Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Medytacja z Drzewami
|
Autor |
Wiadomość |
Neaxx
Pierwszy wśród równych
Liczba postów: 114
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
2
Podziękowania: 3
Podziękowano 1 razy w 19 postach
Podziękowano 1 razy w 19 postach
|
Medytacja z Drzewami
Medytacja ta jest najlepsza w miejscu, w którym oczywiście rosną drzewa. Najbardziej efektywna bywa w kręgu podobnie myślących przyjaciół. Zacznijcie od zorientowania się w pozycji Słońca i Księżyca. Ustalcie kierunki świata i ich związek z waszym kręgiem. Prześlijcie błogosławieństwo i modlitwę duchom wszystkich czterech stron świata i podziękujcie im za pomoc i przewodnictwo. Gdy poczujecie, że dostroiliście się do energii przestrzeni, w której się znajdujecie, zamknijcie oczy. Obecność przewodnika, osoby "opowiadającej" poszczególne etapy medytacji jest pomocna w utrzymaniu wszystkich w stanie koncentracji. Należy zacząć od uświadomienia sobie swoich stóp; trzeba odczuć jak spoczywają na ziemi. Następnie musicie zacząć wyobrażać sobie, że nogi wydłużają się i zanurzają w gruncie. Zobaczcie wyraźnie korzenie palcowe i drobne korzenie wiązkowe, które się wiją i rozprzestrzeniają, aby zakotwiczyć się w glebie. Zauważcie swą nową świadomość energii Ziemi, prądów siły magnetycznej i światła. Odkryjcie swą świadomość obecności wody i wszystkich tych drobnych organizmów, które żyją i rozwijają się w ziemi. Pozostawiwszy swe korzenie mocno zakotwiczone, należy podnosić świadomość wzdłuż pnia. Poczujcie soki krążące w waszym żyjącym drzewie i swoją reakcję na wiatr i światło słoneczne. Teraz można zacząć uświadamiać sobie najwyższe gałęzie, poczuć jak liście odwracają się i szukają światła. Przewodnik może polecić uczestnikom koła wznieść ramiona i na podobieństwo fali poruszać dłońmi w czułych, pełnych gracji ruchach, by lepiej uchwycić wrażenie wietrzyku i słońca. Na tym etapie mogą się wydarzyć różne rzeczy. Pewnego bezwietrznego dnia w środku zimy ujrzałam, jak drzewa wokół mnie zaczęły się chwiać i poruszać. Słyszałam wyraźnie trzaskające dźwięki i wiedziałam, że drzewa komunikują się ze mną. Spróbujcie sami. Medytację kończy się prowadząc cały jej proces w odwrotnym kierunku, najpierw wciągając liście i gałęzie, a następnie korzenie. Wtedy należy podziękować wszystkim stronom świata i pobłogosławić je za pomoc i obecność. I wreszcie zdobywszy nowy rodzaj wrażliwości na swych przyjaciół - drzewa, oddalcie się.
Źródło: http://paganwheel.w.interia.pl/magia/drz...tacja.html
|
|
16-01-2013, 16:00 |
|
teofila
Neofita
Liczba postów: 4
Dołączył: Aug 2016
Reputacja:
0
Podziękowania: 0
Podziękowano 0 razy w 0 postach
Podziękowano 0 razy w 0 postach
|
RE: Medytacja z Drzewami
Raz kiedyś zdecydowałam się na taką medytację. Była dla mnie trudna, bo jakoś nie przekonałam się jeszcze do obcowania z przyrodą i wiązania tego z medytacją.. Ale to takie nowe, fajne "zaskoczenie", którego się nie spodziewałam. Taka medytacja to zupełnie coś innego, różni się od tej którą praktykuję na codzień ale jednak warto spróbować.
korzystanie z pełnego potencjału umysłu - medytacja
|
|
13-08-2016, 11:25 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości