[oddzielony] Pilny problem - Wątpliwości i sens udowadniania istnienia magii

[Cyjanek987]

Eryku, pewność siebie ma bardzo duże znaczenie w kontaktach z innymi. Jeśli osoba przebywa w grupie, to nie gwarantuje jej to uwagi innych, bo reszta grupy może ją uznać za, lepszego sformułowania nie znalazłem, pasożyta. Nawet jeśli będzie się udzielać, to jeśli będzie niepewna siebie, to wtedy będzie postrzegana jako niewarta uwagi. Tak naprawdę żeby zachowywać się jak gdyby byłoby się pewnym siebie, nie trzeba takim być. Można równie dobrze wmówić sobie, że np jest to forma przygotowania do kariery aktorskiej.

Co do rytuałów; tu się mylisz na całej linii twierdząc, że podane przez Ciebie sposoby są 100 razy bardziej efektywne od jakiegokolwiek rytuału. Rytuały i inne działania magiczne często ingerują w sfery, na które innymi metodami byłoby trudno wpłynąć lub w ogóle byłoby to niemożliwe np manipulacja myślami. To, że nie wierzysz w magię nie znaczy, że ona nie istnieje. Jesteśmy na forum ezoterycznym i myślę, że większość osób tu obecnych wierzy w magię, przede wszystkim na podstawie własnych doświadczeń. To, że ty takich nie miałeś nie znaczy, że takie doświadczenia nie istnieją lub są tylko opowieściami szarlatanów itd. Nie oczekuj też, że kiedy odprawiasz swój pierwszy rytuał, to ukaże Ci sie demon w płomieniach, który pokłoni się przed Tobą i zaoferuje bezinteresowną pomoc we wszystkim czym chcesz. Jeśli chcesz na forum zajmującym się ezoteryką stwierdzić, że ezoteryka jest fałszem i działa tylko na zasadzie psychologicznej, to prosiłbym Cię, abyś czytał dzieła, za które się zabierasz do końca i zaczął regularną i solidną praktykę. Myślę, że wtedy Twoje wypowiedzi będą wyglądały choć trochę inaczej.

[Eryk88896]

Pokazesz mi wiec cos magicznego? W stosunku do mnie, co moge sam potwierdzic? Moze moje postrzeganie zmieniloby sie gdybym zobaczyl ze to prawda. Powiedz mi o czyms czego w normalny sposob nie mozesz o mnie wiedziec np lub o mojej rodzinie czy kims. Tylko prosze nie ogolniki bo to zwykle strzelanie. Konkretnego cos. Ale pewnie odpowiesz cos w stylu, ze wiara jest czyms innym lub cos innego i w jaki sposob tu wierzyc xdd

[Cyjanek987]

Oczywiście z Twojej perspektywy jest to świetne wyjście, ale ja ze swojego doświadczenia widzę, że dla mnie będzie to kompletnie nieopłacalne. Po pierwsze uzyskanie bardzo szczegółowych informacji (bo o ile się nie mylę oczekujesz takich szczegółów jak imię, wiek oraz jakiś szczegół z życia o którym niewiele osób wie) wiąże się z pewnym wysiłkiem włożonym przeze mnie, bo mam nadzieję, że masz świadomość, że proste to nie jest.

Po drugie mamy teoretycznie dwie opcje. Jeśli podam dobrze, to ty pewnie powiesz, że raz każdemu może się udać strzelić itp. A jeśli się pomyle i nie podam poprawnej informacji, to ty ogłosisz wszem i wobec, że magia nie istnieje. A mi sie nie chce w ten sposób użerać, bo wiele razy musiałem i stanowczo mi wystarczy.

Po trzecie w ogóle nie widzę sensu w nawracaniu osoby, z którą raczej nie mam za wiele do czynienia i za wiele do mojego życia nie wniesie. Czyli podsumowując; włoże swój wysiłek i czas, a w zamian nic nie zyskam, a w najgorszym wypadku stracę. Mam nadzieję, że więc nie dziwisz mi się, że na Twoją propozycję nie przystane

Aczkolwiek mogę zaproponować coś w zamian, dzięki czemu nie ucierpie, a ty będziesz miał swoisty dowód na działanie magii; mogę Ci zaproponować zestaw ćwiczeń, które wykonywałbyś regularnie i z zaangażowaniem, a wtedy efekty przyjdą. Myślę, że to, albo zostawienie tego wszystkiego (bo przyznam szczerze, że czasem jestem leniwy), będzie najlepsze wyjście.

Ja swoim postem chciałem wtedy po prostu zaznaczyć parę szczegółów w Twoich wypowiedziach, które niespecjalnie przypadły mi do gustu. Szczególnie dotknęła mnie Twoja opinia, że magia nie istnieje, bo bądź co bądź to forum zrzeszające osoby zainteresowane ezoteryką. To tak jakbyś wszedł na forum dla koneserów win i napisał, że wina są obrzydliwe i nie wyobraża sobie picia ich.

[Eryk88896]

Nie moge uznac ze cos istnieje skoro tego nigdy nie doswiadczylem. Tyle, nie oznacza to ze was nie szanuje czy cos takiego. Mozecie wierzyc sobie w co chcecie, ale ja wierzyc moge jedynie w to w co doswiadczylem zobaczylem itd. No powiedzmy ze spodziewalem sie cos w rodzaju takiej odpowiedzi
A wiek imie czy inne rzeczy, mozna dowiedziec sie, szukajac w necie.
Natomiast cos z przeszlosci, tego nie da sie dowiedziec bo jest tylko w mojej glowie. I gdybys powiedzial mi cos o jakims zdarzeniu z kiedys ktore pamietam, to zapewne uwierzylbym ci.
Jestem rowniez ciekawy jak ludzie zaczeli wierzyc w takie rzeczy, czy ktos im cos pokazal czy cos ich zmusilo do wybrania czegos takiego i drazenia bez wiary w cos takiego.

[Cyjanek987]

Eryku, a czego można było się spodziewać? Żaden człowiek nie jest nieomylny, każdy może popełnić błąd. Wole nie ryzykować, bo ta cała sytuacja za wiele mi zysku przynieść nie może, a w tej sytuacji na altruizm ryzykiem straty nie jestem w stanie się zdobyć. Myślę, że jest to logiczne i nie mam się tu czego wstydzić. Ale odbiegamy od tematu wątku, co sam autor nam zaznaczył. Jeśli chcesz kontynuować dyskusję Eryku, to zapraszam na priv, choć w sumie nie wiem czy dużo można jeszcze dopowiedzieć. CadAveer; wysłałem priv.

[Eryk88896]

Przeciez nie chodzi o to w tym, ze czekam az tylko ktos sie potknie i uznam ze mam racje xd Moze tak to brzmi. Ale chodzilo mi tylko o to ze jestem ciekawy. I nawet jakbys sie pomylil czy cos, pewnie nie sprawiloby to ze zaczalbym wierzyc, ale tez nie oznaczaloby ze bede sie z ciebie smiac czy cos takiego. Wiem ze ludzie tak reaguja zazwyczaj, ale ja nie. Zawsze jakies ciekawe doswiadczenie dla mnie jest czyms co chcialbym zobaczyc, a nie czekalbym tylko na to by kogos wysmiac.

Nie wiem co moglbys stracic poza swoim czasem, ktory kazdy traci w taki lub inny sposob. Gdybym posiadal jakas ciekawa wiedze lub potrafil robic ciekawe rzeczy, z mila checia bym sie tym z kims podzielil by pokazac komus cos fajnego, zadziwic kogos, lub rozszerzyc takiej osobie horyzonty.

A nie wiem jakiego bys zysku z tego oczekiwal.

[Cyjanek987]

Eryku, nie oczekuje zysku, bo nie mam jakiego oczekiwać. Co do czasu; niestety, mam go o wiele mniej niż bym chciał, dlatego jest dla mnie dość cenny. Poza czasem w takie działanie musiałbym włożyć wysiłek, bo wątpię, żeby istniał jakiś przyrząd do wróżenia, który wyświetli mi wszelkie informacje jakie chcesz poznać, a takie "instrumenty" jak tarot dają, myślę, że przynajmniej w Twoim postrzeganiu, informacje ogólne. Gdybym musiał uzyskać informacje bardziej szczegółowe musiałbym skorzystać z wizji lub poprzez sen. A uwierz mi, że nawet sam dla siebie nie korzystam z tego mega często.

Co do dzielenia się wiedzą; czy nie do tego m.in. służy to forum? Niestety nie mogę wstawiać tak często jak bym chciał postów przez, jak wcześniej pisałem, brak czasu. Poza forum też dzielę się wiedzą z osobami, które ona interesuje. W sprawie nowych ciekawych doświadczeń ja polecam działania rytualne albo energetyczne. Według mnie danie komuś samej informacji nie jest dla tej osoby jakimś mega przeżyciem, tym bardziej, że to tylko informacja, dlatego zaproponowałem Ci w zamian abyś ty popracował niektórymi metodami. Moim zdaniem byłoby to ciekawsze przeżycie niż dostanie po prostu kawałka tekstu.

[Eryk88896]

Wiec daj mi jakies metody, konkrety, ktore sam poznales i powiedz czego mam oczekiwac i co robic by dobrze tego doswiadczyc. Bo wiekszosc rzeczy ktore znalazlem i probowalem nie mialy realnego skutku jakie opisywaly.

[Nikodem]

Eryku, tylko widzisz - w Twojej prośbie pojawia się problem, który byłby bez znaczenia, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami. ;P

A mianowicie chodzi o predyspozycje i przysposobienie do konkretnych praktyk magicznych.
Dokładniej mówiąc - ktoś może być świetnym wróżkiem i odczytać Ci z Tarota szczegóły, na których Ci zależy, ale jak trafi na przykoxanego demona na wysokim lvl'u to już go nie przegoni.

I tak samo, ktoś może przeganiać wysoko lvl'owe demony na pstryknięcie palcami, ale za cholerę Ci nie odczyta nic ciekawego z ruchu Wahadełka.

A z kolei ktoś, kto robi zarąbiste laleczki sztuką Voodoo, niekoniecznie musi ogarniać praktyczne tworzenie sigili.


Wielu adeptów magii (nie mówię, że wszyscy) zna się na większości praktyk i systemów "mniej więcej", ale konkretnie i głęboko wchodzi w jedną ze ścieżek.
To naturalne i zdrowe, pozwala skupić się na konkretach, które są dla nas indywidualnie ważne.

----------------------------

Powyższy wywód miał na celu pokazać, że dopóki nie popraktykujesz różnych rzeczy i sam nie dojdziesz "co Ci działa, a co nie" - nie będziesz w stanie zweryfikować skuteczności Twoich praktyk.

Dlatego ja mogę Ci zaproponować jakiś prosty Ryt na wezwanie Duchów, tylko czy zadziała?
Nie wiem.
Może być tak, że za cholerę, nie masz do tego smykałki i wydarzy się wielkie... NIC (i za pierwszym i za setnym razem) - co ostatecznie nie będzie dowodem na nieistnienie magii. xD


Okultyzm jest zawsze indywidualną ścieżką - jeśli sam nie będziesz chciał nią podążać, to nie podążysz, bo nikt nie będzie Cię za sobą ciągnął.
I co również ważne - to ścieżka, którą podąża się "DLA SIEBIE".
Idąc nią można służyć innym pomocą, radą i tak dalej - ale ostatecznie ta wędrówka ubogaca i rozwija tylko tych, którzy wędrują. ;]

[Eryk88896]

No to dawajcie mi tu jakis sposob a ja poprobuje xd sam. I sprawdze czy mi sie uda xd