Cytat:...przywołuje się strażników kierunków świata, duchy żywiołów i wszystko to służy naszej ochronie. Otacza się kołami kręgów, też ku ochronie. Każe się siłom natury nas chronić, gałęziom, kamieniom. Zaprzęga się siły. Potężne siły. A jak wygląda sprawa odwoływania ochrony o którą się poprosiło, a według innych szkół rozkazało?
Odwoływanie wygląda tak samo jak przywoływanie.
Zwracasz się do sił zewnętrznych/sięgasz po nie - a następnie zwalniasz ze służby/odsyłasz/dezaktywujesz - zamiast prosić o ochronę/zmuszać do służby.
W tym celu w niektórych systemach (chyba w Wicce też - to nie jest mój system, a przykład rzuciłem, bo faktycznie 3 elementy działania magicznego zostały tu fajnie i przejrzyście pokazane) wykombinowano pentagram "przyciągający" i "odsyłający" - jeden kreśli się w jedną stronę, a drugi w drugą, zaczynając od różnych wierzchołków.
Ostatecznie (z tego co pamiętam) koncepcje z którego ramienia zaczynać konkretny pentagram są różne, a czasem i zupełnie odmienne, zależnie od systemu.
Liczy się rola samego symbolu, który w tym konkretnym działaniu (przywołaniu, lub odesłaniu) jest świadomie użyty.
Cytat:A nie spotkałem się z czymś takim jak filtry działające jak dioda zenera, że rozkazuję istocie, strażnikowi północy wzmocnionemu mocą sylf by zagrodził dostęp temu, a temu, a przepuścił to a to. Poproszę o jakieś źródło ?
Użyłem słowa "filtry", bo ono najlepiej oddaje istotę rzeczy.
A mianowicie - gdy rozpoczynasz przykładowy rytuał ochronny sięgasz po jakieś siły zewnętrzne - np. wzywasz Archanioła Michała z Południa. I masz do dyspozycji, Archanioła/jego avatar/energię Żywiołu Ognia ukierunkowaną na działanie zgodne z archetypem A. Michała/itd.
Możesz korzystać.
Ale dlaczego w tym wypadku przychodzi Michał, a nie Uriel?
Czemu przywołujesz Energię Ognia, a nie Ziemi?
Dlatego, że chcąc-nie-chcąc zastosowałeś taki filtr, który ściąga tą konkretną Energię.
Jeśli masz już jakąś Energię, którą sobie skumulujesz i na której się skupisz - możesz jej nadać Charakter - czyli rolę, którą ma spełnić w Twoim magicznym działaniu.
Więc możesz "zakląć" ją tak, by przepuszczała do Ciebie tylko to, co Cię wspiera, a nie dopuszczała tego, co Ci szkodzi.
Jednak musisz pamiętać, by w tym wszystkim siła zewnętrzna, którą kontrolujesz (bez względu, czy jest to bezosobowa Energia/Archanioł/czy inny Sylf), podporządkowała się Twojej hierarchii wartości i Twojej ocenie tego, co jest dobre, a co nie. ;P
Bo może dojść do patologii, w której jakiś Duch zdecyduje, że dla Ciebie będzie dobre coś, co Ci się nie spodoba. ;P
Cytat:Kolejną sprawą jest aspekt kodeksu karmy. Właśnie jak stosowanie magii ochronnej się ma do odrabiania lekcji, które podobno pojawiliśmy się tutaj przerabiać?
Jedyna karma jaką uznaje, to kocia karma. ;P
I mówię to całkiem poważnie.
------------------------
Wspomniałem wyżej o patologii, tu wspomnę drugi raz.
Otóż uważam, że patologią jest dzisiejsze mieszanie duchowości różnych kultur - tworząc gówniany-ezo kociołek, który tak naprawdę niczemu nie służy.
Tu Anioły, tam Karma, a tam w ogóle Wicca i Sylfy, o i jeszcze laleczki VooDoo. xD
To niestety bolączka dzisiejszego ezo-półświatka.
Faktycznie - działać, działa. Bo mechanika magii i zaklęć jest jedna, dla wszystkich systemów.
Jednak w natłoku tych wszystkich elementów ginie sens duchowości, jako-takiej, która w każdej kulturze z osobna miała sens - niosła odpowiedzi na pytania egzystencjalne, warunkowała życie społeczne, określała sposób odbioru świata.
Osobiste, duchowe, jednorazowe i powtarzalne przeżycie oparte na płytkich teoriach staje się jedynym celem tej ezo-duchowości.
A wiele osób potrzebujących życia duchowego wpada w tą matnie i tkwi w niej uznając to za "oświecenie". ;P
--------------------------
W systemie, w którym pracuję nie funkcjonuje pojęcie karmy.
Ma miejsce reinkarnacja, ale odrodzenie następuje zawsze w obrębie Rodu - ważne są więzy krwi.
A wszelkie działanie w życiu ma przynosić chlubę i budować jego siłę - nie dla jakiegoś raju, czy nagrody w kolejnym życiu - ale dla siebie samego, bo ostatecznie kiedyś znów tu wrócę. ;P