Uwolnienie od "Wampirów" z pomocą Archaniołów

[Archon]

Miałem parę istot podczepionych pod siebie.
Wiem kto jest za to odpowiedzialny i nauczę was jak je zdejmować by żaden wampir się nie karmił na niewinnych.

Odcięcie energetyczne (nie koniecznie na wampiry)

1. Weź swoje athame. (jeżeli nie masz weź coś ostrego, nóż kuchenny, nożyczki)
2. Usiądź wygodnie, przywołaj Archanioła Rafaela. Poproś go by pomógł ci w odcięciu się od wszystkich negatywnych wpływów.
3. Wizualizuj nić która jest do ciebie podczepiona i zobacz dokąd prowadzi.
4. Złap ją fizycznie i w wizji, odetnij ją Athame.
5. Przywołaj Michała Archanioła i poproś by chronił cię.
6. Wyobraź sobie tarczę na ręce, tarcza zostaje w miejscu gdzie odciąłeś węzeł ma cię chronić przed odnowieniem się połączenia.
7. Jeżeli to koniec to poproś Archanioła Uriela by wypełnił cię twoim światłem i twoją energią.
Jeżeli nie bo te istoty lubią być w grupach. Powtórz ruch od 3 do 6 aż nie będzie tych istot.
8. Przywołaj Archanioła Gabriela byś następnym razem od razu wiedział o ataku.
9. Podziękuj i wróć do codziennych zajęć. Obserwuj przypływ energii i przekaż innym ten rytuał.

Działa, energia wraca niesamowicie szybko.
Zwłaszcza po dużych ubytkach energii.

BARDZO POLECAM.

[Void]

Achron, piszesz by przywołać Archanioła Rafaela, możesz rozpisać jakieś obszerne i użyteczne ewokacje?

[Archon]

Jeżeli jesteś dręczony a intencja jest szczera to przybędzie on albo istota posłana.
"Archaniele Rafaelu proszę cię byś pomógł mi odciąć się od wszystkich szkodliwych dla mnie wpływów".

To wystarczy.

[Olimpia]

No właśnie, po co Ci jakieś skomplikowane intonacje itp? To jest totalnie nie potrzebne... xD Modlitwy itp. myślisz, że istoty lubią słuchać jednego i tego samego wyrecytowanego ''wierszyku''? Proś swoimi słowami z głębi serca... to jest dopiero dla nich ''kop''.

[Void]

Bo jeżeli masz potrzebę, to przyjdzie, a jak prosisz o pomoc, to trzeba się postarać. Ostatnio kombinowałem z pierścieniem i fetyszem ku temu typkowi, i dostałem minimalną dawkę energii, stąd pytam.

[Olimpia]

No sorry, ale jak prosisz o pomoc w jakieś debilnej sprawie jak np. ''Prosze! Prosze! Niech ten glut z mojego nosa dobrze smakuje!'' albo ''Prosze! Prosze! Niech mu sie spodoba mój penis! I zechce mi obciągnąć'' to nawet jak się postarasz to Cię zleje. Nikt nie ma obowiązku pomagać...

Jak ja proszę to bardzo rzadko ktoś mnie zlewa. Zacznijmy też od tego, że ja rzadko proszę (nie nadużywam), ale dobra...

[Archon]

Pierścień uzdrawiający, fajny pomysł.
Jeżeli to rzeczywiście Archanioł Rafael to tyle energii wystarczy.

Przedmioty poświęcone przez Archanioły raczej nie "odświętnieją"

Sam osobiście mam przedmiot także naładowany przez Archanioła Rafaela i było to jakiś rok temu w lato.
Nadal trzyma wibrację.

Mam wahadełko które ładowałem swoją energią, naładowałem je tylko 70% to był max. Nie mogłem ładować więcej, nie wiem czy to uszkodzenie fabryczne czy coś.

Jak ładowałem to energią Bogini to mogło naładować się do 80% i koniec.

Wynika z tego że to może być wina przedmiotów.

[Thoth]

Sam sprawdzałem w praktyce jak dana osoba jest w stanie obronić się przed wampiryzmem.
Jeżeli jest to prosty wampir energetyczny i akurat używa drenowania energii w sensie punktowym podczepianiu wtedy tak jak najbardziej to zadziała jak i tarcze.
Jednakże jeżeli używa się ogólnego pobierania bez podczepienia wtedy nie ma od czego się odciąć.

Jeżeli ktoś samoistnie uczy się wampiryzmu to szybko zacznie omijać zabezpieczenia lub je wchłaniać. Kiedyś znajomemu pokazałem, że w takim przypadku nie warto stosować różnego rodzaju tarcz bo nie dość, że osłabiają nasze wyczuwanie to jeszcze są doskonałym źródłem czystej energii.

Także same przywołanie jakiś mocy niezbyt jest na miejscu jak traf chciał, że akurat wampir energetyczny jest magiem ceremonialnym. Pracując z tymi energiami można łatwo je rozpoznać i wchłaniać. Fakt faktem może zdarzyć się tak, że dany wampir pobierze max swojej energii i się od was odczepi wtedy ma to sens bo i wilk syty i owca cała.

Jedyną 100% techniką obrony przed wysysaniem energii z jaką się spotkałem jest zerowa energia. Niestety mózg mi się wypala żeby to zrozumieć a i tak nigdy tego nie pojmę. To działa na zasadzie, że jak pobiera się od kogoś energie to nagle ta osoba nie posiada w ogóle energii. Niby niemożliwe a jednak da się. Jak to się mówi polak potrafi.

Co do dostawania energii od różnych mocy to stwierdziłem, że lepsze efekty ma się pracując z żywiołami niż archaniołami a bynajmniej w moim przypadku. Jeżeli Void potrzebujesz bardzo dużych ilości energii do podróży duchem, konsekracji czy ładowania przedmiotów to musisz poszukać w lasach miejsc mocy. Nie ma właściwie określonego schematu wykrywania ich i nie są one stałe. Wykryć też jest je ciężko z daleka bo ich energia się nie rozprasza. Czasami je wykrywałem dopiero po wejściu w nie. Łatwo możesz wtedy to rozpoznać bo twoja aura się rozszerzy i jak będziesz robił fotki okolicy telefonem to część energii z twojej dłoni zniekształci nieco obraz. Także jak zbliżysz dłonie do siebie lub innych części ciała to z dalszej odległości wyczujesz swoją energię.

[Nikodem]

W tych wszystkich rozważaniach na temat obrony, odcinania, blokowania, tarczowania - niezmiennie trwa element obawy.
Przed wampirem, przed atakiem, przed opętaniem, przed... cholera wie czym.

Sztuka (czyt. Magia) jest tak piękna, głęboka, pełna możliwości rozwoju i ścieżek, którymi można śmiało podążać.
Po co bawić się - tak, specjalnie bez cudzysłowu - w takie pierdoły, jak nieustanna walka?
A to atak, a to obrona.

Słabo się czuję? TO NA PEWNO WAMPIR/larwa/mój śmiertelny wróg, mag 5lvl mieszkający piętro wyżej!
Muszę go zwalczyć!
I tak każdego dnia.
Albo chociaż raz na tydzień. ;P

Praca ze Sztuką, by przetrwać kolejny dzień - a nie po to, by naprawdę się rozwijać.
A jeśli już się rozwijać, to... po to by przetrwać. ;]

_______________

Rozumiem to.
_______________

Lecz zamiast skupiać się na bzdurach i zagrożeniach z zewnątrz lepiej skupić się na sobie!
(i jeśli już gdzieś szukać problemów i zagrożeń - to w sobie - w swoich wadach, antypatiach i innych przeszkadzających nam uwarunkowaniach)

Równowaga Żywiołów.
Chociażby praca z Czakrami.
Czy co tam wierzycie, że macie w obrębie swojego organizmu z tej niematerialnej strony.

Praca by rozwijać swoje wnętrze.
Da to na pewno lepsze i wyraźniejsze rezultaty, niż ciągłe próby ocalenia się przed cholera wie czym. ;]


PS - nie mówię oczywiście o magicznym BHP przy rytuałach, bo to zupełnie inna bajka.
Mówię o codziennym podejściu do życia i do tego, jak przez nie wędrujemy. ;]

[Archon]

Myślę że każdy kiedyś przechodził stan "WIELKI MAG" i "Świat chce mnie zniszczyć!".

Uważam że to naturalne gdy człowiek wpada w (panikę) dyskomfort zauważając ile to rzeczy go otacza, powiedzmy patrząc nowymi oczami.

Każdy dzień wydaje się walką o przetrwanie. Jednak wykluczając paranoje i początkowe przejścia jeżeli coś kogoś atakuje to odczuje to. Np: przez spadek energii, apatię. Jak było w moim przypadku.

Ten rytuał mnie pomógł się odciąć. Polecam go serdecznie.

Istnieje 100% obrona przed wampirem.
Zakręcenie mu tak energetyką żeby już nie mógł kraść energii. (to dosyć okrutne jeżeli sam nie jest wstanie wytworzyć wystarczającej ilości energii).

Jednak jeden z użytkowników bardzo mądrze powiedział, jeżeli dany wampir wampirzy poprzez swoją uszkodzoną czakrę można mu pomóc naprawiając mu ją. Tutaj pojawia się kolejna kwestia. Skoro zniszczył sobie czakrę tzn że naprawa jej bez zrozumienia źródła problemu skarze go na wampiryzm tylko trochę bardziej odległy.