Dziwne zdarzenia z prądem

[~Ismena]

Clairvoyant777, myślę, że to raczej kwestia twojej energii. Mnie też zdarza się palić żarówki przy włączaniu światła. Jednak nie zaszkodzi, żeby ktoś uprawniony (elektryk) sprawdził instalację w twoim domu. I nie radzę eksperymentów z prądem.

[Fantom]

Odwiedź innych znajomych, najlepiej na imprezie jakieś całonocnej i sprawdzaj, czy u innych też będzie ten sam skutek, jeśli nie, to u ciebie leży problem w domu.

[wena]

Dom pewnie stoi w miejscu mocy. U mnie w domu zawsze uderzały pioruny. Bo dom znajdował się na żyle wodnej i był do tego nawiedzony czasami nawet szklanki się same z siebie tłukły.

[Clairvoyant777]

Dom pewnie stoi w miejscu mocy. U mnie w domu zawsze uderzały pioruny. Bo dom znajdował się na żyle wodnej i był do tego nawiedzony czasami nawet szklanki się same z siebie tłukły.

Wiesz, chyba masz rację, mój dom stoi tu już bardzooo długo i dużo dziwnych rzeczy się tutaj działo. Dużo by mówić o nich.

[Luna_90]

Odkopuję!
Mam podobny problem. Jako pierwsze to już w czasach nastoletnich często strzelały iskry, gdy sięgałam po jakieś kable, potem przeszłam na spalanie żarówek w mieszkaniu w bloku, a następnie na klatce... Teraz jestem na etapie wywalania korków w mieszkaniu, a dzisiaj w nocy przeszłam samą siebie i rozwaliłam żarówkę na części, wywalając korki nie tylko w mieszkaniu, ale w skrzynce na klatce (na szczęście nie ma w niej szybki i mąż mógł sam w niej pogrzebać i załączyć co trzeba, bo o północy to raczej żaden elektryk by się nie zjawił).

W obecnym mieszkaniu instalacja była sprawdzana.

Pora u mnie nie ma znaczenia, mieszkanie tak samo. Zdarzało się to w moim domu rodzinnym, w wynajętych mieszkaniach, a obecnie w moim mieszkanku, w którym mieszkam od ok 1,5 roku.

Co nie tak może być z moją energią? Serio, nie wyrabiam już na żarówki, a mój biedny mąż i ojciec elektryk załamują ręce.. Poza tym, boję się, że następnym razem spalę TV lub lodówkę, a co ja biedna wtedy pocznę ze swoim życiem!