Prosty sposób na sprawdzanie manipulowania energią i jej wpływ na materie

[jerwal]

Siedzę sobie i delektuję się ziołami (bluszczyk kurdybanek z kocimiętką i pokrzywą mniam) aż tu nagle wpada mi do głowy ciekawy eksperyment. Sposób prosty jak dla dzieci sadzimy trzy roślinki, może to być fasola, albo jakieś zborze, jak ktoś szuka grubszych tematów to nasiona konopi są w karmie dla papug (tyle tylko że nielegalne takie roślinki), czekamy aż wykiełkują i jednego zostawiamy samemu sobie, drugiego energetyzujemy układając dłonie kilka centymetrów od roślinki i wysyłając mu energię (jeżeli nie czujesz energii na tyle żeby ją wysyłać to wizualizacja Ci pomoże), a trzeciemu wysyłamy psi-balle naładowane pozytywnie i ... czekamy który będzie rósł najszybciej.
Powodzenia i pozdrowienia.

[Verisa]

Ciekawy eksperyment, choć trochę amatorski.
Polecam puszczać roślinką Beethovena lub Mozarta oraz rozmawiać z nimi, okazywać im miłość i oddanie, a uwierzcie, odwdzięczą się pięknym i zdrowym plonem.

[Seraf]

Słyszałem, że dokładnie taki sam eksperyment jest też chyba egzaminem sprawdzającym dla bioenergoterapeutów. Mają zasadzić kilka roślinek i część ładować energią, albo podlewać wodą ładowaną energią, a przy reszcie nie manipulować.

[Razkael]

Ciekawy eksperyment choć trochę amatorski
Polecam puszczać roślinką beethovena,Mozzarta oraz rozmawiać z nimi,okazywać im miłość i oddanie,a uwierzcie od wdzięczą się pięknym i zdrowym plonem

Tylko temat jest o sprawdzeniu naszej manipulacji energią i jej wpływ na roślinke, a nie o tym jak wyhodować zdrowy i piękny kwiatek.

Naprawdę fajny sposób, napewno spróbuje .

[Olimpia]

Buuu, mnie roślinki nie kochają... Zawsze mi gniją. :-( Jestem nadopiekuńcza nie tylko w stosunku do userów. xD A może roślinka chce jeszcze pic? xD Dzięki temu co, jerwal, napisałeś, zdecydowałam się spróbować ostani raz wychowywać roślinkę, tzn lawendę staram się utrzymać przy życiu xD Tak więc... Jest sukces. xD Mijają już dwa tygodnie, a roślinka wciąż żyje. xD

[~obca_w_krainie_czarów]

Podobny eksperyment został przeprowadzony i opisany w książce "Eksperyment intencjonalny" (polecam ) tylko że tam, jednej roślince przesyłano pozytywne myśli, drugiej negatywne, a trzecią zostawiano sama sobie. Oczywiście rezultaty były do przewidzenia - pięknie i szybko rosła pierwsza, druga prawie wcale, a trzecia w sposób typowy dla roślinki.
To samo powtórzono z wodę, do podlewania. Pierwszą próbkę ładowano pozytywnie, drugą negatywnie, a trzecią wcale. Rezultat jak wyżej
I powiem wam, że zainspirowana tymi eksperymentami zaczęłam powtarzać wyznanie miłości wodzie, do podlewania moich kwiatków Wszystkie ładnie się trzymają

[Shadow]

Jak długo przetrwała twoja lawenda Olimpio? Jeśli roślinka gnije to ma za dużo wody, podlewa sie ją jak ziemia jest sucha. Można sprawdzać suchość poprostu dotykając ziemi ręką, czuje się wtedy czy jest wtedy wilgotna czy nie. Jak ziemia jest wilgotna to roślince nie chce sie pić.

[Plague Doctor]

podlewa sie ją jak ziemia jest sucha.

Wygrałeś internet <3

A tak na serio - u mnie to się sprawdza. Te rośliny, którym ślę całe pokłady pozytywnej energii, pięknie kwitły i trzymają się bardzo dobrze. Z kolei kwiatki, wobec których nie podejmowałam żadnych działań - rozwijały się prawidłowo, jednak nie były tak okazałe, jak te pierwsze.
Było też jedno wstrętne krzaczysko, którego szczerze nieznosiłam. Właśnie. Było.