0. Wciąż poszukuję tego, co będzie mi najbardziej odpowiadało, poprzez próbowanie swoich sił w różnych systemach. Największe doświadczenie mam jednak z magią naturalną. Dla mnie jest ona czerpaniem mocy z tego, co nas otacza i oddawaniem jej poprzez zgodne z naszą wolą przekształcanie tej rzeczywistości.
1. To może być ciężko wyjaśnić, ponieważ nie utożsamiam się z żadnym oficjalnym systemem wierzeń, a moje zdanie na ten temat wynika jedynie z moich własnych obserwacji i przemyśleń. Wierzę w istnienie pewnej świadomej istoty, która przyczyniła się do powstania tego świata. Moją opinię na temat tego, w jakich relacjach ta istota pozostaje z ludźmi można by już jednak było podciągnąć pod deizm. Cokolwiek to jest, nie ingeruje w nasze życia. Dało jedynie temu światu początek i pozwala mu podążać w swoim własnym kierunku.
2. Duchy to według mnie esencja każdej żywej istoty bądź siły. Każdy człowiek ma ducha (duszę), każde zwierzę i roślina, ponieważ żyje, w jakiś sposób oddziałuje na resztę świata. Tak samo np. żywioły, przykładem takiego ducha jest Salamandra.
Duchów nie da się zabić ani zniszczyć, gdy to, czego są esencją przestaje istnieć odchodzą ze znanego nam wymiaru.
3. Już wcześniej wspomniałam, że wyznaję kreacjonizm. Jeśli zaś chodzi o samą naturę świata, to bliżej mi do fizycznych niż nadprzyrodzonych wyjaśnień, choć według mnie nie wykluczają się one nawzajem, a współistnieją. Tak więc większość materialnych spraw podlega prawom fizyki, zaś sprawy ezoteryczne dotyczą innej płaszczyzny, opierają się na innych mocach, choć jeśli te są dostatecznie silne, mogą oddziaływać na świat materialny. Istnieją również inne płaszczyzny, o których sama na razie niewiele wiem, więc wolę się nie wypowiadać.
4. Jak wyżej. Cokolwiek stworzyło ten świat jest zapewne potężniejsze niż jakikolwiek śmiertelnik jest w stanie sobie wyobrazić, a więc i zrozumienie celów i działania tej istoty wykracza poza nasze możliwości. Mam dość dokładną, lecz długą i skomplikowaną teorię co do samego powstania ludzi, jeśli ktoś interesuje się takimi tematami to chętnie się nią podzielę.
Jeśli chodzi o koniec świata, to nie wierzę, że jest jakiś zaplanowany na konkretną datę armagedon. Świat podąża w swoim kierunku, nakłada się na siebie wiele czynników i najprawdopodobniej pewnego dnia zaistnieją okoliczności, w których dojdzie do tego, co w naszych oczach będzie końcem. Być może sami go sobie sprowadzimy.
5. Dalszy ciąg moich prawie niezrozumiałych przemyśleń. Człowiek to jego materialna część oraz dusza. Istnieje również świadomość, coś blisko związanego z inteligencją i mocą, lecz z moich obserwacji wynika, że nie u każdego jest ona w pełni rozwinięta. Dzięki niej dostrzegamy pewne rzeczy i za jej pomocą możemy na nie wpływać. Ona czyni nas właśnie takimi, jakimi jesteśmy. Trudno mi powiedzieć, czy rodzimy się z nią, czy jest to coś, co musimy w jakiś sposób zdobyć i rozwinąć, bo jeśli tak jest, to dzieje się to w najmłodszych latach, bądź też, do czego coraz bardziej się skłaniam, w pierwszym z wcieleń. Nie jestem jeszcze pewna, co dzieje się z ludźmi po śmierci, ale właśnie coraz bardziej przekonuję się do teorii reinkarnacji.
Ciekawe i mądre pytania, i myślę, że każdy ma na nie w swoim umyśle jakąś konkretną odpowiedź, tylko bardzo ciężko ubrać ją w słowa, by oddała w pełni sens naszych przekonań. Mam jedna nadzieję, że w jakimś stopniu udało mi się to zrobić w zrozumiały sposób