Kostur Chaosu...

[Void]

Na początek zaznaczam - Nie jest to mój pomysł, buszując po forach znalazłem go w otchłani internetów...

"1. Jeśli mieszkasz obok lasu- możesz się cieszyć. Jeśli nie- no cóż. Idź tam.
2. Znajdź małe (ale nieco wyższe od Ciebie samego) drzewo, (w moim przypadku to zawsze brzoza znana ze swych właściwości przewodniczych) i zetnij je tuż przy korzeniu aby odrosło.
3. Za pomocą ostrego narzędzia pozbaw je gałązek i pędów.
4. Zanieś przygotowane drzewko w miejsce, w którym jest cicho, spokojnie i nikt nie będzie Ci przeszkadzał.
5. Znajdź kopiec kreta. Jeśli nie ma ich w okolicy, sam wykop małą dziurkę w ziemi.
6. Przywdziej ewentualne szaty rytualne. Połóż drzewo na ziemi przy dziurce i odpraw Rytuał Odpędzenia.
7. Teraz weź drzewo pewnie w obie ręce, wznieś je nad siebie. Pokontempluj na temat jego przyszłej potęgi i tego, jak będzie Ci służyło. Następnie pewnym, silnym ruchem wbij go w dziurkę. Uklęknij przed umocowanym pionowo drzewem i medytuj chwilkę myśląc o tym, czego będziesz mógł dokonać z jego pomocą. Następnie Wstań.
8. Weź parę głębokich oddechów. Po chwili przygotowania psychicznego i fizycznego zacznij szaleńczy taniec wokół drzewa(moja uwaga, uważam że lepsze było by nasze w inny sposób, chociażby pocięcie skóry i oblanie go krwią... ale czytajcie dalej). Pamiętaj, by wizualizować przy tym jak dajesz drzewu swą energię. Cały czas. Drzewo skrzy się energią.
9. Kontynuując taniec wizualizuj jak najwięcej związanych z okultyzmem symboli pojawiających się wokół drzewka(?).
10. Gdy czujesz, iż nie dasz rady więcej tańczyć, upadnij na ziemię i wybuchnij śmiechem przed swoim nowo powstałym Kosturem. Jak w pozycji śmierci, tyle że tu zmęczyć ma Cię taniec.
11. Pamiętasz symbole, które wizualizowałeś? Wyryj kilka z nich na kosturze za pomocą ostrego narzędzia, najlepiej sztyletu rytualnego.
12. Ujmij kostur w obie ręce. Stój tak chwilę, czując jak jednoczysz się z nim. Poczuj że moc Twoja i Kostura jest taka sama. Kostur jest Tobą a ty Nim.
13. Pewnym ruchem wyjmij Kostur z ziemi. Podziękuj swym bóstwom za możliwość dokonania Dzieła.
14. Odpraw Rytuał Odpędzania.
15. Ciesz się Kosturem."

Cóż, tak... to było nieco dziwne, nie zgadzam się do symboli, jeżeli chcemy niem leczyć nie użyjemy niebezpiecznych symboli ani na odwrót, ale tu także liczy się nasza wola, osobiście uważam że FORMA kostura jest bardzo przydatna a ryt który chcemy nad nim odprawić jest nieco niedopracowany - jeżeli chcecie mieć taki kostur, radzę się z tym zaznajomić ale stworzyć własną wersję rytu, np umieścić w nim kryształ naładowany daną energią (śmierci/leczniczą/miłości) by zabijać/leczyć/rozkochiwać - co dusza zapragnie. Żegnam.

Bezpośrednie źródło: http://www.magyiachaosu.pun.pl/viewtopic.php?id=14

[Adam]

A mi się osobiście nie podoba punkcik drugi, po co niszczyć zdrowe młode drzewo? Równie dobrze można znaleźć gałąź która spadła z drzewa, lub jakieś suche i tego użyć. Pragnę również przypomnieć że odrastają tylko pewne gatunki drzew nie wszystkie, pozostałe umierają.

[Magician7]

Za dużo tu nie potrzebnych kombinacji.
1. Kostur najlepiej stworzyć tak jak zwykłom różdżke.
2. Po co całe drzewo? Nie lepiej długom gałaź?
3. Tak jak mówi Void, jak już wyryć na niej jakiś symbol, to taki który wzmacnia cel do którego będziemy urzywać kosturu.
4. Taka mała uwaga, skoro już mieszać w to Bogów (to nie jest wymagane), to warto poprosić któregoś o pobłogosławienie kosturu.

[Void]

Cóż, od początku - nie jest to mój ryt.
Po pierwsze, sam najlepiej użyłbym metalu lub upadłej gałęzi.
Po drugie, Liczy się nasze zdanie, więc wszelkie wariacje i ich cel zna tylko osoba to tworząca.
Po trzecie, Ja bym nie mieszał bogów, a użył krwi i dolał mojej mieszanki.
To moje zdanie - żegnam.

[Finneus]

To moje zdanie - żegnam

Żegnamy więc... Jak ostatnio sprawdzałem to forum służyło do dyskusji, a nie monologu o tym która prawda jest "Najmojsza".
Tak... uruchomiłem się, jestem uczulony na niepotrzebne chamstwo. {potrzebne jest spoko}

[Void]

Finek wrócił!
Sam właśnie włączyłeś się w monolog, więc wyklinanie go innym niema sensu.

[Atria]

Dialog, drogi Voidzie, dialog. Monolog może prowadzić jedna osoba, a dialog wiele.

Rzeczywiście najsensowniejszym i zazwyczaj najskuteczniejszym sposobem jest przeczytanie, przemyślenie i dopasowanie technik do swoich preferencji. W końcu wola i wiara to potęga i moc maga, a jeśli uznaje coś za błędne to z założenia nie zadziała lub też zadziała o wiele gorzej.

Sama dołączę się do zwolenników wyboru gałęzi miast niszczenia całego drzewa. Szacunek dla istot żywych.

[Void]

Cóż, racja - czasami sam zapominam.
A co do samego kosturu który jest naszym tematem dodam.
Należy się z nim połączyć by mieć wiedzę jak najlepiej go używać, oraz cały czas go udoskonalać.
A co do samych surowców z których się go tworzy, najlepiej użyć metali, odpadłych gałęzi, i kilku przedmiotów powiązanych z energią którą chcemy używać za jego pośrednictwem.
Sam preferuję jeżeli już do "złych" celów, by nie uznać mnie tu za psychopatę liście, stare liście skumulowane w fiolce dla energii szkodliwych min rozkładu, chociaż stare kości także się nadadzą.
Raz spotkałem się także z jedną ciekawą techniką, mianowicie: w grubym kawałku gałęzi zakończonym rozgałęzieniem było wywiercone kilkanaście małych dziur, nad każdą widniał napis:
-szkodliwe
-pozytywne
-neutralne
-szczególne
Chodziło tu o to, że do każdej z nich wkładano odpowiedni sigil, i jeżeli w to dobrze uwierzyć kostur, generował i ukierunkowywał energię dla nich by lepiej się spełniały.
Taka ciekawostka...