Pytania dotyczace aur

[Eryk88896]

Czesc, w skrocie to tak.

Dlaczego widze wszedzie swoją aure na wszystkim i na kazdym. A kazdy widzi swoja aure na sobie i na innych? Jest na to jakies wyjasnienie??

Wiem ze nie moglem wmowic sobie pewnego koloru, bo po fakcie dopiero sprawdzilem w necie wiele rzeczy i wszystko sie zgadzalo, bylo spojne.

Moja aura jest koloru turkusowego, widze ja na sobie, ale tez na innych, i tylko taka aure. Pokazalem mojej mamie jak widziec aury, a ona widzi zolta, ja nie widze jej zoltej barwy, tylko gdy patrze na nia widze turkusowy - swoj. A ona gdy patrzy na mnie widzi zolty, a nie widzi turkusu. Czemu tak jest? Jest na to jakies wyjasnienie?

A tak poza tym dlaczego obrazy w oczach podczas "zmiany patrzenia" przejmuja sie kolorami, gasna, zmieniaja forme, mrygaja, i czasem sie spalaja? Jest na to jakies wyjasnienie?

Normalnie aure przy lekkiej intensywnosci widze do 2/3 cm nad cialem. A przy wiekszej intensywnosci (im wieksza) widze ja dalej, do 10 cm, i im wieksza jest tym wyglada jakby plonela. Tak samo widzi sie gdy sie patrzy w ognisko, ma sie wtedy przed oczami cos takiego jakby swiatlo sie przepalalo pomiedzy, tylko ze tu na kolor turkusowy. Jest na to jakies wyjasnienie?

[Magician7]

Zacznijmy od tego, jak uczyłeś się widzieć aurę? Wykonywałeś ćwiczenia które każą ci patrzeć na pare różnych kolorów w odpowiddni sposób? Jeżeli tak, to wiedz że możesz sobie zepsuć przez nie wzrok. Widzenie energii astralnej nie ma związku z fizycznymi oczami.

Kolejna sprawa, treść postu jest dość chaotycznie rozmieszczona. Postaraj się dokładniej i na spokojnie wyjaśnić o co ci chodzi. Inaczej mogą powstać błędy komunikacyjne.

[Eryk88896]

Patrze i widze, tyle robilem.
Nie szukalem zadnych internetowych regulek czy sposobow na to. Jakos przypadkiem udalo mi sie widziec cos dziwnego - potem o tym poczytalem ze to sie nazywa "aura"
Oczy mnie nie bola, tylko glowa.

Patrzylem po prostu 5-15 minut na przedmioty/rece. Teraz widze to wszystko po 5/10 sekundach od patrzenia, a ten "inny" wzrok do ktorego sie wprowadzalem 5-15 minut teraz moge tak odrazu jakos go zmieniac.

Wiesz chodzi mi tylko o to co zakladaja te aury, bo naczytalem sie ze widzi sie u ludzi inne kolory.. A ja widze tylko taki kolor u siebie i innych, i podobnie moja matka. Wiec cos tu nie pasuje albo w internecie cos zlego pisza, albo to ja cos zle robie.


"Widzenie energii astralnej nie ma związku z fizycznymi oczami. "
- a ja slyszalem od pewnych osob ze akurat aury widzi sie fizycznymi oczami..

[Magician7]

Patrze i widze, tyle robilem.
Nie szukalem zadnych internetowych regulek czy sposobow na to. Jakos przypadkiem udalo mi sie widziec cos dziwnego - potem o tym poczytalem ze to sie nazywa "aura"
Oczy mnie nie bola, tylko glowa.

Patrzylem po prostu 5-15 minut na przedmioty/rece. Teraz widze to wszystko po 5/10 sekundach od patrzenia, a ten "inny" wzrok do ktorego sie wprowadzalem 5-15 minut teraz moge tak odrazu jakos go zmieniac.

Wiesz chodzi mi tylko o to co zakladaja te aury, bo naczytalem sie ze widzi sie u ludzi inne kolory.. A ja widze tylko taki kolor u siebie i innych, i podobnie moja matka. Wiec cos tu nie pasuje albo w internecie cos zlego pisza, albo to ja cos zle robie.


"Widzenie energii astralnej nie ma związku z fizycznymi oczami. "
- a ja slyszalem od pewnych osob ze akurat aury widzi sie fizycznymi oczami..

Po tym co piszesz i w jakiej ilości, wnioskuje że to trolling. Tak więc nie będę już się wypowiadać w tym temacie.

[Eryk88896]

Niby dlaczego trolling? Zamiast sceptycznie podchodzic, sprobuj tak jak ci wyslalem na pw zrobic.

Zreszta... chcialem tylko odpowiedz, dlaczego widze swoj kolor wszedzie, a nie widze czyjegos koloru, to mnie trapi tylko..

[Kamis]

Może odziedziczyłeś dar po mamie
Ogólnie to co piszą w internecie nie musi się pokrywać z rzeczywistością i nie bierz wszystkiego co przeczytasz na poważnie. Widzenie aury u każdego może wyglądać inaczej, i bardzo często zależy od rozwoju danej osoby. Jedni mają rozwiniętą czakre trzeciego oka bardziej inni mniej, jedni muszą ćwiczyć a drudzy się po prostu rodzą tacy. Z pewnością specjaliści od energetyki pracujący w tym systemie będą widzieć u siebie u innych ludzi a nawet zwierząt czy roślin różne kolory aury. Ci zaczynający będą widzieć tylko delikatną poświatę bez kolorów a ci całkiem zieloni nie widzą u innych wogóle aury czasami zaobserwują swoją. Tak więc u każdego może być różnie. Oczywiście wykluczając jakieś problemy zdrowotne które też mogłeś odziedziczyć po mamie

[Eryk88896]

Mam dwoch znajomych co poznalem ich w sposob jakis dziwny, "szukaj a znajdziesz" i oni mi powiedzieli to samo, co ty i co kiedys mojej mamie powiedziala jakies 2 kobietki ktore przyszly do niej do pracy. Ze bije od niej jakas bardzo mocna aura, i ze moglaby byc w tym bardzo dobra. A ci kolesie powiedzieli mi ze to cos mam po mamie.

Ogolnie te aury sa bardzo podobne do pewnych rzeczy ktore czasem robie, tylko ze tam nie widac tego az tak dokladnie, po prostu zamykam oczy puszczam jakas muzyke i wkrecam sie w nia tak, ze ona polacza sie z wieloma rzeczami. Pojawiaja sie takie intuicyjne rzeczy, nie widze tego dokladnie, ale wiem co jest na rzeczy. Wyobrazam sobie swoje dlonie ktore kierowane sa po prostu w rytm muzyki w wyobrazni, potem pojawiaja sie roznie od kawalku kolory, swiatlo, uczucia wrazenia zapadania, czegos miekkiego twardego, figury, jakbym widzial wszedzie ta muzyke w sposob tak jakby polaczony ze wzrokiem. Im dluzej wkrecam sie w ta muzyke to pojawia sie tego coraz wiecej.
Kiedys bylem w bardzo slabym nastroju to wkrecilem sie w to na pare godzin doslownie lezalem i poprawialem sobie tak humor.

Do jakos 16 roku zycia bylem pewien ze kazdy tak ma, dopoki nie zaczalem pytac znajomych, rodzicow, rodzenstwo. Raz nauczylem kolezanke z ktora sie spotykalem wlaczania tak muzyki w glowie, wtedy natychmiastowo rzucila cala swoja "ulubiona" muzyke i sluchala tylko tej ktora jej pokazalem jak widziec. Wiem ze troche chaotycznie to wszystko rozpisuje, ale jakos tak mam w glowie, nie jestem zadnym trollem, po prostu chce zrozumiec niektore rzeczy, ktore widze ale nigdy nie dostalem na nie konkretnej odpowiedzi. Kiedys tez zaznajomilem sie z grupkom osob ktorzy cpali, opowiedzialem im o takich rzeczach po muzyce, oni potem o swoich fazach po narkotykach, byly niemal ze identyczne.

Kiedys mialem tez zly okres w zyciu w ktorym w zly sposob jakby probowalem sobie pomoc. Na smutek niepowodzenia w zyciu i to ze ludzie mnie niektorzy meczyli budzilem w sobie taka zla energie, wmawialem sobie rozne rzeczy, skupialem sie na wzroku jak patrze na innych tak zeby sie mnie bali, ale potem to wracalo do mnie, w sposob taki ze bylo mi z tym zle.. I to co wtedy zrobilem tez bylo nieco dziwne. Potrafilem wmowic sobie choroby psychiczne i fizyczne tak by czuc je a nawet by dalo sie je po prostu zbadac u lekarza. Odpuszczaly dopiero wtedy gdy czulem ulge lub to ze mnie nic nie przygniata. Kiedys wkrecilem sobie za pomoca takiej energi nienawisci zlosci a bardziej przerazania, cos takiego co psychiatra nazwala "derealizacja i depersonalizacja" wygladalo identycznie jak aury tylko ze we wszystkich ciemnych barwach bardzo ponurych strasznych i z tamtej perspektywy silnych. Ogolnie do dzisiaj czesto jestem olewany przez plec przeciwna przez to ze jak mi mowia "boja sie moich oczu" mimo tego ze patrze juz normalnie od paru lat i wszystko jest okej. Ale tez jest czasem tak ze bardzo im sie te oczy podobaja.. Potrafilem nawet dzieki takiemu podwyzszaniu swoich emocji zlosci sprawic ze jest mi cieplo, w zime nie potrzebowalem nosic kurtki nic wgl takiego, po prostu jakos w glowie skupialem sie na tym wzroku spojrzeniu i zaczynalem czuc taka wewnetrzna sile bioraca sie ze zlych emocji i to mnie calkowicie ogrzewalo, dalej tak robie ale teraz bez tych zlych emocji. Mialem jeszcze wiele dziwnych rzeczy ktorych nie umiem wyjasnic w zaden sposob, jedynie intuicyjny.

Ale najlepsza ze wszystkich rzeczy jakie odczulem bylo to jak wmowilem sobie bardzo duzo pozytywnych rzeczy, mialem wrazenie jakby wszystko bylo cudowne i zalezne ode mnie tylko, nic mnie nie rozpraszalo, ale jakies jedno glupie male uzaleznienie przeciagnelo wszystko na druga strone

Milo ze podszedles do mojej odpowiedzi bez zbednej krytyki, dziekuje