Nieprawidłowe otwieranie czakr.

[Magnus]

Zastanawia mnie to, dlaczego nikt do tej pory nie napisał o tym, że z czakrami nie ma żartów i otwieranie ich to nie zabawa i jak mówią starożytni mędrcy, praca z nimi jest jak smarzenie małych rybek na patelni, lekka nieuwaga i spaliły się. Joga która jest źródłem wiedzy o czakrach i pracy z nimi, podaje wyraźne zasady pracy i zanim przystapi sie do ich otwierania (bez nauczyciela obserwującego ten proces jest kategorycznie zabronione) konieczna jest Kriya czyli pełne oczyszcznie, gdyż otwieranie czakr w stanie nieczystości doprowadza do choroby psychicznej lub bawet śmierci.
Najpierw adept w jodze muisiał opanować system zakazów, czyli czego mu nie wolno robić - Jamy:
1. Ahimsa - niekrzywdzenie.
2. Satya - umiłowanie prawdy.
3. Asteya - unikanie przestępczości.
4. Brahmaczaria - wstrzemięźliwość, umiar.
5. Aparigraha - dystans do materii.

To była praca z ego, bowiem otwieranie czakr gdy dominuje ego w człowieku jest bardzo niebezpieczne, ego dla swoich celów chętnie pzrejmuje pobudzoną energię czakr wprowadzając ja w znak -. Dopiero po pzrepracxowaniu ego człowiek ma szansę na wykorzystanie +.

[Void]

Posłuchaj Magnus, pracowałeś kiedyś z czakramami?
Nie chodzi o to. Ale czakramy działają niezależnie od twojej pracy nad nimi. Można równie dobrze korzystać z innych modeli zakładających pracę z punktami w ciele. A energetyzowanie i dywagacja na temat ich położenia jest zbędna. Czasem czakram może być w innym miejscu, dlatego ważne jest jego wyczucie.

Co do praktyki, energetyzowanie złego obszaru nie robi krzywdy, energia zbierze się w pobliskim ośrodku lub popłynie kanałem. Tak działa system energetyczny w człowieku.

A teraz odpowiedz, pracowałeś z nimi?

Edit: Odpowiadam teraz pośrednio na każdy twój komentarz.

[Magnus]

Od wielu lat.

Wynika z tego, że wg Ciebie czlowiek nie może w żadnym przypadku zrobić sobie krzywdy, jest tylko pozytyw w kosmosie nie ma negatywu.

Po drugie każdy kto zajmuje sie magią powinien wiedzieć o zakusach istot astralnych na każdego kto probuje uruchomić dodatkowy napęd jakim są czakry.

Po trzecie w każdej czakrze drzemie demon i to zostało pokazane w prezentacji czakr przez Aske w linkach. W tych linkach jest również podane, z czym się zgadzam, że każda czakra oprócz swojego demona, ma również wyzwanie do pokonania, co oznacza, że w każdej czakrze przy otwieraniu budzi się najpierw demon i trzeba pokonać to trudne wyzwaniea dopiero potem można tego demona ujeździć. Chyba że ktos ćwiczy własna paranoję, że coś tam sobie otwiera.

[Void]

W takim razie przedstaw mnie owym demonom, bo rozwaliłem sobie już dwa razy czakry przez kumulację energii i raz przez usunięcie blokady, a mimo bólu i prawie stracenia przytomności to demona, anioła ani krasnoludka nie spotkałem Moe astralne serduszko pozdrawia.

[Magnus]

Naiwne jest oczekiwanie, że się zobaczy demona. W satanizmie, jest regułą, która mówi, żeby wywołąć demona osobiście, trzeba bardzo się postarać, zapłacić straszną cenę - rytualne .... wykasowałem bo pomyślałem, że jeszcze ktos zastosuje. Za taką cenę ma sie osobisty kontakt z osobowym demonem. Demony to inaczej rozszalałe żywioły, których człowiek nie kontroluje, włąśnie do tego prowadzi niekompetentne otwieranie czakr i bawienie się ich energiami. Każda czakra otwiera sie na początku ze znakiem minus i to nie mój wymysł, to czysta yoga, poczytaj sobie Znawcę czakr Yohari Harish. Ja się opieram na wiedzy znawców, tysiącletnich doświadczeń, a nie na moich wymysłach. Ty na czym sie opierasz?

[Magician7]

To bardzo ciekawe co mówisz, ponieważ prowadze badania nad ciałami astralnymi i nie spotkałem się z niczym co tutaj opisujesz. Zacznijmy od głupiego otwierania, przed którym tak strasznie przestrzegasz. Badałem wiele osób jak i pracowałem z nimi pod kątem rozwoju ich ciał astralnych. Wszystkie opisały bardzo podobnie odczucia podczas otwierania się ich czakr. Nikt z nich nie musiał pokonywać jakiejś personifikacji życiowych problemów. Tak więc, czy poza praktykowaniem otwierania czakr, zadałeś sobie trochę trudu żeby sprawdzić czy twoja wiedza jest poparta faktami? Powoływanie się na autorytety nie robi na mnie wrażenia. Na tym forum było już wielu ludzi którzy chcieli urzyć jako argumentu, tekstu o mądrości przodków/autorytetów. To nie jest argument na poparcie twojego zdania, bo osoba którą uwarzasz za autorytet może być w błędzie.

[Magnus]

Hahahahahaha, no właaśnie o czym my mówimy, joga mówiąc o otwieraniu czakr ma na myśli wieloletni proces, minimum 7 lat, a Ty mówisz o jakimś jednorazowym AKCIE, otwieraniu czakr, to zupełnie inna perspektywa. Dlaczego joga mówi o tak długim czasie, bo tutaj chodzi o trwałą zmianę, nie tylko w energetyce, ale i świadomości człowieka, o zmianie jego nawyków, a zmiana nawyków jest bardzo długa. Więc to chwilowe otwieranie, to jest niby otwieranie, to jest raczej podraznianie niż trwałe otwieranie czakry, bo zmiana w czakrze to poważna operacja, czakra działa jak BIMETAL, lekkie ugięcie chwilowe i pwrót, żeby cos trwale zmienić to trzeba długiego czasu, a przy okazji wyrabiają sie odpowiednie cechy czlowieka, które nadążają za zmianą w czakrze, bo to jest żywy kosmiczny organ w subtelnym ciele energetycznym człowieka i ma swoje stałe zasady, zgodnie z którymi się zmienia. W starożytności w świątyniach, gdzie zajmowano sie otwieraniem czakr celowo, bo człowiek miał służyć świątyni bądź innym ludziom, chodziło o wyposażanie takich ludzi w cechy, których inni nie posiadali. Owszem w misteriach dla ludu pospolitego podrażniano tłum chwilowym otwarciem czakr, bo potrzebny był werbunek dużych ludzkich potencjałów. Ale tłum szybko poracał do swoich starych nawyków, jedynie jednostki decydowały sie na długa i żmudna drogę ciężkiej harówy nad otwieraniem właściwym czakr z daleko idącymi skutkami.

Jest jeszcze jeden aspekt tego procesu otwierania czakr. Gdyby dało sie tak jednorazowo otwierać czakry, to byłoby to strasznie niesprawiedliwe, ja haruję tyle lat i staram sie, a tutaj ktoś przychodzi i ma to odrazu bez pracy i wysiłku to bardzo antywychowawcze. Rozumiem, że jedni mogą robić to żmudnie kilka lat a inni 20 lat i z tym bym sie zgodził, że nie ma równo, ale pewnych reguł kosmicznych nie da sie przeskoczyć.

Wielką iluzją jest mit łatwych i szybkich zwycięstw.

[Void]

Stop stop stop...
Otwieranie czakr to całkowita harmonizacja ciała, mówię o otwieraniu którego końcowym efektem jest harmonia ciał subtelnych oraz charakteru, a także dojście do otwarcia Kundalinii.
To o czym ty mówisz, jakoby problemy wynikające z otwarcia, według mnie wynika z tego że usuwane są wszelkie bariery, a charakter ulega zmianie. Do tego skupienie się codzienne bez oczyszczenia - w co wątpię - po pierwsze ściąga uwagę bytów, bo robisz to nie rzetelnie, oraz wciąż masz w sobie stresy dnia. Wtedy byty z przyjemnością ci się objawiają, i to tak by wydusić z ciebie korzyść, lub rzadziej, zaoferować pomoc.

Co do demonów, nieopanowanych sił elementów, medytacja dąży do uzyskania harmonii. Równie dobrze praca z charakterem może owe "demony" zniszczyć.

Magician, tu przyznam mu rację, głębsza praca na pewno da więcej efektów. Ale patrząc na twoje zachowanie oraz na fakt wejścia tu, sądzę że twoja praca to cotygodniowa godzinna medytacja. Kłócisz się o terminologię która nie ma tak naprawdę znaczenia, oraz skaczesz z tematu na temat.
Postaraj się poeksperymentować Magnus. Sztywny tradycjonalizm jest nie użyteczny.


Edit: I... może tylko ja to zauważyłem, ale gdy precyzujemy temat, nagle dodajesz że o to ci chodziło, z drugiej strony i tak dodajesz swoje trzy grosze...

[Magician7]

Hahahahahaha, no właaśnie o czym my mówimy, joga mówiąc o otwieraniu czakr ma na myśli wieloletni proces, minimum 7 lat, a Ty mówisz o jakimś jednorazowym AKCIE, otwieraniu czakr, to zupełnie inna perspektywa. Dlaczego joga mówi o tak długim czasie, bo tutaj chodzi o trwałą zmianę, nie tylko w energetyce, ale i świadomości człowieka, o zmianie jego nawyków, a zmiana nawyków jest bardzo długa. Więc to chwilowe otwieranie, to jest niby otwieranie, to jest raczej podraznianie niż trwałe otwieranie czakry, bo zmiana w czakrze to poważna operacja, czakra działa jak BIMETAL, lekkie ugięcie chwilowe i pwrót, żeby cos trwale zmienić to trzeba długiego czasu, a przy okazji wyrabiają sie odpowiednie cechy czlowieka, które nadążają za zmianą w czakrze, bo to jest żywy kosmiczny organ w subtelnym ciele energetycznym człowieka i ma swoje stałe zasady, zgodnie z którymi się zmienia. W starożytności w świątyniach, gdzie zajmowano sie otwieraniem czakr celowo, bo człowiek miał służyć świątyni bądź innym ludziom, chodziło o wyposażanie takich ludzi w cechy, których inni nie posiadali. Owszem w misteriach dla ludu pospolitego podrażniano tłum chwilowym otwarciem czakr, bo potrzebny był werbunek dużych ludzkich potencjałów. Ale tłum szybko poracał do swoich starych nawyków, jedynie jednostki decydowały sie na długa i żmudna drogę ciężkiej harówy nad otwieraniem właściwym czakr z daleko idącymi skutkami.

Jest jeszcze jeden aspekt tego procesu otwierania czakr. Gdyby dało sie tak jednorazowo otwierać czakry, to byłoby to strasznie niesprawiedliwe, ja haruję tyle lat i staram sie, a tutaj ktoś przychodzi i ma to odrazu bez pracy i wysiłku to bardzo antywychowawcze. Rozumiem, że jedni mogą robić to żmudnie kilka lat a inni 20 lat i z tym bym sie zgodził, że nie ma równo, ale pewnych reguł kosmicznych nie da sie przeskoczyć.

Wielką iluzją jest mit łatwych i szybkich zwycięstw.

Cóż, po tej wypiewiedzi widzę że mam doczynienia z snobistycznym hamem. Na starcie mogłem obśmiać ci się w twarz, bo twoje poglądy (które traktujesz jako prawde absolutną) są oparte ściśle na twojich wierzeniach i podręcznikowej wiedzy ale nie pozwalam sobie na takie zachowanie podczas rozmowy. Nie interesuje mnie to ile lat praktykujesz systemy DUCHOWEGO rozwoju które urzywają symboliki czakr. Mnie interesuje fakt że wymyślasz brednie na temat niebezpieczeństw płynących z otwierania czakr. Wykonałem szczegółowe testy względem funkcjonowania czakr. Dzięki swojim badanią wiem że czakry to organy w ciele astralnym które są odpowiedzialne za funkcjonowanie ciała astralnego. I tutaj nie można powiedzieć że zajmują się tylko o dżywianiem ciała astralnego ale też nadzurowaniem pracy ciała. Czakra to nie jest wir energii, tylko pomniejszy system zajmujący się przetwarzaniem kodu energii astralnej (a może raczej materii), tak żeby odpowiadał energii ciała astralnego. Dalej "energia" jest wykorzystywana jako buducel, by uzupełnić braki w ciele. Natomiast informacje z kodu są zapisywane w organach które nazywam magazynami pamięci, a dalej przesyłane do układów w czakrze trzeciego oka, skąd idą do mózgu. W ten sposób nasza "intencja" może wpływać na energię astralną. Dzięki temu procesowi przesyłania informacji, zachodzącego między mózgiem a czakrami. I właśnie dlatego nasz stan psychiczny wpływa na stan czakr. Ty twierdzisz że otwieranie czakr wywołuje stałe zmiany, skąd że. Otwieranie czakr to rozszerzanie się otoczki wokół czakry, co sprawia że czakra wydaje się większa. Dzieje się tak kiedy czakra zaczyna szybciej przetwarzać energię, żeby mogła wydalić jej nadmiar. To jak długo i jak bardzo otwarta jest otoczka, zależy od pracy nad czakrą. Dlatego wiele osób w naszej społeczności ma zbite aury i mocno otwarte czakry. Aczkolwiek, sama praca czakr nie ma wpływu na psychikę. Inna sprawa kiedy ty regularnie przesyłasz energię astralną o odpowiednio nadpisanym kodzie do czyjiś czakr. Wtedy rzeczywiście informacje które wysyła czakra do mózgu, zostaną przetłumaczone na myśli dotyczące zachowania. Widzisz, ja mam wiedzę popartą badaniami i testami. Ty masz wiedzę osadzoną w ramach religi. Tak więc mamy argumenty poparte twojimi wierzeniami, przeciwko mojim argumentą popartym badaniami. Krótko mówiąc, tak długo jak nie poddasz testą swojich wierzeń, nie mamy o czym rozmawiać.

[Magnus]

Magicjan same błedy w Twojej wypowiedzi.
1. Joga to nie religia, a system rozwojowy.
2. Bazuję na tradycji sprzed kilku tysięcy lat, systemu rozwojowego, który był sprawdzany i testowany przez pokolenia i nagle Ty taki super mądry jestes lepszy, gratuluję.
3. Właśnie ja jestem nieschematyczny, co jakos niektórych to drażni, już wielki twórca metod teatralnych, Stanisławski mówił, jeżeli bez ustalonego celu, określonych zadań, czyli bez konkretnego planu rozpoczniesz prace opierając sie jedynie na improwizacji, to tylko głupoty ci z tego wyjdą.
4. Już wielu mądrych ludzi stwierdziło, że najlepsze jest łąączenie tradycji z kreatywnością, bez tradycji, to ciągłe otwieranie tych samych drzwi, sama tradycja to tępe schematy.
5. "...Widzisz, ja mam wiedzę popartą badaniami i testami. Ty masz wiedzę osadzoną w ramach religi. Tak więc mamy argumenty poparte twojimi wierzeniami, przeciwko mojim argumentą popartym badaniami..." jakie badania? żadnych potwierdzeń, każdy tak może napisać i się pochwalić.