Pytanie o energię - ogołem.

[Void]

Czy energia to tylko nasza wola kierowana przez materię subtelną?
Dajmy na to. Chciałbym... (Coś abstrakcyjnego) by na polach za miastem było więcej jeleni i Saren. zbieram energię w dużym skupisku. I wyobrażam sobie biegające tam jelenie. Moja wola jest szczera i potrzebuję tego - gdybym potrzebował, to to byłby warunek.

Czy zatem zasada 3 kroków: Zbierz energię, zaprogramuj i wyślij - ma tu swój odnośnik? Czyli wystarczy wysłać to co nazywamy energią w pustkę z wolą a to zadziała? Więc energia nigdy nie ma charakteru a przenosi materię subtelną - stąd możemy ją oczyszczać nie niszcząc ją? (Jest to wstęp do jak sam widzę filozoficznej dyskusji, chciałbym zyskać trochę informacji o tym.)

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi które mi pomogą.

[Oth]

Energia sama w sobie, w swej najczystszej postaci, jest "najmniejszą" istniejącą jednostką i w tej postaci jest tożsama z piątym elementem - duchem, eterem, akashą. Zawiera więc ona w sobie całkowicie Wszystko. Gdy ma miejsce jakaś potrzeba, a zatem i wola, aby tę potrzebę spełnić, czysta energia, poprzez działanie czterobiegunowego magnesu, zmienia swoją gęstość na mentalną, a strukturę na odpowiadającą danemu zjawisku. Następnie zagęszcza się jeszcze bardziej i tak samo bardziej konkretyzuje strukturę pożądanego zjawiska. W końcu ponownie, dalej poprzez czterobiegunowy magnes, doprowadza się do gęstości fizycznej i następuje manifestacja woli.

Na Twoim przykładzie: Czysta energia (istniejąca wszędzie i zawsze) zostaje przez Ciebie zabarwiona intencją sprowadzenia jeleni na pola za miastem i wysłana do celu. Wówczas ta nieokreślona energia zyskuje mentalną strukturę, łączącą w sobie obiekt (jelenie), miejsce (pola) i sekwencję (zebranie jeleni na polach). Ta abstrakcyjna już energia mentalna trafia do tychże obiektów i poprzez naturalne prawa tworzy przyczyny do manifestacji zjawiska, czyli np. zmniejszenie liczby kłusowników i naturalnych przeciwników, poprawienie warunków do życia i rozwoju w danym miejscu itp. Całość tego procesu, w jakim powstają owe przyczyny nie ma większego znaczenia, gdyż i tak jest dla człowieka zbyt złożony. Wystarczy powiedzieć, że tutaj energia operuje już na poziomie astralnym, więc wiąże się ze zwierzęcymi popędami i zachowaniami instynktowymi (również u ludzi). Wreszcie, gdy wszystkie odpowiednie przyczyny są już na wyznaczonym miejscu, skutek zostaje osiągnięty w zwyczajny sposób, jak to w naturze bywa.

Energia w swej najczystszej postaci nigdzie się zatem nie "rusza" - istnieje poza pojęciem przestrzeni (i czasu z resztą też). To energia właśnie jest tą materią subtelną, przestrzenią, czy jak to tam sobie nazwiesz. Nie można jej zniszczyć, bo jest ona wszechobecna i tak jak woda, "krąży" w przyrodzie w "różnych stanach skupienia". "Oczyszczanie" energii może polegać jedynie na przywróceniu jej do harmonijnego stanu, który już zależy od płaszczyzny, o jakiej mowa. Całkowite oczyszczenie energii skutkuje w jej powrocie do stanu, w którym zawiera Wszystko, czyli do stanu, gdzie jest ona nienaruszona żadnym celem i wystarczy drobna myśl, aby zmienić jej postać. Przeważnie jednak energię oczyszcza się jedynie do postaci "energii witalnej", czyli astralno-fizycznej siły życiowej, prowadzącej rzeczywistość do równowagi.

[Void]

Wow... Oth, powiedziałbym coś prostego i prostackiego jak "Zaszalałeś!".
Ale widać że wiesz dużo na ten temat.

Dziękuję ci za to. Rozjaśniłeś mi wiele kwestii związanych z magią, i teraz już wiem jak dojść do wielu efektów.

Bardzo ci dziękuję, nawet nie wiesz jak mi pomogłeś...

[varaha]

Witam,
ja nieco uprościł bym ten przekaz. Podam banalny przykład: wyobraź sobie że chcesz przepchnąć 300, to nowy kamienny blok. Sam nie dasz rady. Masz zbyt mały potencjał energii. Ale możesz wystarczająco dużo tej energii skumulować (czy w sobie, czy tak długo myśląc nad rozwiązaniem problemu i angażując takie pokłady energii w mówienie o tym, że ludzie Ci pomogą to zrobić). Tak czy inaczej, wygląda to w ten sposób, że trzeba znaleźć sposób na skupienie odp. Ilości energii i później umieć ja odp. ukierunkować i poczekać na efekt czym większą jej ilość tym efekt szybszy. :-)
Ps. Jako lekturę do przemyśleń, proponuje odnaleźć w necie opowieść o Wróbelku, jego jajkach i Garudzie...
Pozdrawiam.

[Gauge]

Varaha, czy aby na pewno wiesz coś na temat telekinezy?

Przesuwając jakąś rzecz nikt nie skupia się na materialnej części kamienia. Przesunięcie kamienia jest niemożliwe. Aby coś ruszyć skupiasz się na metafizycznym odbiciu kamienia w przestrzeni. Tam ciężar nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Tam wszystko jest lekkie. Dotykasz kamień swoją energią, bo tylko tak można dotknąć metafizyczną część i ruszasz. Kamień fizyczny będzie podążał za własnym 'odbiciem'.

[varaha]

Witam,
nie twierdze ze mam pojęcie o telekinezie:-). Twierdze tylko że, żeby coś poruszyć, trzeba umieć w odp. sposób skoncentrować energie... przesunięcie w sposób fizyczny też jej wymaga. Ja mowie w prosty sposób tylko jak to działa... Można czynić duże dzieła za pomocą manipulacji tylko - a to co najwyżej wiedza z zakresu psychologii... niemniej wymaga dużej umiejętności w operowaniu energia psychiczną i wielu lat praktyki... czy choćby dla niektórych prostackie NLP... czym różni się od wizualizacji, medytacji... a jak wykorzystujesz żywioły również najpierw musisz je "przekonać" do tego, żeby chciały z Tobą współpracować... Z reszta w końcu najprostsze prawo: jak wystarczająco dużo energii poświecisz by się czegoś nauczysz, to będziesz umieć to lepiej... to niby banalnie proste: skupić się, zwizualizować, skoncentrować energie, i w odp.momencie skierować we właściwą stronę...heh... i to dzielą również przy wykonywaniu najzwyklejszych codziennych obowiązków :-) ... niekoniecznie zjawisk telekinezy, lewitacji...itp...
Pozdrawiam.