Rozpad ciała astralnego

[xao]

Wiemy, że po śmierci następuje przerwanie srebrnej nici/srebrnego sznura, następnie ciało astralne opuszcza ciało fizyczne w ciągu kilku sekund, góra minut (w ekstremalnych przypadkach), są uwalniane spore ilości energii (swoją drogą, energia i aura osób, które umierają i od śmierci dzieli ich dzień - dwa, bardzo dziwnie się zachowuje) i następuje rozpad ciała astralnego, po czym pozostaje sama dusza (wyjaśnienie nazewnictwa - ciało astralne nie jest dla mnie tym samym, co dusza. Tym, co ja nazywam duszą, wiele osób nazywa na tym forum - szczególnie ostatnio - świadomością)... Zwykle trwa dosyć szybko, ale są przypadki, kiedy dzieję się to miesiącami.

I moje pytanie - co sprawia, że ciało astralne zaczyna się rozpadać? Można powiedzieć, że jest to związane z przerwaniem srebrnej nici, no ale co ona takiego robi oprócz łączenia z ciałem fizycznym, że zapobiega rozpadzie ciała astralnego? Co sprawia, że czakry przestają produkować energię, po prostu stają, a całe ciało po prostu się sypie? Czego zaczyna brakować ciału astralnemu?

Ma ktoś jakieś pomysły, albo jakąś wiedzę na ten temat? Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie i wszelkie prywatne rozkminy.

[xao]

Mówiąc 'świadomość', nie mam na myśli naszego obecnego charakteru itd., a mniej więcej to:

"Świadomość sama z siebie jest... bierna. Pasywna wręcz. Pozbawiona jakiejkolwiek osobowości i woli sprawczej.
Nie rozpada się po śmierci jak dusza, nie łączy się z pozostałymi nadświadomościami, po prostu sobie jest."

Jednak tutaj Evander uważa, że dusza i ciało astralne to jedno i to samo, a za świadomość uważa to, za co ja duszę.
Chodzi oczywiście tylko o nazewnictwo.
Jak ja to widzę:
1. Dusza/świadomość/rdzeń istoty.
2. Ciało astralne -wydaje mi się, że to tutaj "jest" nasz charakter itd.
3. Ciało fizyczne.

Dusza/świadomość/rdzeń istoty opuszcza ciało astralne dopiero po całkowitym rozsypaniu się ciała astralnego, więc opcja, że dusza najpierw je opuszcza i pozostawia jako warzywko raczej odpada.
A to, że dusza sama się oczyszcza... hmmm możliwe, w sumie dosyć logiczne, chociaż jakoś nie do końca do mnie przemawia, nie wiem czemu. Ktoś ma jeszcze jakiś inny pomysł? Od razu mówię, że chodzi o konkretny czynnik, czyli czego brakuje ciału astralnemu (lub co na nie wpływa w ten sposób).

[xao]

Ok, rozumiem, ale tu chodzi tylko i wyłącznie o nazewnictwo. Po prostu w tej mojej "wyliczance" skreśl niepotrzebne z wielu określeń na jedną... hmmm - warstwę?

Ja się po prostu zastanawiam nad czynnikiem, który doprowadza do rozpadu ciała astralnego. Może jacyś nekromanci, którzy obserwowali i badali umierające istoty się wypowiedzą?

[Sorrio Lenen]

Mieszacie. Jest Duch - wyższe ja czyli nasza nieśmiertelna, boska cząstka, dusza - ciało astralne, osobowość etc. które przyjmujemy na czas wcielenia - i ciało fizyczne, które również trwa tylko jedno wcielenie.

[xao]

Mieszacie. Jest Duch - wyższe ja czyli nasza nieśmiertelna, boska cząstka, dusza - ciało astralne, osobowość etc. które przyjmujemy na czas wcielenia - i ciało fizyczne, które również trwa tylko jedno wcielenie.

Tak, ale jak mówiłem, to tylko kwestia różnych nazewnictw, zostawcie je już w spokoju i skupcie się na temacie. xD

[Evander]

Amorte,

I moje pytanie, co sprawia że ciało astralne zaczyna się rozpadać? Można powiedzieć, że jest to związane z przerwaniem srebrnej nici, no ale co ona takiego robi oprócz łączenia z ciałem fizycznym, że zapobiega rozpadzie ciała astralnego? Co sprawia, że czakry przestają produkować energię, po prostu stają, a całe ciało po prostu się sypie? Czego zaczyna brakować ciału astralnemu?

Polecam przeprowadzić własne badania. Obserwować energię małych zwierzątek tuż po śmierci.
Z większymi jest potem problem z utylizacją zwłok.

Energia niezbędna do stabilizacji ciała astralnego jest wytwarzana przez organizm (porównaj: koncepcje prany i many). Czakry nie są "duchowe" w mistycznym tego słowa znaczeniu, to energetyczne węzły osadzone w ciele fizycznym.

Kiedy tracisz źródło zasilania dla swojego ciała astralnego, dzieje się z nim to samo, co z każdym myślokształtem - energia w nim zgromadzona rozprasza się, ale nie jest uzupełniana.

[Sorrio Lenen]

Evanderze, wybacz, że zapytam, ale o jak małych zwierzątkach mówimy...? Aż boję się pomyśleć, ile musiałeś zabić zwierzątek, żeby przeprowadzać te swoje... Badania. Ja nie jestem nawet w stanie zabić komarów - wolę wywabiać je z pokoju (i marnować przez to czas) niż je pozabijać (i przy okazji brudzić ściany xd). Ciekawe z czego to wynika... Ale teraz widać, że nie ma dla mnie przyszłości w nekromancji. Może to i lepiej.

[xao]

Energia niezbędna do stabilizacji ciała astralnego jest wytwarzana przez organizm (porównaj: koncepcje prany i many). Czakry nie są "duchowe" w mistycznym tego słowa znaczeniu, to energetyczne węzły osadzone w ciele fizycznym. 

Czyli twoim zdaniem czakry nie należą do ciała astralnego, a bardziej do fizycznego?
Wygląda to tak, że czakry są w ciele fizycznym i z niego zasilają ciało astralne?

[Sorrio Lenen]

Z tego co czytałam, czakry należą do tak zwanego 'ciała eterycznego', które jest szkieletem energetycznym składającym się właśnie z czakr, prany i kanałów energetycznych. Znajduje się między ciałem fizycznym a astralnym i odpowiada za zdrowie człowieka. Z moich obserwacji wynika, że to ta cienka, białawo-niebieskawa poświata wokół ciała.

---

Niektóre systemy dzielą duszę na kilka ciał - w hermetyzmie jest tylko Duch, dusza i ciało fizyczne, ale domyślam się, że 'ciało eteryczne' jest częścią duszy. Po prostu jest najbardziej złączone z ciałem fizycznym i najbardziej na nie oddziałuje.

[xao]

Zawsze uważałem, że podział na więcej niż ciało fizyczne, astralne i duszę/ducha/rdzeń istoty to zbytnie rozdrabnianie się i specjalnie tego nie uznawałem. Chyba, że wziąć pod uwagę tak jak mówisz Sorrio Lenen, że te pomniejsze ciała są po prostu częścią ciała astralnego.

Hmm, tylko z tego, co ja wiem, czakry nie mogą być w ciele fizycznym, a przynajmniej nie w pełni, ponieważ będąc w astralu, można operować na swoich czakrach.
Już prędzej bym powiedział, że są gdzieś pomiędzy ciałem fizycznym a astralnym (tutaj może to być ciało eteryczne, jak mówi Sorrio Lenen), należą do obu sfer jednocześnie. I właśnie przez to w momencie śmierci (czyli rozłączeniu się ze sferą fizycznego ciała, gdzie między innymi miałyby leżeć czakry) następuje ich uszkodzenie, co prowadzi do rozpadu ciała astralnego.
Co wy na to?