Powtarzający się motyw

[Adrianna]

Mam pytanie dotyczące moich snów.
Od jakiegoś czasu, kilka tygodni może, śni mi się prawie co noc facet lub chłopak, który chce mi coś zrobić. Zabić, pobić, okraść, wyciąć nery... Wszystko co złe, że tak powiem. No i są to różni mężczyźni: znajomi, jakieś randomy z ulicy lub panowie, których nie znam w ogóle.
Może umielibyście odpowiedzieć na pytanie co to może oznaczać, bo budzę się w nocy ok. 3-4 codziennie po takim samym koszmarze... Jeśli to coś związanego z moją codziennością to powinnam się z tym uporać jak najszybciej, ale samej mi nic nie przychodzi do głowy. Może jakieś wasze doświadczenia?
Z góry dziękuję.

[Avi]

Motyw ucieczki pojawia się zwykle w momentach kiedy człowiek podświadomie w życiu osobistym od czegoś pragnie się wyzwolić, dać nogę, zmienić coś, na co nie ma za bardzo wpływu. Zwykle wtedy w snach pojawia się ktoś lub coś dla nas zagrażającego, przed czym próbujemy się ukryć, bo odgórnie wiemy, że zada nam ból. Może masz jaką sprawę, która Cię męczy i Twoja podświadomość wyraża to właśnie w taki sposób.
Nie wiem czy miewasz tzw sny prorocze, ale jeśli takowe Ci się zdarzają może to świadczyć o tym, że jest osoba, która nie życzy Ci dobrze.
Mogę polecić sen świadomy - trochę się trzeba nagimnastykować, ale warto dla własnego spokoju. . Postaraj się obserwować znaki we śnie tj. zegar, strony w książce, one pozwolą ci odróżnić śnienie od realu, wtedy będziesz mogła zmienić bieg wydarzeń w koszmarze. Możesz na początek próbować lewitować, to sprawi, że będziesz nieuchwytna dla ścigającego we śnie.

[Adrianna]

W sumie to mam taką sytuację, więc to dużo tłumaczy... Te świadome sny to w moim przypadku ciężki orzech, ale będę próbować.

[Avi]

Zwykle w takich snach nie możemy uciec - biegniemy coraz wolniej i wolniej... tak jakbyśmy wpadli w zastygający cement, strach rośnie gdyż mamy poczucie, że to 'coś' zaraz wyrządzi nam ból - i faktycznie tak jest. Jeśli damy się w takim śnie złapać, doświadczymy prawdziwego, realnego bólu. Dlatego do momentu uporania się z kłopotem (a rozwiązanie niektórych problemów jest czasochłonne i niełatwe) najlepiej zainwestować w sen świadomy. Zacznij od zapisywania snów, postaraj się zawsze po przebudzeniu jak najwięcej sobie przypomnieć, wtedy będzie łatwiej o sen świadomy (każdy człowiek w przeciągu nocy ma przeciętnie ok. 8 snów). Musisz nakłonić umysł do obserwowania godziny, czytania książki we śnie (po tym poznasz, że sen to sen, bo zwykle zegary, tekst w książce są rozmyte bądź zupełnie irracjonalne). Z całego serca polecam obserwowanie snów - często pokazują nas samych, nasze zachowania, pragnienia i przywary. Dzięki temu mamy obiektywne spojrzenie na siebie samego i możemy coś zmienić. Jeśli będziesz potrzebować pomocy, to polecam się na przyszłość! Co dwie głowy, to nie jedna.

[atik]

Ja bym jeszcze sprawdził, czy jakaś istota nie żeruje na Twoim strachu, który przeżywasz w snach.