Sen

[Remesh]

Śniło mi się, że spałam w moim pokoju (wszystko wyglądało tak samo, nawet leżałam w takiej samej pozycji, jak zasypiałam i się budziłam) i nagle coś mnie obudziło w tym śnie... Nie wiem co to było, ale jak się przebudziłam (oczywiście to był sen, że się obudziłam, bo jakby śniło mi się, że spałam i to coś mnie obudziło), to zobaczyłam na ścianie, tuż przy moim łóżku, kilka zakrwawionych chrześcijańskich krzyży, na największym był Jezus. Ja nie jestem wierząca, jestem ateistką... I nie wiem czemu nagle w tym śnie czułam, że przy mnie jest coś złego, że stoi nade mną, coś szeptało... Zaczęłam się modlić w panice, a potem się otrząsnęłam z tego snu i obudziłam się, już na jawie, normalnie.
Czy ten sen mógł coś znaczyć?
Przepraszam za ciut nieogarniętą wypowiedź, ale nie umiem tego poskładać w całość, żeby brzmiało dobrze.

[Remesh]

Podświadomie boisz się tego co robisz, gdzieś w głębi wierzysz jeszcze w chrześcijańskie zabobony jakie ci wkodowano. To nic ważnego, ni groźnego, mechanizm podświadomości i tyle. Miewałem czasem podobne sny wcześniej, aż zrozumiałem skąd się biorą i wtedy znikły.

Dziękuję za pomoc.

[Remesh]

DZYŃ! Zapraszam do kasy!

Reputacji, jak mniemam? XD

[~Ismena]

Remesh, to jest bardzo zły sen. Krzyż i krew to niedobry znak. Może to zapowiadać nagłą śmierć w rodzinie, ciężką chorobę, zmartwienia i problemy. Te krzyże mogą być również zapowiedzią trudnych czasów w dziejach ludzkości, zbliżających się krwawych przewrotów (rewolucji).

Tłumaczenie dosłowne z "Wielkiej Księgi Snów" - "Jeśli widzisz krew w miejscu akcji snu to przestroga, byś się nie wdawał w niebezpieczne zajęcie, które planujesz, a może już w nim tkwisz. Sen ostrzega również przed jakimś wypadkiem, który może mieć bardzo złe skutki. Planuj swoje działania bardzo ostrożnie i rozważnie, bądź odpowiedzialny i kieruj się logiką, ponieważ nie tylko Twoje życie jest zagrożone, ale również życie innych osób, które są z Tobą związane." Pamiętasz może ile było tych krzyży?

Aha, jesteś Ateistką. Może być tak, że świat duchowy dał Ci wyraźny znak, że nie wszystko jest takie czarno- białe i oczywiste, że "coś" poza jeszcze istnieje. Ale skoro się potrafisz modlić, to chyba nie do końca ateizm (nieważne). W każdym razie sen z głębokim symbolicznym przekazem, ja bym tego nie lekceważyła. Po prostu uważaj na siebie. Być może jesteś w momencie ważnych duchowych przemian, ale lepiej zachować ostrożność po takim śnie.

[Remesh]

Remesh, to jest bardzo zły sen. Krzyż i krew to niedobry znak. Może to zapowiadać nagłą śmierć w rodzinie, ciężką chorobę, zmartwienia i problemy. Te krzyże mogą być również zapowiedzią trudnych czasów w dziejach ludzkości, zbliżających się krwawych przewrotów (rewolucji).

Tłumaczenie dosłowne z "Wielkiej Księgi Snów" - "Jeśli widzisz krew w miejscu akcji snu to przestroga, byś się nie wdawał w niebezpieczne zajęcie, które planujesz, a może już w nim tkwisz. Sen ostrzega również przed jakimś wypadkiem, który może mieć bardzo złe skutki. Planuj swoje działania bardzo ostrożnie i rozważnie, bądź odpowiedzialny i kieruj się logiką, ponieważ nie tylko Twoje życie jest zagrożone, ale również życie innych osób, które są z Tobą związane." Pamiętasz może ile było tych krzyży?

Aha, jesteś Ateistką. Może być tak, że świat duchowy dał Ci wyraźny znak, że nie wszystko jest takie czarno- białe i oczywiste, że "coś" poza jeszcze istnieje. Ale skoro się potrafisz modlić, to chyba nie do końca ateizm (nieważne). W każdym razie sen z głębokim symbolicznym przekazem, ja bym tego nie lekceważyła. Po prostu uważaj na siebie. Być może jesteś w momencie ważnych duchowych przemian, ale lepiej zachować ostrożność po takim śnie.

Krzyży było chyba 4/5, prócz tego z Jezusem, reszta była inna, były jakieś poodwracane, chyba...
Wychowano mnie w chrześcijańskim domu i uczono mnie jak się modlić... tylko to nie był paciorek, rozpaczliwie błagałam, żeby TO odeszło.
Bardzo dziękuję za pomoc.

A przy okazji modlitwy nie uczono, że takie nazwy jak np. Jezus, pisze się z dużej litery? // Zui

No widzisz, machnęłam się... Tak bardzo nie nauczono mnie kultury. ~Remesh

[Absinth]

Piszesz, że krzyży było 4/5.
Liczby 4 i 5 na Kabalistycznym Drzewie Życia są przyporządkowane sefirom Chesed i Geburah, one zaś razem odpowiedzialne są za świadomość zmian (i różnic). Odwrócone krzyże (i ich liczba) mogą świadczyć o tym, że nie jesteś do końca świadoma zmian zachodzących w Tobie. Dobrze jest na chwile stanąć i rozejrzeć się dookoła siebie jak i zajrzeć w głąb, może się okazać, że zaszły jakieś zmiany w tobie, których faktycznie nie jesteś świadoma (jeżeli odprawiasz regularnie rytuały typu środkowy filar, to jest to niemal pewne).



Są to tylko moje spekulacje, więc nie muszą one być w 100% trafne. Przekaz snu możesz odgadnąć tylko Ty. Przeanalizuj dokładnie każdy szczegół, który pamiętasz, rozpisz to co było w tym śnie i zapisz skojarzenia z każdym z tych symboli, może wpadniesz na jakieś genialne rozwiązanie lub przekaz.



Pozdrawiam

[Remesh]

Remesh, to jest bardzo zły sen. Krzyż i krew to niedobry znak. Może to zapowiadać nagłą śmierć w rodzinie, ciężką chorobę, zmartwienia i problemy. Te krzyże mogą być również zapowiedzią trudnych czasów w dziejach ludzkości, zbliżających się krwawych przewrotów (rewolucji).

Tłumaczenie dosłowne z "Wielkiej Księgi Snów" - "Jeśli widzisz krew w miejscu akcji snu to przestroga, byś się nie wdawał w niebezpieczne zajęcie, które planujesz, a może już w nim tkwisz. Sen ostrzega również przed jakimś wypadkiem, który może mieć bardzo złe skutki. Planuj swoje działania bardzo ostrożnie i rozważnie, bądź odpowiedzialny i kieruj się logiką, ponieważ nie tylko Twoje życie jest zagrożone, ale również życie innych osób, które są z Tobą związane." Pamiętasz może ile było tych krzyży?

Aha, jesteś Ateistką. Może być tak, że świat duchowy dał Ci wyraźny znak, że nie wszystko jest takie czarno- białe i oczywiste, że "coś" poza jeszcze istnieje. Ale skoro się potrafisz modlić, to chyba nie do końca ateizm (nieważne). W każdym razie sen z głębokim symbolicznym przekazem, ja bym tego nie lekceważyła. Po prostu uważaj na siebie. Być może jesteś w momencie ważnych duchowych przemian, ale lepiej zachować ostrożność po takim śnie.

Krzyży było chyba 4/5, prócz tego z Jezusem, reszta była inna, były jakieś poodwracane, chyba...
Wychowano mnie w chrześcijańskim domu i uczono mnie jak się modlić... tylko to nie był paciorek, rozpaczliwie błagałam, żeby TO odeszło.
Bardzo dziękuję za pomoc.

A przy okazji modlitwy nie uczono, że takie nazwy jak np. Jezus, pisze się z dużej litery? // Zui

No widzisz, machnęłam się... Tak bardzo nie nauczono mnie kultury. ~Remesh

Piszesz że krzyży było 4/5.
Liczby 4 i 5 na Kabalistycznym drzewie życia są przyporządkowane sefirom Chesed i Geburah, one zaś razem odpowiedzialne są za świadomość zmian(i różnic). Odwrócone krzyże(i ich liczba) mogą świadczyć o tym, że nie jesteś do końca świadoma zmian zachodzących w Tobie. Dobrze jest na chwile stanąć i rozejrzeć się dookoła siebie jak i zajrzeć w głąb, może się okazać, że zaszły jakieś zmiany w tobie, których faktycznie nie jesteś świadoma (jeżeli odprawiasz regularnie rytuały typu środkowy filar to jest to niemal pewne).



Są to tylko moje spekulacje, więc nie muszą one być w 100% trafne. Przekaz snu możesz odgadnąć tylko Ty. Przeanalizuj dokładnie każdy szczegół, który pamiętasz, rozpisz to co było w tym śnie i zapisz skojarzenia z każdym z tych symboli, może wpadniesz na jakieś genialne rozwiązanie lub przekaz.



Pozdrawiam

Dziękuję za pomoc.

[Absinth]

DZYŃ! Zapraszam do kasy!

Mam nadzieję, że Finneus się nie obrazi za kopię.