Śmierć, życie pośmiertne - co sądzicie?

[Klaiven]

A więc tak jak w temacie. Jak myślicie? Jest życie po śmierci, co odczuwamy, kiedy umieramy. Dyskusja otwarta, nie wiedziałem po prostu, gdzie to wrzucić.

[~Viktor]

Nie wiem, nie umierałem.... Ale myślę, że samo odczucie jest średnie.

[Haks]

Witaj. Ja odniosę się trochę do religii (podam kilka najbardziej znanych przykładów):
- Buddyści i Hinduiści wierzą w reinkarnację
- Chrześcijanie i Muzułmanie wierzą w Raj

Każda religia ma swoje dogmaty na temat życia po śmierci i tylko od Ciebie zależy, który z nich przyjmiesz.
A jeżeli chodzi o odczucia, to się nie wypowiem, bo nie wiem i jeszcze nieprędko chcę wiedzieć.
Pozdrawiam!

[Firgu]

Czy tylko mnie w przypadku reinkarnacji ciekawi jedna sprawa?
Mianowicie chodzi mi o fakt, że ludzi jest coraz więcej, i więcej, i więcej itd. A "dusze" się nie mnożą (chyba, że znów niesamowicie wykazuję się ciasnotą mózgu)...

Powiedzmy, że w tamtym pokoleniu było 6 miliardów ludzi i 6 miliardów dusz, w tym pokoleniu mamy 7 miliardów ludzi.... i co z duszami? 1 miliard jest bez nich?

[Elektryq]

Muszę poczytać na ten temat. Dla mnie to na razie wygląda tak, że umieram i koniec, pustka, tak jak przed narodzinami czy też po obudzeniu się i niepamiętaniu snów.
Czytałem, że jest Eteryczna strefa i no, może nie dusza, ale twoja eteryczna powłoka tam przechodzi, ale co tam się dzieje to nie mam pojęcia. ;D Może leżysz na plaży i masz fajrant. Prawda taka, że dowiemy się dopiero po śmierci.

[Evander]

Amorte,

Nie ma "życia" po śmierci.
Jest egzystencja, obdzieranie świadomości z duszy (czyli ciała astralnego i osobowości) i projekcja świadomości do nowego bytu fizycznego.

Jesteśmy częścią tego samego wszechświata i doświadczamy obiegu energii, przez niektórych zwanego nieco mylnie "reinkarnacją".

[~Viktor]

Amorte,
Nie ma "życia" po śmierci.
Jest egzystencja, obdzieranie świadomości z duszy (czyli ciała astralnego i osobowości) i projekcja świadomości do nowego bytu fizycznego.

Jesteśmy częścią tego samego wszechświata i doświadczamy obiegu energii, przez niektórych zwanego nieco mylnie "reinkarnacją".

Hmm... Czyli według ciebie lepiej lepiej to powstrzymać? Bo w takim wypadku, jaki opisałeś, z chwilą obdarcia ze
świadomości, po prostu przestajemy istnieć.

[Sorrio Lenen]

Viktorze, przeczytaj to jeszcze raz: "obdzieranie świadomości z duszy (czyli ciała astralnego i osobowości)".
Czyli, że to świadomość jest obdzierana z duszy, a nie dusza ze świadomości.

[Sorrio Lenen]

Skąd pomysł, że tracimy całą wiedzę? oO Nikt tego nie powiedział. Gdybyśmy tracili wiedzę, to cała reinkarnacja nie miałaby większego sensu. Tak czy siak, wszelkie wspomnienia i wiedza istnieją na wyższych planach i nie znikają sobie ot tak.

[Sorrio Lenen]

Osobowość jako nasze charakterystyki (cel, wada, podejście, tryb, etc.) zmieniają się w każdym wcieleniu. Wspomnienia to nie osobowość.