POWRÓT FORUM - SPROSTOWANIE

[Olimpia]

Kochani!!!

Pozwólcie, że tę informację zacznę od przeprosin. Ostatnie przerwy w działaniu forum były spowodowane moją – być może nazbyt gwałtowną – reakcją na sytuację w jakiej znalazł się Witchcraft. Wskutek nieczystych zagrywek pewnych osób i rozpowszechnianych na mój temat bzdur wyssanych z palca zdecydowałam się wrócić do aktywnej roli w kształtowaniu naszego forum.
Tak, wiem – nie jestem kryształowa i idealna. Mam swoje humory i czasami mówię niepotrzebne rzeczy. Jednak moje działania względem forum zawsze miały na uwadze jego dobro i zapewnienie Witchcraftowi ciągłości istnienia, jako miejsca gdzie w przyjaznej atmosferze ludzie zajmujący się magią mogliby w spokoju wymieniać się wiedzą.



Jest mi przykro – że tak wiele osób uwierzyło bezkrytycznie w oskarżenia wysuwane pod moim adresem. Jest mi przykro, że ludzie, których darzyłam sympatią i zaufaniem, którzy zaistnieli w świadomości odwiedzających Witchcraft jako administracja forum ZAŁOŻONEGO PRZEZE MNIE, z taką łatwością obrzucili mnie błotem i z zawzięta pasją próbowali zmieszać mnie z g.....

Więc jak w końcu to było? Zacznijmy od kilku kłamstw z takim uporem rozpowszechnianych przez pewne osoby.

Moje odejście od pełnienia aktywnej funkcji na forum było spowodowane wieloma rzeczami, w tym sytuacją osobistą. Wbrew oszczerstwom pod moim adresem, jakobym była złą i niekochającą matką, moje wspaniałe dzieciaki były główną motywacją do ograniczenia mojej aktywności na forum. To chyba oczywiste, prawda? Jak każda zła i niekochająca matka wolałam spędzać więcej czasu z moimi skrzatami niż aktywnie adminując forum (które, jak naiwnie sądziłam, zostawiłam w dobrych rękach zaufanych ludzi).

Planuję skupić się na edukacji, zbliżających się egzaminach – w czym ciągłe wysłuchiwanie plotek i intryg pewnych osób, ciągłe odpowiadanie na pytania o cudze bany i obserwowanie kłótni niektórych userów nie zbyt mi pomagało – miałam po prostu dość. Postanowiłam przekazać adminowanie forum podobno zaufanym ludziom, żeby móc skupić się na nauce i własnym życiu?

Nigdy nie oddawałam nikomu forum na własność – oddałam jedynie zarządzanie forum pewnej grupie ludzi na czas mojej dłuższej nieobecności, jak również podałam hasło do serwera. Chciałam, żeby administracja mogła w pełni zaopiekować się serwerem w każdym przypadku pod moją nieobecność.

Zgodnie z naszą umową, miałam mieć możliwość odzyskania pełnej kontroli gdybym zdecydowała za jakiś czas wrócić do bardziej aktywnego bywania na Witchcraft,

Odebrano mi najpierw przywileje admina - bez ostrzeżenia, wymyślając bajkę o mojej rzekomej chorobie psychicznej stanowiącej zagrożenie dla forum. Następnie zaczęto cenzurować moje posty – wszystko, co pisałam nie mogło zostać opublikowane bez zaakceptowania przez administrację. Co więcej, mając hasło do serwera pewne osoby zdecydowały się je zmienić dokonując czegoś, co można chyba określić tylko jako próbę zawłaszczenia dotychczasowego Waszego (i mojego) wysiłku. Do tego wszystkiego dołączyła kolejna osoba, korzystająca z mojego dawnego numeru GG fantastycznie podszywająca się pode mnie, trollując parę osób dookoła.

Próbowałam kontaktować się z jednym z adminów, żądając wyjaśnień i zostałam potraktowana jak śmieć. Ostrzegłam, że jeżeli tak ma to wyglądać i jeżeli użytkownicy dalej będą się skarżyć na niesprawiedliwe traktowanie to będę żądała zwrotu forum.

Oczywiście wtedy wszystko się zaczęło – zła i psychiczna Oli, zamierzająca zniszczyć forum, chora na władzę wariatka o ogromnym ego, niszczycielka światów, grożąca klątwami i sądami, itd. itd. Doszło nawet do tego, że jedna z adminek forum postanowiła zadzwonić do mojej matki (!!!) na skargę, sugerując jej aby odcięła mi internet i dała szlaban. Szkoda mi słów, mogę jedynie podziękować mojej matce za zrozumienie jakie wykazała w tej dziwnej sytuacji

Resztę tej 'historii' na pewno znajdziecie w internecie, pod postacią dziwnych opowieści o mnie jak i o Witchcrafcie.

No cóż Ktoś powiedział kiedyś, że wielkość człowieka lub idei mierzy się wielkością jego wrogów. W tym wypadku raczej nie będę mogła zastosować tej miary, bo wtedy forum stałoby się tak małe, że aż niewidoczne. Cóż innego mogę stwierdzić o ludziach, co to nie mając swojego życia skupiają się na życiu innych? Którzy nie umiejąc świecić przykładem próbują wywyższać siebie poprzez pomniejszanie innych?

Pomimo tego, co zrobiły pewne osoby nie umniejszam ich zasług. Dziękuję ci Caenn, że nieraz siedziałeś przy forum po nocach, dodając nowe rzeczy i usprawniając jego działanie zamiast spać sobie. Blackdashowi i Oświeconemu również dziękuję za wysiłki na rzecz forum – szkoda, że nie rozstaliśmy się w przyjaźni ale to wasz wybór – mogę go jedynie uszanować.

Będzie dobrze. Jeszcze nie wiem jak, ale będzie dobrze xD Unikniemy zapewne procesu sądowego (bo w sumie po co to komu?) i urządzimy forum na nowo – wróci na pierwsze miejsce w google, będzie nowy szablon, może zrezygnujemy z niepotrzebnego poprawiania każdego brakującego przecinka i kropki, pewnie postaramy się o powiększenie kultury i wartości postów. Nie będzie miejsca dla gównoburz i trolli, spisków czy bezsensownych wojen wielkich magów internetowych. Żadnego dopytywania się o bany i zawracania dupy adminom forum (których też już tak wielu nie będzie).

Jeszcze tylko rozwiążemy do końca sytuację z firmą zarządzającą serwerem (bardzo dziwnie zareagowali na mój telefon do nich blokując forum) i po małych porządkach wrócimy – Witchcraft jak zwykle odrodzi się lepszy i silniejszy!

Cóż, rozumiem, że wszystko i wszyscy, którzy odnoszą jakieś sukcesy (tak jak Witch) musi stykać się z falą krytyki nieudaczników, którzy tworzą plotki i kłamstwa niczym zawodowe tabloidy. Pozostaje tylko współczuć i nie skupiać się na nich. I może podziękować hejterom za darmową reklamę

Na koniec...
Chciałabym podziękować jeszcze Thorowi (nasz nowy patron forum!) i Uranowi (mój osobisty) za wsparcie wolą walki, Loki pieknie wspomagal i mieszal. Również użytkownikom, którzy wolą pozostać anonimowi a ciężko pracowali nawet za moimi plecami, mojemu złośliwemu bratu, który chciał potrollować Blacka i mojej mamie.
Bez nich i bez pomocy Wilka cała ta sytuacja skończyła by się pewnie w zupełnie inny sposób...

Olimpia (ta zła i niedobra!)