Wędrówki wyobraźni

[Mroku]

Uciekłem sobie trochę wyobraźnią, dalej niż dalej... xD

... Poza miasto, poza kraj, poza kontynent, poza planetę, poza układ słoneczny, poza galaktykę, poza…
Poza wszechświat?
Wielka piana wszechświatów! 5 wymiar.
5, 6, 7, 8, 9, 10 i dalej…
 
Ściana.
Wielki obszar, kula, w nieskończonej masie energii stwórczej zawierająca w sobie wszystkie wymiary i wszystko.
Czy jest coś dalej?
Inne…

Inna przyczynowo-skutkowość. Inna forma, inny wygląd wymiarów, nie wiadomo czy w ogóle wymiarów, inne ich nazywanie, inne istoty, nie wiadomo czy istoty? Inne światy wszechświaty, nie wiadomo czy takie same jak nasze, inne prawa nauk innych, inne myślenie, coś całkiem innego niż czas, przyszłość, przeszłość, teraźniejszość…

Tylko… Jak daleko od nas...?

[Blaze]

Wielki obszar, kula, w nieskończonej masie energii stwórczej

Czy może być coś poza nieskończonością? To chyba wyklucza się samo przez się, nie mogą być dwie nieskończoności.

[~Centurion]

Tylko w matmie są dwie nieskończoności.

[Blaze]

Tylko w matmie są dwie nieskończoności.

Ale spójrz na to z realnego punktu widzenia.

Nieskończoność to wszystko, czy może istnieć wszystko plus jeszcze coś, skoro już tamto zawiera wszystko?
Skoro moc stwórcza jest nieskończona to może się w niej zawierać wszystko, w sensie dowolnej kombinacji.
Istnienie drugiej takiej byłoby nie logiczne.

No chyba, że powstałaby jedna z / w drugiej.

[Oth]

Ale spójrz na to z realnego punktu widzenia. Nieskończoność to wszystko, czy może istnieć wszystko plus jeszcze coś, skoro już tamto zawiera wszystko? Skoro moc stwórcza jest nieskończona to może się w niej zawierać wszystko, w sensie dowolnej kombinacji. Istnienie drugiej takiej byłoby nie logiczne Smile
No chyba, że powstałaby jedna z / w drugiej.

A co jeśli druga nieskończoność nie istnieje, ale blprkqtp?

[greg1982fr]

Skoro Was kręcą takie tematy,polecam Wam film "Event Horizont" lub - pod polskim tytułem - "Horyzont Zdarzeń".

[Blaze]

... ale blprkqtp?

Nie znam, kto to?

[Oth]

Nie kto, a co. Tak jak słowo "blprkqtp" nie istnieje w naszym języku, i przez to, że nie znaczy nic, nieważne jak bardzo bym się starał, nie jestem w stanie go przetłumaczyć, tak druga nieskończoność istnieje, ale w żaden sposób nie możemy wyobrazić sobie jej istnienia. Do pomyślenia o niej, potrzebowalibyśmy słów i symboli z innego - nieistniejącego - języka. Człowiek nie wyobraża sobie niewyobrażalnego, dlatego myśli, że coś, co nie istnieje, nie istnieje. A przecież może istnieć, ale w sposób niepojmowalny dla ludzkiego umysłu.

[Mroku]

Dobra odpowiedź, OTH.

To moje takie luźne wędrówki wyobraźni, poza wszystko co znamy, poza naszą nieskończoność, do zupełnie innych. (...)

Wyobrażam to sobie, np. czerwony wszechświat w kształcie gwiazdy, w którym płynie wielka nieskończona tafla diamentowego płynu, układającego się w labirynt, gdzie planety są ułożone w skomplikowane wzory, a żeby wywołać antywszechświat lustrzany, trzeba przejść w inny stan istnienia, gdzie robią to istoty wielkie jak planety, wymiary są inne, wszystko jest inne... to jest poza wymiarami naszymi daleko daleko daleko przez miliardy otchłań, za daleko... xD Ale możliwe, że gdzieś tam jest skoro da rady sobie wyobrazić najbardziej szalone nielogiczności i niestandardowości? Może tam panuje zupełnie inna magia...?

Pozdrawiam użytkowników tego forum, którzy wypowiedzieli się tutaj - jak widzę - poważnie.

[~Ismena]

Wyobrażam to sobie, np. czerwony wszechświat w kształcie gwiazdy w którym płynie wielka nieskończona tafla diamentowego płynu układającego się w labirynt, gdzie planety są ułożone w skomplikowane wzory a żeby wywołać antywszechświat lustrzany trzeba przejść w inny stan istnienia, gdzie robią to istoty wielkie jak planety, wymiary są inne, wszystko jest inne... to jest poza wymiarami naszymi daleko daleko daleko przez miliardy otchłań, za daleko... xD ale możliwe że gdzieś tam jest skoro da rady sobie wyobrazić najbardziej szalone nielogiczności i niestandardowości? Może tam panuje zupełnie inna magia?

Zachwyciłeś mnie tym opisem tak bardzo, że postanowiłam nagrodzić Cię punktem.
Piszesz wręcz poetycko i masz niezłą wyobraźnię.

Oth ma rację - "Człowiek nie wyobraża sobie niewyobrażalnego, dlatego myśli, że coś, co nie istnieje, nie istnieje.
A przecież może istnieć, ale w sposób niepojmowalny dla ludzkiego umysłu."

Tak, najczęściej trudno sobie wyobrazić Stwórcę, wiec jest to sprawa wiary.
Dla mnie przykładem na nieskończoność jest Miłość, ona trwa wiecznie.