Zapytacie, cóż to tak właściwie jest alchemia? Jedni pewnie skojarzą to pojęcie z eliksirami, ziołolecznictwem, itp. Istnieje w tym nutka prawdy, chociaż ta gałąź alchemii zwie się spagirią. Inni powiedzą, iż to sztuka transmutacji metali albo, ściślej mówiąc, sztuką wytwarzania złota. Z tym bardziej mogę się zgodzić. Można powiedzieć, że sens alchemii to przemiana pospolitych metali w złoto. Odbierać można to na różnorakie sposoby, w ten sposób dzieląc Sztukę na podgrupy. Lecz nie chodzi tu o samą produkcję Złota, alchemia posiada wyższe cele. Tak więc czym naprawdę jest alchemia?
Jest to, w dwóch słowach, sztuka doskonałości. To miłość Słońca i Księżyca, ich dziecko, to wskrzeszenie króla, odrodzenie Feniksa z popiołu, hermafrodyta. To odnalezienie sekretnego pomieszczenia, osiągnięcie niewidzialności, by niezauważalnie przejść obok strażników, osiągnięcie lewitacji, by dostać się do najwyższej komnaty w wieży, pokonanie Strażnika Sekretu, zabranie eliksiru i ucieczka. To spryt, męstwo, odwaga na pograniczu z głupotą, wiara we własne możliwości. To poezja, erotyka i mistyka.
Żałosny nieszczęśliwcze, byłbyś na tyle naiwny,
żeby wierzyć, że otwarcie będziemy cię uczyć
największego i najważniejszego z sekretów i by brać
dosłownie nasze słowa…
Nie można mówić dosłownie o Alchemii, ponieważ to, co ukryte, nie może zostać ujawnione. To jeden wielki szyfr, który tylko najbardziej zawzięci, cierpliwi mogą go odszyfrować i posiąść Wiedzę.
Podstawowym źródłem wiedzy alchemicznej jest Szmaragdowa Tablica. Z niej powinno się brać całą naukę. Istnieje jednakże wiele traktatów alchemicznych, które są tylko nędznym rozwinięciem Tablicy, w większości błędnych.
Bycie alchemikiem, to akceptacja odnalezienia się wobec licznych drzwi, których żaden klucz nie umiałby otworzyć…
Słowo „alchemia” wywodzi się z arabskiego od: alkemia, alkhimiya lub el-kimy?? i egipskiego khemi lub kęme, co oznacza czarna Ziemia. Prefiks AL. To zarówno rodzajnik, jak i boskość.
Niektórzy twierdzą, że termin „alchemia” wywodzi się od tytułu książki „Cham”, którą upadłe anioły podarowały „córom mężczyzn” z powodu ich miłości do nich. Miały się z niej nauczyć tkania, farbowania, złotnictwa oraz wytapiania złota i srebra.
Inne teksty podają, że aniołowie dali Kainowi księgę o sztuce złotniczej. Z tej przyczyny pojęcie „alchemia” pochodzi od imienia syna Adama.
Autor: Alchemik