Pytanie dotyczace czakr

[Eryk88896]

Czy jak ktoś ma otworzona czakrę nr 4
To znaczy ze czakry poprzednie te "niższe" są również otwarte? Gdy np zatrzymany jest na czakrze gardła?

Przykładowo mam aurę turkusowa która oznacza czakrę gardła. Świece się na kolor jasno niebieski poczytałem ze to oznacza że są z nią problemy jakieś.

Wiec jestem na tej zatrzymany, czy to znaczy ze czakry niższe są otwarte? Proszę o proste odpowiedzi, nie jestem w temacie zbyt znany.

[DragoBonita]

Nie, nie muszą być otwarte. Śpiewacy na przykład mają naturalnie otwarte i aktywne czakry gardła bo to wokół nich się całkowicie skupiają. Nie oznacza to jednak automatycznie, że mają harmonię w ciele astralnym. Ot, zwiększona aktywność.

[Rasphul]

Przede wszystkim nie odrywaj czakr od systemu filozoficzno-mistycznego. Nie wierz w tą new age'ową papkę. Jeśli chcesz wykorzystywać czakry - MUSISZ zagłębić się w hinduistyczną jogę. Bez niej czakry nie mają sensu. Szukaj wiedzy o nich nie na forach, ale u źródeł, w jogicznych sutrach. I po pierwsze przestań w ogóle myśleć o czymś takim jak "otwieranie" czakr, to new age'owy bullshit sprzedawany na zachodzie. Na wschodzie jedyną formą jogi, gdzie mówi się "otwieraniu czakr" jest kundalinijoga, jedna z najbardziej ezoterycznych (czyt. tajemniczych) form jogi i bardzo niebezpieczna, związana nierozerwalnie z hinduistycznymi naukami dharmicznymi. Czakry są elementem systemu MISTYCZNEGO służącego wyzwoleniu, a więc oprócz samego stosowania pojęcia czakr i ćwiczeń z nimi związanych koniecznym jest znanie całej otoczki mitologicznej, wierzeniowej, bez tego nie ma mowy o rozwoju. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na to, że w większości przypadków konkretne szkoły jogiczne skupiają się na JEDNEJ konkretnej czakrze, i tak na przykład mamy surja widźńane, która skupia się wyłącznie na czakrze Manipury, a praktyka tej szkoły nierozerwalnie związana jest z kultem Surji, boga słońca oraz Śiwy.

W trzech słowach: unikaj religijnej kafeterii.

[Magician7]

Przede wszystkim nie odrywaj czakr od systemu filozoficzno-mistycznego. Nie wierz w tą new age'ową papkę. Jeśli chcesz wykorzystywać czakry - MUSISZ zagłębić się w hinduistyczną jogę. Bez niej czakry nie mają sensu. Szukaj wiedzy o nich nie na forach, ale u źródeł, w jogicznych sutrach. I po pierwsze przestań w ogóle myśleć o czymś takim jak "otwieranie" czakr, to new age'owy bullshit sprzedawany na zachodzie. Na wschodzie jedyną formą jogi, gdzie mówi się "otwieraniu czakr" jest kundalinijoga, jedna z najbardziej ezoterycznych (czyt. tajemniczych) form jogi i bardzo niebezpieczna, związana nierozerwalnie z hinduistycznymi naukami dharmicznymi. Czakry są elementem systemu MISTYCZNEGO służącego wyzwoleniu, a więc oprócz samego stosowania pojęcia czakr i ćwiczeń z nimi związanych koniecznym jest znanie całej otoczki mitologicznej, wierzeniowej, bez tego nie ma mowy o rozwoju. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na to, że w większości przypadków konkretne szkoły jogiczne skupiają się na JEDNEJ konkretnej czakrze, i tak na przykład mamy surja widźńane, która skupia się wyłącznie na czakrze Manipury, a praktyka tej szkoły nierozerwalnie związana jest z kultem Surji, boga słońca oraz Śiwy.

W trzech słowach: unikaj religijnej kafeterii.

Zawsze mnie bawiło nalepianie na wszystko z czym ktoś się nie zgadza, etykietyki "New Age". Poza kręgami ezoteryczno-okultystycznymi na wszystko co wydaje się nie którym plugawe i błędne nadaje się nalepki gender'yzm, lewactwo, satanizm .etc. Co więcej, okultyzm i ezoteryka też jest nazywana satanizmem przez ogół. Na podstawie tego można zobaczyć że osoba która uważa się za rozwiniętą duchowo, wcale nie różni się od zwykłego Kowalskiego pracującego w jakieś korporacji, który śmieje się z okultyzm i ezoteryki, nazywając ich oszołomami i satanistami.

Kolejna sprawa, czakry. Nie rozumiesz widzę że energetyka która dla ciebie jest kolejnym New Age'm mówi o centrach energetycznych. Termin czakry rzeczywiście jest wyrwany z Hinduizmu ale równie nie poprawnym terminem jest energia astralna, bo zgodnie z mojimi obserwacjami i innych wiarygodnych badaczy (wiarygodny znaczy że naprawdę praktykuje i naprawdę wykonuje badania) . Nie można nawet zakładać że energia astralna to energia. Istnieje w postaci stałej, posiada wzorzec który determinuje jej charakter, więc dlaczego nazywa się ją energią? Ponieważ taka nazwa była wykorzystywana potocznie i bez użycia tego terminu zachodzi błąd komunikatywny. Tak samo jest z czakrami. To nie oznacza że należy uznawać czakry w pojęciu energetyki za herezje, ponieważ są argumenty za rozważaniem ich prawdziwości.


Kolejnym tematem jest pytanie użytkownika. Użytkownik zadaje pytanie dotyczące czakr w pojęciu energetyki na co wskazuje jego wątek. Dlatego nie musi poznawać hinduizmu, ponieważ nie pyta o czakry w pojęciu hinduizmu, tylko czakry w pojęciu energetyki. A to oznacza że te dwa pojęcia dzielą tylko nazwę i poznanie jednej dziedziny nie rozjaśni mu drugiej.

---

Nie, nie muszą być otwarte. Śpiewacy na przykład mają naturalnie otwarte i aktywne czakry gardła bo to wokół nich się całkowicie skupiają. Nie oznacza to jednak automatycznie, że mają harmonię w ciele astralnym. Ot, zwiększona aktywność.

Wbrew pozorą centra energetyczne nie są związane bezpośrednio z sterami psychiki. Informacje z centr energetycznych trafiają o ciele astralnym, są przesyłane do fizycznego umysłu i na odwrót. Dlategi na podstawie aury ludzie określają czyjąś osobowość. Jest to możliwe ale daje ogólne informacje. To działa tak, im więcej energii wydala czakra tym więcej jest "energii" o danym kolorze w aurze. To oznacza że ten kolor jest bardziej widoczny. Informacje o osobowości są zapisywane w kodzie tej "energii" przez czakre (mniemam że w efekcie ubocznym).

Jeśli chodzi o temat otwierania czakr. Ludzie żucają tym twierdzeniem co chwilę ale prawie nikt z nich nie zastanawia się co może znaczyć. Otóż otwarcie czakry to rozszerzenie otoczki wokół niej, żeby do czakry mogła wejść większa ilość energii. To daje iluzję powiększania się. To które czakry mają rozszerzoną otoczke, zależy od wielu czynników. Głównym czynnikiem jest cyrkulacja "energii" w kanalikach.

[Nana]

Nie rozumiesz widzę że energetyka która dla ciebie jest kolejnym New Age'm mówi o centrach energetycznych.

Nie rozumiesz widzę, że energetyka, o której z taką pasją piszesz, żeby funkcjonowała, to musi mieć jakieś podstawowe prawa, na których się opiera, inaczej można tylko przerzucać się pustymi słowami bez definicji i związku między sobą... król augustyn XIX wprowadził w Polsce reformę szkolnictwa zmieniając system z feudalnego na publiczno-socjalny, dzięki czemu rozwinął się druk powszechny - tak to brzmi, jak ludzie na forach piszą o otwieraniu czakr, tak brzmi trochę też Twój post... Czakry to twór wschodni i ma sens w tamtejszym systemie, a to, co zrobiło z nim new age, to banialuki. Z kolei termin "astralny" został pogrzebany właściwie wraz z narodzinami oobe i też już każdy ma na to swoją definicję i żadnego wspolnego źródła... Wiedza z Internetu, jaką posiadasz, nie przekłada się na rzeczywistośc i właściwie każdy mógłby sobie wymyślić podobną bajeczkę (co zresztą robią, ostatnio coś czytałam o metodzie dwupunktu na przykład)... np. wziąć z chrześcijaństwa cztery tajemnice różańca: radosne, światła, bolesne, chwalebne. Załóżmy, że chwalebne mieszczą się w okolicach głowy, w miejscu trzeciego oka, otwarcie się na te tajemnice skutkuje promienistym, jasnym światłem wokół głowy - przez niektórych rozumianym jako aureola, bolesne znajdują się w sercu, dotyczą cierpienia, które należy przepracować, by się uszlachetnić, otwarcie się na nie pozwala rozpoznać związki karmiczne, radosne znajdują się u podstawy, w stopach i związane są ze światem doczesnym, sefirotycznym Malkuth, a światła znajdują się w okolicach genitaliów i dotyczą wznoszenia naszej wewnętrznej energii, kundalini, łączą wszystkie tajemnice ze sobą. Każde "jezus", "bóg" zamieńmy na "aniele" i mamy channelingowy kontakt z naszym aniołem-duchem-opiekunem. I tak oto w trzy minuty powstaje system tyle samo wart, ile wszelkie inne twory rozpowszechnione w świecie wirutalnym i z taką namiętnością przepisywane przez Was na forach. Przy lekkim dopracowaniu, szło by napisać ksiażkę, okrzyknąć się mistrzem (na wzór mistrzów reiki) i w parę miesięcy zebrać setki zachwyconych działaniem ludzi.

I tak tu niestety wygląda dyskusja, bo jak widzę po większości postów - wiedzą się brzydzicie, bo przecież wszelkie nauki są ograniczające i jakże mag może sobie pozwolić na sięganie po książki, przecież to zamyka w schematach, a moc maga jest w magu i trzeba samemu wszystko odkryć... Więc nie ma z kim gadać. Można sobie tylko swoich Augustynów i Stefanów VIII wymyślać.