Witajcie,
Z racji tego, że jest to mój pierwszy post, przedstawię teraz pokrótce swoje stanowisko, zanim przejdę do części właściwej. Do tematu magii podchodziłem już kilkukrotnie w ciągu swojego życia, jednak moja niedojrzałość i naiwność nie pozwalały mi na podjęcie żadnej sensownej praktyki, a zamiast tego kierowały mnie w stronę żenujących fantazji o magicznych cudach i walce ze smokami. Teraz jednak coś mnie znowu pchnęło w stronę praktyk magicznych i myślę, że wypracowana systematyczność oraz zdrowa dawka sceptycyzmu, pozwoli mi na osiągnięcie jakichkolwiek rezultatów.
Rozpocząłem od odświeżenia sobie podstaw teoretycznych, po czym przystąpiłem do podstawowych ćwiczeń dotyczących koncentracji i wyczuwania energii. Na tym etapie pojawiły się pewne wątpliwości. Zacząłem dopuszczać do siebie myśli, że odczuwane przeze mnie sensacje mogą być rezultatem zmęczenia mięśni. Postanowiłem wypróbować różne sposoby ułożenia dłoni, co (w połączeniu ze związkiem tych odczuć z moim oddechem) pozwoliło mi utwierdzić się w przekonaniu, że mogę mieć do czynienia z czymś realnym. Oczywiście istnieje też opcja, że to jedynie mój umysł płata mi figle, ale poprzednie doświadczenia nauczyły mnie, że popadanie w skrajności nie jest dobrym pomysłem, tak więc staram się nie dopuszczać jej do głosu. Nawet jeśli okazałoby się to prawdą, to wolę poświęcić czas na bezowocną praktykę (chociaż z pewnością pomaga to właśnie z wyrobieniem u siebie systematyczności, co jest bez wątpienia czymś dobrym), niż utracić szansę na rozwój magiczny.
Właśnie o tym chciałbym porozmawiać. O racjonalnym podejściu do magii. Jakie są wasze odczucia związane z odczuwaniem energii oraz jej manipulacją? Przeglądając internetowe fora odniosłem wrażenie, że są one często zbliżone. Myślę, że warto byłoby się nad tym wszystkim zastanowić, żeby zbliżyć się do istoty samej energii. Widziałem tutaj wzmianki o zasadach działania energii, ale nie wydają się one być oparte na niczym, poza samymi wyobrażeniami autora. Podzielcie się proszę waszymi doświadczeniami. Poniżej umieszczę link do kilku ćwiczeń znalezionych na tym forum, które według mnie podchodzą do tematu w ciekawy sposób, mając potencjał do przytłumienia wewnętrznego sceptyka:
Próba wykrycia nasyconego wcześniej energią przedmiotu, autorstwa DudiMajster:
http://witchcraft.com.pl/showthread.php?tid=4723
Eksperyment dotyczący wpływu energii na rozwój roślin:
http://witchcraft.com.pl/showthread.php?tid=623
Bardzo bym prosił o podesłanie innych ćwiczeń tego typu.
Chciałbym jeszcze zapytać się o polecane przez was książki, które dotyczą takiej właśnie tematyki. Na tym forum znalazłem recenzję autorstwa Olimpii, w której mówi ona o książce ,,Energia do kwadratu", której autorem jest Pam Grout. Przeczytanie jej wydaje się być dobrym pomysłem. W internecie znalazłem jeszcze między innymi wzmianki o książkach takich jak:
,,Qigong for Health & Vitality- Michael Tse
Science of Breath by Yogo Ramachakara'"
Widzę, że to forum zapadło w jakąś hibernację. kilka lat temu wydawało się ono tętnić życiem. Mam nadzieję, że otrzymam jakąś odpowiedź, a może i wywiąże się tutaj jakaś mała dyskusja. No nic, zobaczymy.
Pozdrawiam i życzę udanej praktyki,
Meres