Używanie Pieczęci Duchowych, by uzyskać to, czego chcesz w 7 krokach

[Destiny]

Na prośbę Wena tłumaczyła Destiny.

Używanie Pieczęci Duchowych, by uzyskać to, czego chcesz w 7 krokach:

Pierwszą rzeczą, jaką będziesz musiał zrobić to znaleźć ducha, który specjalizuje się w zadaniach, które chcesz osiągnąć. Na przykład jeśli chcesz wezwać ducha, by kogoś uleczyć, mógłbyś liczyć na
Marbasa lub Raphael’a. Natomiast jeśli chcesz, by finanse prosperowały dużo lepiej w twoim życiu,
lepsza będzie współpraca z takim duchem jak Claunek.

1. Ważne jest, by narysować pieczęć grubo, czarnym atramentem. Obserwowanie pieczęci powinno być łatwym zadaniem, więc jeśli będziesz musiał wysilić swoje oczy nawet odrobinę, żeby zobaczyć linie pieczęci, wyciągniesz się wtedy z niezbędnych stanów psychologicznych i fizjologicznych. Nauczyłem się rysować pieczęć w 6 calowym kwadracie białego papieru, czarnym, grubym, trwałym markerem. By upewnić się, że mimo wszystko rysuję to prawidłowo, najpierw szkicuję to ołówkiem na papierze, a potem obrysowuję czarnym markerem.

2. Trzymaj pieczęć w lewej ręce, pozwalając, by zewnętrzna część twojej dłoni spoczywała swobodnie
na kolanie. Nie wysilaj wzroku podczas patrzenia na pieczęć, ale staraj się zrobić to z łatwością.

3. Obserwuj pieczęć. Zauważ, że używam słowa „obserwować” a nie „wpatrywać” czy nawet „patrzeć”. Jest na to określony powód. Gdy się w coś wpatrujesz, wkładasz w to dość sporo wysiłku.
Napinasz swoje ciało, mięśnie twarzy, i zazwyczaj zwiększa się też twój puls czy też ciśnienie krwi. To wszystko zmniejszy aktywację ośrodków, które powinny być aktywne, by naładować pieczęć. Jeśli po prostu „patrzysz” na pieczęć, zobaczysz ją niemal jako obiekt w tle. „Przyglądanie się” zakłada jednak pewien rodzaj relaksacji, jak również pewnego rodzaju „intymną obserwację”.


Wyobraź sobie, że obserwujesz swojego ukochanego…

Aby przybliżyć sobie ten punkt widzenia, pomyśl o tym w ten sposób: Wyobraź sobie, że obserwujesz swojego ukochanego, a patrzenie na niego, wpatrywanie się w niego i przyglądanie się, całkowicie uosabia towarzyszące temu różne emocje, myśli, a nawet stany fizjologiczne!

4. W trakcie przyglądania się pieczęci, przywołaj jasny obraz tego, czego pragniesz. Chcesz teraz stworzyć mentalną „migawkę” przyszłości, z której byłbyś zadowolony. Jeśli pragniesz pieniędzy, zobacz siebie samego wydającego pieniądze, albo trzymającego je.
Jeśli chcesz miłości – wyobraź sobie siebie w objęciach swojego ukochanego/ ukochanej.
Jeśli pragniesz seksu…cóż, sam wiesz co sobie wyobrazić.

5. Kontynuuj obserwację pieczęci, i skoncentruj się na mentalnym obrazie, który utworzyłeś,
i zacznij wypełniać ten obraz emocjami. Innymi słowy, poczuj emocje, które pojawiłby się,
gdyby twój cel został osiągnięty. Chcesz dotrzeć do punktu, w którym odczujesz te emocje tak intensywnie, jakbyś już posiadał to czego pragniesz!

6. To jest właśnie ten moment, w którym zaczyna się magia! Około 80-85% ludzi korzystających z tej metody, zaczęło widzieć, że pieczęć „błyska”. Linie pieczęci będą pojawiać się i znikać z papieru,
i potem znów się pojawią. ALE gdy się pojawią, będą wtedy w trzech wymiarach, jakby unosiły się nad papierem, lub jakby z niego promieniowały. Mogą one też przyjmować różne barwy energetyczne. Pozostali ludzie, którzy tego nie widzą, odczuwają intensywną intuicyjną świadomość tego, że pieczęć jest naładowana, że duch odpowiedział, a ich cel zostanie osiągnięty.

7. Na końcu zwerbalizuj jakkolwiek, to co chciałbyś, aby duch dla ciebie zrobił. Wiedz, że właśnie znajduje się w pokoju i poprowadzi twoje życzenia do spełnienia.


( EA Koetting –„Stań się Żyjącym Bogiem”)

[Wojtek]

*podnosi rękę*
Prosze pani, a to jest sigil?

[Destiny]

*podnosi rękę*
Prosze pani, a to jest sigil?

ang. sigil - pieczęć.

[Wojtek]

Czyżby kolejny artykuł z serii "dla początkujących"?

[~Nesse]

*podnosi rękę*
Prosze pani, a to jest sigil?

ang. sigil - pieczęć.

Raczej łac. sigillum. :p

[Destiny]

*podnosi rękę*
Prosze pani, a to jest sigil?

ang. sigil - pieczęć.

Raczej łac. sigillum. :p

Nie tłumaczyłam z łaciny tylko z angielskiego.

---

Czyżby kolejny artykuł z serii "dla początkujących"?

Nie wiem, ja to tylko tłumaczyłam. Nie zajmuję się tym.

[Olimpia]

A czemu nie?

[~LordAnayami]

Popieram Kath. Też jestem członkiem Avaaz. Ponadto też pomagam jak mam ludziom, no chyba, że przyjdzie koleś i chce na piwo czy fajki, to ładnie mu mówię, aby spierdalał. Nie raz dawałem swoje jedzenie lub kupowałem coś do jedzenia z czystej dobroci. :d

[Oth]

Pan Koetting słynie z wielu niuejdżowych pozycji. To nie pierwszy raz, gdy wycina z całości systemu docelowy element i napędza ludzi do pracowania z tym. Nie wątpię w skuteczność, ale potraktowanie Lemegetonu w ten sposób jest po prostu... Brrr... Mówiąc prościej, jest ok, dopóki osoba korzysta z tej metody raz na dłuższy okres czasu. Do regularnej praktyki absolutnie się nie nadaje. Wniosek ten jednak wysuwam na podstawie pierwszego postu, nie całej książki. Nie wiem - nie czytałem - być może jest tam coś więcej, co czyni tę praktykę mniej chorą psychicznie.