Rytuał ognistej ściany

[LupusAlbum]

Potrzebne składniki:
- Pół szklanki oleju/oliwy z oliwek
- 4 małe, płaskie łyżeczki pieprzy cayenne (opcjonalnie, 4 łyżeczki chilli/ostrej papryki, sól, cynamon)
- 2 ząbki czosnku
- Słoik
- Podgrzewacze, opcjonalnie świece jak wolicie więcej wydać lub pasuje wa do wystroju domu (Liczba świeczek=ilości okien i drzwi w domu).
- Zapałki

W słoiku mieszamy olej z pieprzem cayenne oraz zgniecionym czosnkiem. Gotową mieszankę odstawiamy na trzy dni.Każdego dnia wyciągamy ręce nad olejem i przesyłając energię wypowiadam inkantację trzykrotnie:

"Oliwę tę napełniam jasnym, ognistym. ochronnym światłem"

Po 3 dniach filtrujemy i mamy gotowy olej ognistej ochronny.
Kolejno bierzemy świeczki, stawiamy w jednym miejscu i z wyciągniętymi nad nimi dłońmi mówimy:

"Świeczki te ładuję jasnym,
ognistym, ochronnym światłem."

Następnie każdą świeczkę wyjmij z aluminiowej osłonki i zanurz ją w przyrządzonym przez nas oleju. Po tym zabiegu, świeczki wkładamy z powrotem do aluminiowego opakowania.
Kiedy w taki sposób przygotujesz każdą z nich, ustaw je na parapetach, lub na podłodze przed drzwiami. Jeśli z jakiegoś powodu nie możesz ustawić świeczki na podłodze, postaw ją w miarę możliwości na przeciwko drzwi lub jak najbliżej się da. W czasie gdy będziesz zapalać każdą świecę wypowiadaj te słowa:

"Płonące świeczki tworzą ognistą, ochronną ścianę.
W obrębie tej ściany utrzyma się tylko pokój i miłość.
Tylko czyste energie mogą przekroczyć tę ścianę.
Tylko czyste byty mogą przekroczyć tę ścianę.
ściana ta jest mocna, trwała i promienieje jasnym światłem.
Ognista, ochronna ściana jest gotowa."

Pozwalamy świeczką wypalić się do końca, potem zbieramy resztki i zakopujemy w ziemi 9opcjonalnie wywalamy do kosza). Przygotowaną oliwę zostawiamy sobie na później.

[Szczęściarz]

Że tak się zapytam - testowany rytuał? Jeśli tak to w jakich przypadkach i jak zadziałał?

[LupusAlbum]

Że tak się zapytam - testowany rytuał? Jeśli tak to w jakich przypadkach i jak zadziałał?

Oczywiście, że był testowany. Wybacz, że nie dopisałem. Jak zadziałał? zaskakująco dobrze, w domu zapanował spokój wchodząc do niego można było poczuć się tak bezpiecznie jakby za rogiem stało tuzin ochroniarzy. Nawet ludzie którzy nie siedzą w magii, potwierdzali, że w pomieszczeniach "jest taka pozytywna i bezpieczna aura". Jak kiedyś mój dom był odwiedzany przez liczną masę bytów, to teraz od ponad pól roku, żaden nie przeszedł.