Technika Bluszczu

[~Viktor]

Każdy w mniejszym lub większym stopniu interesujący się magią naturalną zna sposób jak wyprosić energię od drzew rosnących w lesie, czy też w pobliskim parku.

Energia drzew i energia ludzi są dość podobne, dlatego nie ma większego problemu z ich przyswojeniem. Dlaczego? Otóż składają się na nie te same energie, które pobierają zarówno ludzie, jak i drzewa - energia ziemi oraz energia słońca.

Niektóre osoby uprawiające tzw. "wampiryzm PSI" lub osoby zajmujące się PSIoniką, mając taką wiedzę, nie muszą koniecznie bazować na ludziach. Sam znam osoby nielubiące się o nic prosić, więc to temat dla nich. Nie interesuje mnie jak osoby uprawiające magię naturalną potępią tę technikę (świadome wysysanie bezbronnych leśnych olbrzymów może im się nie spodobać), ale ta technika istnieje, dlatego ją opiszę.

Siadamy pod wybranym drzewem i odprężamy się, powoli oczyszczając umysł. Wizualizujemy "korzenie" wyrastające z naszych stóp i ukorzeniające nas w ziemi.

Następnie "dotykamy" drzewa, mianowicie chodzi o to by swoją świadomością przeniknąć pień drzewa. Poczuć jak rośnie od korzeni, aż po najwyższe gałęzie. Na samym początku wizualizuj, potem odczujesz to naturalnie, bez problemów. Gdy już "wtopimy" swoją świadomość w drzewo, powoli uaktywniamy wampiryczne tarcze ssące i "wychodzimy" z powrotem do swojego ciała. Ciągniemy tak energię jeszcze góra 5 minut (uwierzcie, więcej nie trzeba!).

Na koniec wstajemy i ręką przecinamy więzy łączące nas z drzewem.

Ta technika gwarantuje szybkie i skutecznie silne nasycenie praną, jednakże ze względów moralnych nie jest zbyt rozpowszechniona.

[konidziu]

A nie prościej po prostu podejść do drzewa, załączyć linka i wyssać tyle, ile się chce, albo nawet bez linka po prostu dotykając drzewa?

[~Viktor]

Taa..... szczerze....można i tak. xD
Technika bluszczu, jest dla początkujących, zauważ, że prócz beznamiętnego ssania, ćwiczy wizualizacje i siłę umysłu.

[Raven]

Jak laik nie będzie miał czasem pod górkę to niewiele się nauczy.

A bez wizualizacji na przyszłość i tak gówno zrobi.

[greg1982fr]

Trudno by było tak wyniszczyć drzewo samym pojedynczym drenażem. Drenaż może być naganny etycznie - kwestia człowieka i jego przekonań - ale drzewu nic specjalnego nie zrobi. No chyba, że robi się to z krzakiem i to regularnie. Ale rozłożysty, kilkunastu/kilkudziesięciu letni kasztan czy dąb? Musiałbyś zebrać krąg i się pod nim osiedlić na jakiś czas, w celu jedynie drenażu.