Medota trudna dla początkujących, ale zauważyłam że nie tylko oni mają trudności z wyjściem z ciała.
Ostrzegam jednak, że ta medota gwałtownie wywali praktykanta z ciała - to nie jest przyjemne i co "słabsi" czy lękliwy mogą nabawić się traumy.
Jak wiadomo wszystko ma wibracje, nasze ciało (fizyczne, czy astralne), powietrze czy woda... Chodzi o to aby tak przyśpieszyć wibracje (energie), aby sama wywaliła nas z ciała, po prostu ciało nie wytrzyma takiego natężenia i wywarli duszę z ciała.
Byliście kiedyś na huśtawce, co ciągnie was wyyysoko w góre a potem w dół? Serce i żoładek podchodzi do gardła. Tu będzie gorzej. Gwałtownie zostajecie wywaleni a zanim to się stanie to poczucie jakby prąd kopnął - gwałtowny wstrząs prądu i gwałtowne wywalenie z ciała. Niby to trwa parę sekund, ale przez pierwsze razy jakby czas spowolnił - ja za pierwszym razem przerwałam i spadłam w łóżka. ^^`
Jak więc przyśpieszyć wibracje? Leżycie i najpierw poczucie swoje ciało - jak energia przez nie przepływa, poczucie swój plus, bicie serca, skupcie się na przepływającej energii w całym waszym ciele a teraz spróbujcie to pulsowanie przyśpieszyć - możecie zrobić to siłą woli, po prostu zechcijcie żeby przyśpieszyła i przyśpieszy - warunek jest taki, że cały czas musicie czuć te wibracje, możecie (czując je dalej) wyobrazić sobie, że wibracje się przyśpieszają i faktycznie wtedy przyśpiszą.
Przyśpieszajcie stopniowo coraz bardziej... W pewnym momencie poczucie jakby was piorun albo prąd poraził - i kluczem tu jest nie wystraszenie się i nie przestawanie, zwiększać wibracje dalej - to prawie już, jeszcze troszkę. I... Wywalenie. Poza ciałem poczujecie się jakby hmmm... W końcu postawiono was na ziemi, kiedy to spadaliście kilkaset metrów nad ziemią - opanować się! Nie chcecie chyba jakiegoś świństwa przyciągnąć? Znajdzie Opiekuna Duchowego i wtedy możecie myśleć o czym chcecie - o ile was Opiekun w łeb nie pacnie.
Pamiętajcie że poruszacie się za pomocą myśli. I możecie tam robić co chcecie - to świat, który sami kreujecie i jak nie będziecie się bać to jesteście "Władcami" wszystkiego wokoło, co nie oznacza, że macie nie szanować bytów i robić sobie z nich worki treningowe.

Poza tym... byt wkurwiony w astralu, może przypierdolić się do was w świecie fizycznym.