Pytanie

[Rakeb]

Czy spotkaliście się z osobą lub czy jest możliwe, aby bez żadnej znajomości teorii i żadnych ćwiczeń praktycznych widzieć duchy lub dusze i kontaktować się z nimi? Co o tym sądzicie?

Pisz staranniej. ~Diego

[Diego]

Ja osobiście znam osobę, która teorii nie zna ni w ząb, nigdy niczego nie trenowała, a potrafi jakoś tam kontaktować się z światem astralnym.

[kozioł]

W 100% prawda, jak duch chce się skontaktować, to człowiek, z którym się kontaktuje, nie musi być praktykującym.

[~Sorrio Mortiaris]

Czy spotkaliście się z osobą lub czy jest możliwe, aby bez żadnej znajomości teorii i żadnych ćwiczeń praktycznych widzieć duchy

Jeśli byt chce się ukazać, to pewnie będzie chciał zwrócić Twoją uwagę, nie każdy z nich oczywiście ma wystarczająco energii na manifestację fizyczną, dlatego częściej spotykamy się z nawiedzeniem, trzaskanie drzwiami itd. Żeby samemu widzieć, trzeba wyrobić sobie jasnowidzenie lub przynajmniej intuicję, to już wymaga wkładu pracy.

dusze

Tu się nie wypowiem, myślę, że jedyne do czego mamy dostęp to jak wygląda zaplanowane wcielenie, nic ponad.

Co o tym sądzicie?

Spirytyzm to dziedzina, która zajmuje się właśnie ewokacją bytów i pracą z nimi jest to jednak sztuka problematyczna dla początkujących, gdyż pod "ducha" można się podszyć lub może przybyć nie ten co trzeba.

[~Ismena]

Można widzieć duchy. Kontaktować się też można, ale to się mało kiedy zdarza, żeby taki naturalny dar ktoś posiadał. Bywa to uciążliwe i trzeba się nauczyć żyć z tym.

[Rakeb]

To teraz powiem o co dokładnie mi chodzi.
Moja dziewczyna twierdzi, że od 6 klasy podstawówki normalnie widzi w naszym świecie duchy, istoty, dusze, czy coś w tym rodzaju. Nie potrafi tego nazwać. Potrafi siedzieć w pokoju i widzieć inne istoty. Mówi, że one czasami mówią do niej itp. Nigdy nie czytała o takich rzeczach porostu samo się pojawiło w jej życiu.
Dlatego pytam czy wiecie co to może być? Czy spotkaliście się z tym?
Zaznaczam, że całkowicie jej wierzę.

[~Ismena]

Jeśli dziewczyna nie ma stwierdzonej schizofrenii, to jest możliwe, że widzi byty. I zapewne one wiedzą, że ona ich widzi i słyszy więc będą ją nachodzić. To musi być meczące. Jak ona sobie z tym radzi psychicznie? Funkcjonuje normalnie?

[Rakeb]

Nauczyła się z tym żyć. Potrafi je ignorować i wtedy przestaje je widzieć. Schizofrenii raczej nie ma. Sama mówi, że nie muszę jej wierzyć bo ona sama tego nie ogarnia czasami po prostu myśli że sobie to uroiła, ale jest normalną miłą i pogodną dziewczyną. Jak sama twierdzi jej babcia niedługo przed śmiercią wiedziała co będzie się działa i powiedziała jej tylko nie bój się. No i przestała się bać. Ma nad nimi kontrole. Znaczy się w tym sensie, że potrafi je odgonić, ale jak się już jakimś zainteresuje to nie daje jej spokoju. Nie kręci jej to za bardzo jest w pełni katoliczką i uważa że nie powinna tego rozwijać. Tutaj jest strasznie dużo do opowiadania. Ja sam choć zainteresowany takimi rzeczami sam nie wiem co mam myśleć. A najważniejsze jest to że ma swojego zaprzyjaźnionego "duszka". Ma na imię Janek i często z nim rozmawia. Tak po prostu o bzdetach. Dziewczyna ma talent albo jak ja twierdze dar. Kiedyś tak dla zabawy chciała się pobawić no to jej wytłumaczyłem jak zrobić psi bala. Choć nigdy wcześniej nie obcowała z takimi rzeczami to zrobiła to bez większego problemu za pierwszym razem. Dla mnie to jest super i chce wiedzieć więcej ale ona się denerwuje jak o tym rozmawiamy. Zawszy mówi, że nie chce przeciągać ich uwagi. Traktuje to jak przekleństwo.

---

I też ma, raczej ostatnio zaczęła często mieć przeczucia. Na razie takie drobne. Ponadto ma bardzo dobrą intuicję którą się kieruje w życiu i na razie nie wyszła na tym źle. I też mówiła o tym że jej się kiedyś śniła sytuacja która dopiero przykładowo dzisiaj miała miejsce. Sama ogólnie w tym wszystkim jest bardzo skromna i nie uważa tego za dar. A szkoda

---

Blue Angel 333, jak sobie z tym radzisz? Jak u Ciebie to wygląda?

[~Sorrio Mortiaris]

Jak pisał Lord, ma otwarte w pełni funkcjonujące 3 oko. Intuicja+jasnowidzenie/słyszenie. Nie ma czym się martwić, chyba, że zaczęła by się bać, wtedy ściągnie do siebie te bardziej denerwujące/niebezpieczne byty.

[Adejavantie]

Lepiej niech uważa na te "przyjaźnie" z bytami, szczególnie że nie jest w tym obyta i nie posiada dużej mocy.
Nałóż na nią protekcje. Moim zdaniem powinna się rozwijać w ezoteryce szczególnie, że być może potem będzie Wam to potrzebne.