasłużony wojskowy, specjalista od psychologii wojny? W 1975 Świątynia Setha została zarejestrowana jako kościół non-profit, otrzymała uznanie stanu Kalifornia (i kilku innych też), uznanie federalne oraz... zwolnienie podatkowe. Michael robił swoje wstrętne rytuały bez żadnych konsekwencji do 1979 roku potem przekazał rolę arcykapłana Ronaldowi Keithowi Barrettowi... i w sumie śmiesznie i zabawnie, bo Ronald zrobił Michaelowi dokładnie to samo co Michael zrobił LaVeydowi. Pokłócili się o to jak ma wyglądać Kościół Setha i że to nie tak, tylko inaczej w efekcie Ronald dokonał kolejnego rozłamu i założył Kościół Anubisa, tak więc Michael wrócił na swoje stanowisko arcykapłana. ^^' LaVey już nigdy nie odzyskał świetności ani reputacji po tym co wyczyniali Aquino i Barrett. Po lewej Michael, w środku nie wiem, a po prawej LaVey.

Było mnóstwo pozwów i doniesień o sprzedawanie dzieci i zmuszaniu ich do prostytucji, były znajdowane zwłoki z pentagramami itp. i ofiary wskazywały Aquino jako tego co im co zrobił (w sensie nie że martwi, ale np. molestowana dziewczynka czy ofiary handlu ludźmi) i... wszystkie sprawy były umarzane z powodu niewystarczających dowodów (z przypadku LaVeya żadna z ofiar nawet go nie wskazała, nie było na niego nic oprócz tego że prowadzi Kościół Szatana). W wielu przypadkach było sporo dowodów ale... nie wniesiono żadnych oskarżeń, bo ława przysięgłych umarzała sprawy. 

Co do samego Kościoła Setha... temat rzeka. Daje wam link tutaj jeśli ktoś jest zainteresowany. 

Sam Michael Aquino jest autorem wielu książek z dziedziny nie tylko o Kościele Setha, Sataniźmie (wg. jego chorego dogmatu), ale także wydał kilka pozycji o psychologii wojennej i jak tu zniszczyć wroga. ;) Znalazła się nawet pozycja nazistowska. 

Niektóre jego książki:
Biblia Szatana: 50 rocznica rewizji
Diabolikon
Wojna umysłów (wojenna)
Łamiemy Miecz: Nazistowski Pokój z 1940r.
Przejażdżki duchów
IlluminAnX: Różokrzyżowcy odrodzeni
Kościół Szatana: II
Temple of Set

[Mięta]

Faktycznie, mało o nim informacji w polskich źródłach, te które są to zlepki z wikipedii. Na zagranicznych stronach trochę więcej ale bez szału. Na polskie wydania nie trafiłam, ale jego książki można kupić w języku angielskim, jakby ktoś był zainteresowany - ja po lekturze tego posta średnio jestem xD. Człowiek bardzo odpychający, ale dobrze, że informacje o nim znalazły się na forum, tak samo wyjaśnienie schizmy w Kościele Szatana i tego skąd wzięło się wrzucanie różnych dziwnych, obrzydliwych praktyk do jednego wora z podpisem "satanizm". Oli, jak zwykle dobra robota, ciekawie napisany i merytoryczny tekst.

[Olimpia]

No bo ten Pan jest tabu zwłaszcza w Polsce. XD
Nie mówię że to źle... To wkoncu nazista i okropny człowiek. Książki które wydał są naprawdę ohydne, można je przeczytać po angielsku. Niestety mam to do siebie że jestem ezo świrem więc lubię dłubać we wszystkim co ezo. 😅

Zapomniałam koleś zmarł nie dawno bo w 2020 roku, w wypadku samochodowym.